nie wienm juz czy to ja jestem głupi czy urzednicy z PCPR w Sanoku nadużywaja wł

władzy nie mogłem poradzić sobie z dorastającą córka wiec alternatywnie uprzedzając przykre konsekwencje, tymczasowo umieściłem ja w Pogotowiu Opiekuńczym w Rzeszowie, jak się później okazało koszt utrzymania dziecka w placówce jest o 3500 zł wyższy niż w zintegrowanej placówce w Przemyślu, zwrócił mi na to uwagę dyrektor Sanockiego PCPR starając się mnie przekonać do przeniesienia córki, nie zgodziłem sie, napisałem odmowę na piśmie, myślałem ze to koniec lecz niedługo po tym do pani Dr Pogotowia w Rzeszowie trafiło Pismo z PCPR w Sanoku z podobna sugestią, uprzejmie zostałem o tym poinformowany i napisałem kolejne pismo z odmową, jakoś nie wierzyłem ze to koniec, aż tydzień temu otrzymałem list polecony który dziś odebrałem ze skierowaniem mojej córki do domu dziecka w Sanoku ( otrzymała go tez pani dyrektor wspomnianego Pogotowia op.), rzekomo na podstawie wyroku Sądu który przecież znam i nie było tam mowy o żadnej innej placówce, a o ewentualnej decyzji Sądu w późniejszym okresie, nie otrzymałem żadnego innego postanowienia z Sądu, ani nie wiadomo mi nic o innej sprawie a PCPR powołuje się na znany mi wyrok... Zbiegiem okoliczności dzwoniła do mnie dziś także pani kurator córki , która tak jak ja była zaskoczona owym skierowaniem. więc zastanawiam sie czy to ja jestem głupi czy po prostu urzędnicy PCPR postanowili za wszelka cenę dopiąć swego, nawet kosztem manipulacji prawem i nadużycia władzy urzędniczej

jutro od rana BOJKOT WEJŚĆ, protest przeciwko zbyt intensywnej i deblnej moderacji

Co mnie to......................... Trza był córkę lepiej wychować

januszek spadaj we wtorek ma już jechać do domu dziecka, a ona powinna kontynuować terapie w Rzeszowie, wspomniany szef Sanockiego PCPR , podobno sprzeciwił sie zmagazynowaniu darów dla powodzian z okolic Sandomierza, to by tłumaczyło jego postępowanie (zachowanie)

zastanawiam sie czy mogę i jak to zablokować do czasu wyjaśnienia

Umyj zęby ,jaj i idz spać

Oszukują Cię, myśląc, że się nie znasz i dasz spokój. Ja miałam dziecko w rodzinie zastępczej i w Rybniku była taka sucz co dziecku blokowała wypłaty. Jak złozyłam skargę, to mi odpisali powołując się na jakieś pzrepisy i paragrafy. Weszłam na neta, sprawdziłam, a te paragrafy były w ogóle bez sensu. Dotyczyły czegoś innego zupełnie. Pipa chyba myślała, że dam spokój i nie będę drążyć dalej. Tak więc jeśli nie chcesz przeniesienia córki walcz dalej. Napisz do nich pismo, ze bezpodstawnie to robią i skierujesz sprawę do sądu.

Nie bardzo rozumiem: sam umieściłeś córkę w Pogotowiu Opiekuńczym? Czy została tam umieszczona postanowieniem sądu (na twój wniosek ewentualnie)? Pobyt dziecka w Pogotowiu jest, jak wiesz, tymczasowy. Stały Zespół d/s Okresowej Oceny Sytuacji Dziecka może zdecydować, że nie ma już potrzeby dalszego pobytu w tej placówce. Wtedy, zależnie od dalszych ustaleń, dziecko wraca do domu lub zostaje przeniesione do placówki socjalizacyjnej (dom dziecka). Do konkretnej placówki kieruje PCPR. Jesli jest taka placówka w powiecie, z którego dziecko pochodzi, to tam zostaje umieszczone, jeśli są wolne miejsca. Jeśli nie, PCPR szuka miejsca w innych placówkach, kierując się głównie wysokością opłat, bo to starostwo powiatowe płaci. Chyba, że sam ponosisz koszty pobytu córki w placówce (kilka tysięcy miesięcznie(, wtedy możesz domagać się umieszczenia w konkretnym ośrodku.

jutro od rana BOJKOT WEJŚĆ, protest przeciwko zbyt intensywnej i debilnej moderacji

dziecko zostało umieszczone na mój wniosek, nie miałem wyjścia, ale wolałem Pogotowie mając świadomość ze mogę ja zabrać niż dom dziecka czy MOW, oczywiście ze chodzi o koszty, koszt miesięczny pobytu w Rzeszowie to 7000zł a w Przemyślu 4000zł w Sanoku kasa ze starostwa trafi z powrotem do Sanoka opisałem 2 próby przeniesienia dziecka, teraz jest trzecia, i tak jak ktoś wcześniej wspomniał, PCPR podparło sie stekiem ustaw nie dotyczących sedna sprawy, ba, nie da sie ich tak zinterpretować, czy zastosować by wydać taka decyzje jak wydał PCPR to juz drugie wielkie nadużycie urzędnicze w moim życiu, w moim mieście tu od komuny niewiele sie zmieniło , wciąż te same twarze i te same układy

w jamki sposób mogę, czy tez powinienem zablokować to przeniesienie??

a może ktoś ma pomysł gdzie i jak nagłośnić sprawę w mediach?? gdzie powinienem napisać??

Ja mam dla ciebie jedną radę - idź się leczyć, póki nie jest za późno.

swoje rady sobie zachowaj dla siebie, są wyśmienite ale nie w moim konkretnym przypadku, za to Tobie by zapewne bardzo pogły