UWAGA!!!!!! COŚ NIESAMOWITEGO!

Pewnie wchodząc tu myśleliscie.. Pewnie znów durny link.. nie.. Krótka historia.. Ostatnio po uczelnie nie zjadłem kanapek.. Wstaje rano.. Biorę je ze sobą żeby wyrzucić do kosza.. Idę.. A przy smietniku grzebie starszy mężczyzna.. Mówie do niego.. "Che Pan kanapki? Bo mi zostały z wczoraj.." A on.. "No jak Pan ich nie zje to nie pogardze.." Dałem mu kanapki w dłoń.. Spojrzał na mnie zakrwawiona twarzą.. Widocznie ktos go pobił.. I powiedział.. Bóg zapłać.. I koniec.. Myślę że to najnormalniejsza sytuacja na kafeterii.. Pozdrawiam..

Jak miałam 17 lat to wracałam z przyjaciółmi pociągiem bo bylismy na Słowacji na nartach. Mieliśmy kanapki na drogę jak wracaliśmy. Na centralnym w Warszawie zatrzymał nas bezdomny i chciał pieniądze. Nie daje im kasy więc powiedziałam że dam mu kanapkę, wsadziłam mu ją do ręki, uśmiechnęłam się i szliśmy dalej. Nie zrobiliśmy 5 kroków a on rzucił mnie kanapką w głowę i krzycząc "Chciałem kasę ty suko"

kiedys miałem coś podobnego mianowicie wracaliśmy z kolegami na kacu rano od kumpla i wszystkie śmieci mieliśmy ze sobą, ale w plecaku uchowała sie prawie cała 0,7 litrowa butelka dobrej vodki no i chcieliśmy ją wywalać do śmietnika bo nikt jej ni echciał każdy na kacu i przy śmietniku stał jakiś bezdomny i czy nie mamy dla niego na bułke no i ja mówie, że mam dla niego coś lepszego i wyjełem tą flaszkę z plecaka i mu dałem koleś powiedział, że to najlepsza rzecz jaka go w życiu spotkała i pobiegł z tą flaszką wykszykując coś tam pod nosem :P