Co sadzicie o płynie do płukania jamy ustnej Smile white z biedronki?

używał kto? jestem ciekaw czy jest skuteczny baaa czy nie jest szkodlwy :D

no 6 zł to kosztowało wiec sie zdecydowałem :D zawsze mozna wypróbować :D

i jak? juz zrobiłeś test?

własnie trzymam to w rece i mnie kusi :D wyglada jak butelka kamikadze bo całe niebieskie :D

Płyn do płukania mordy, wypłukuje fluorki z jamy ustnej, które zostały po myciu zębów. Innymi słowy, wypłukuje to, co miało zęby zabezpieczać.

sos uzywaj jak ci się zebów nie będzie chciało myć :D A jak stan jamy ustnej ? :D

tylko ze ja 4 razy w ciagu dnia nie myje zebow :D mozna i zaoszczedzic czas łyknac płynku wypłukac u wypluc :D

no własnie musze isc do dentysty bo cos mnie tam próchnica łapie :D

sosssss ile bierzesz za anala?

w sumie nie wszedzie sie dojdzie szczoteczka : ) idealnie prostych zebow nie mam wiec jest utrudnienie

szczotką nie wszędzie się dotrze, nicią również, a na pewno dobrze nie oczywiscie się wewnętrznej strony policzków itd. Stan moich zębów się baaaardzo poprawił odkąd oprócz zwykłego szczotkowania zaczełam stosować tez nici i płyny.

dlaczego nie masz górnej wargi?

szczotką nie wszędzie się dotrze, nicią również, a na pewno dobrze nie oczyści się wewnętrznej strony policzków itd. Stan moich zębów się baaaardzo poprawił odkąd oprócz zwykłego szczotkowania zaczełam stosować tez nici i płyny.

Ja używam. Jest ok. Nie widze roznicy pomiedzy tymi, ktore kosztuja dwa razy tyle.

jest ok. Dentysta radzi mi płukanie ust płynem (oprócz mycia, oczywiście) bo mam zęby tak ciasno, że szczoteczka, a nawet nici dentystyczne nie wszędzie wejdą. A płyn się wciśnie :-) Najgorszy, który próbowałam - to Listerine - niszczy szkliwo!

sos podobno sperma wybiela zęby, a twoje jak tam?

no własnie płyn jak płyn ma swoj cel byle nie był az tak bardzo szkodliwy

Ja mam fetysz na punkcie zebow, takze skoro ja go uzywam, to nie jest szkodliwy.

wy tylko o dupach chujach cipie i spermie :D nie ma to jak załozyc temat o płynie do płukania ust :D

no wiec zaczyname go uzywac bo nazarłem sie czipsów panczo z biedronki i teraz niezle serem pachnie

carrie jak tam twoje kozaki japaki sexi, dobrze sie nosza?

oj sos to żart był :o coś ty taki sztywny ?

jutro od rana BOJKOT WEJŚĆ, protest przeciwko zbyt intensywnej i deblnej moderacji

rano bede spał :( oj ale dosłownie sztywny

"to wszystko jeden ciul" - a nici ??

Sossss czy lubisz te wyprawy do miasta szczególnie do rozmaitych dyskontów by eksplorować poszczególne nieznane dotąd lub powszechnie produkty a w tym i rozmaite towary w ramach promocji? Czy towarzyszy temu u Ciebie ta charakterystyczna ekscytacja?To uczucie iż dokonujesz wiekopomnego odkrycia?Pytam bo ja mam też czasem takie klimaty. Lubie np spenetrować lokalne markety coś sprawdzić. Ostatnio badałem kwestię masła.To znaczy chodzi o to ile jest produktów "czystych"bez domieszki margaryny z zawartościa tłuszczu 82% a ile tzw "miksów".Doszedłem też do wniosku ze istnieje nielojalna praktyka rynkowa polegająca na podaniu klientowi produktu mieszanego tak jakoby to było masło w czystej postaci a przecież zarówno walory smakowe jak i właściwości fizyczne tych produktów są w istocie odmienne. Bywa ze rozróżnienie ich wymaga ogromnej spostrzegawczości co do detali na opakowaniu w postaci informacji o produkcie.Też to zauważasz??Zauważacie??!!

tak, zauważamy

Też to zauważyłem. Uważam ze powinno być sztywne rozgraniczenie.Albo masło albo margaryna i koniec.Mało tego.Z czystym masłem jest tak iż niemiłosiernie jego cena idzie w górę a producenci by zbywać produkt na stałym pułapie cenowym po prostu sprzedają go mniej w danym opakowaniu. Powoli zmniejsza się liczba na rynku normalnych kostek które kiedyś potoczne nazywano "ćwiartkami"bo zawierały ćwierć kilograma danego produktu w opakowaniu a zatem 250g .Jeśli są to ich cena zwykłe przekracza już 5pln i tylko "miksy"udające masło są poniżej tej ceny. Za kostkę zawierająca 250g masła w czystej postaci trzeba już zapłacić 5 do 7 pln zresztą są i drozsze. Dlatego jeśli ktoś zauważy czyste masło po niższej cenie upatruje w tym sporej okazji i kupuje go więcej. I słusznie.Tylko ze to najczęściej są kostki o zawierające od 170 g do 200g !!!!

Czy my w ogóle many wpływ na ceny produktów na rynku?No niby nie ale jeśli jest kryzys to chyba politycy mają jakieś instrumenty przystopować to jakoś?Ceny idą w górę a wynagrodzenia?Nie bardzo.

Czy to dzięki tego typu płynom Sossss utrzymuje nienagannie perłowy uśmiech?Zapraszam do dyskusji