doprowadza mnie do szału!

Mój chłopak, doprowadził mnie dziś do szału. Ale nie samą sytuacją, tylko tym, co było potem. Otóż zadzwonił do mnie i mówi, że mam zejść bo już stoi pod moim blokiem. No to ubieram się powoli ( myślalam, że się spóźnię ) i schodzę. A tu go nie ma. czekam 5 minut i dzownie do niego. Nie odbiera. Dodam, że jestem przeziębiona, a na dworze dzisiaj wiałooooo i było zimno. No i przyszedł. Mówię do niego, że jak się ze mną umawia, to albo nie ma się spóźniać, albo ma mieć przy sobie telefon. Odpowiedział, że ma telefon, tylko nie słyszy i że lepiej sam pojedzie (mieliśmy jechać razem na zakupy - wybrać coś dla niego na prezent). Czekałam na niego aż skończy pracę ( do 13), specjalnie wzięłam sobie wolne. Stroiłam się cały czas, żeby mu się podobać, zrobiłam nawet dla niego deser. Ale po tym co powiedział i co z takim wyrzutem, odwróciłam się na pięcie i poszłam do siebie. nie odzywał się do mnie, napisałam do niego smsy, że źle się zachował, że nie jestem jakimś dodatkiem itd. Odpisał, że to wszystko moja wina, że jestem niewdzięczna itd itp. A na ostatnie już moje wwiadomości wgl nie odpisuje. Ale mnie wkurzył !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Nienawidzę braku reakcji. Jesteśmy ze sobą ponad 3 lata. Czy to ja histeryzuje czy z facetem cos nie tak?

to Ty, nie czepiaj sie go tak, wspolczuje mu :O

z twojej wypowiedzi wynika że jesteś zrzędliwą babą dziad miał dość twojego gadania wiem coś o tym bo moja matka jest taka jak ty i ciągle jej się coś nie podoba a jak się coś jej podoba to i tak gada i gada i gęba jej się nie zamyka

Tak, ty histeryzujesz :O

czekam na niego, robię dla niego deser, stroję się, ciesze na wypad... a w zamian dostaję opr za to, że on się spóźnił. naprawdę ;] zrzędliwa ze mnie baba.