Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mam problem,.,

chrzciny

Polecane posty

Gość mam problem,.,

Moja siostra w pierwszy dzien swiat ,bedzie chrzcila swoja corke,mam byc matka chrzestna.Zadeklarowalam sie spontanicznie ,jeszcze jak siostra byla w ciazy a ona sie zgodzila.Jak mala sie urodzila,zapytalam czy moze wzieliby tez na chrzestnego mojego meza,nic im nie narzucalam to bylo tylko pytanie,ale ojciec malej stwierdzil ze on ma juz kandydata,swojego kolege,ok,wasze dziecko wasza sprawa,mezowi bylo troche przykro,ale stwierdzil ze to jest ich decyzja i ja uszanuje.I dzis ,dwa tygodnie przed chrzcinami,siostra dzwoni ze tamten sie na nich wypiol i nie bedzie chrzestnym,bo ma w swieta inne plany,i czy w takim wypadku,moj maz by sie nie zgodzil .Teraz to tak wyglada jak z braku laku dobry i kit,nie mamy nikogo innego to wezmiemy ciebie,a co tam nam szkodzi,maz mowi ze teraz na ostatnia chwile to moga sie ugryzc w dupe,i niech sobie poszuka drugiego kolege na chrzestnego skoro ma do kogos taki olewajacy stosunek.Szkoda mi tylko tego dziecka,mam nadzieje ze jakos go przekonam,ale bedzie ciezko bo jest strasznie na nich wkurzony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez ma powod?!
o jezu,moj to by sie cieszyl,ze go nikt nie chce na chrzest\nego itp, ma jedna chrzestna i tak uwaza ,ze niepotrzebnie :P ja tez mam jedna i to sa jednak wydatki, i obowiazki, a co niby sa jakies korzysci z bycia chrzestnym, nie wiem o co sie obrazil, zmieszne to, bo np w kregu moich bliskich nie ma tak,ze np chrzestnymi jest para malzenska, tylko ktos z rodziny jednego i drugiego,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i gdzie tu problem? Nie jest powiedziane ze skoro wzieli ciebie na chrzestną to zaraz Twój mąż ma być chrzestnym - skąd taka myśl? My sami tez mieliśmy podbramkową sytuację Chrzestnym miał być mój brat Ale dwa tygo przed okazało sie ze nie moze I trzeba było w ostatniej chwili prosić kogoś innego Nie było to dla nas miłe A i dla chrzestnego pewnie też tak z zaskoczenia Ale sie zgodził i fochów nie strzelał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zachowanie Twojego męża jest mega dziecinne :o zresztą to tradycja że chrzestni nie są z jednej strony rodziny tylko jeden od mamy jeden od taty. Poza tym to Ty zaproponowałaś swojego męża, nie oni a potem zmienili na kolegę itd :o moim zdaniem w ogóle nie ma powodu do fochania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez ma powod?!
potzrymacie w kosciele, potem pare zdj, i tyle, pozniej sie zaczna mikolaje, swieta urodziny.... i powiem ci ,ze nasz kolega ma 3 chrzestnych i nie wyrabia, bo teraz czasy sa jakie sa i ludzie to materialisci, nie wiem do czego tu sie bylo pchac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapamiętaj sobie: CHRZESTNYMI NIE MUSI BYC PARA/MALZENSTWO Najczesciej jest tak ze jedna osoba z rodziny ojca a druga z rodziny matki dziecka TYLE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez ma powod?!
wlasnie widze tu straszne narzucanie sie z waszej strony, ty tez zaproponowalas pierwsza wiec chcac nie chcac , nie chcilei urazic to sie zgodzili, potem meza jeszcze wepchac chcialas? i teraz zachowujecie sie jak dzieci ja np na moj slub poprosilam na siadka kuzynke, bo nie mam rodzenstwa, a maz mimo tego,ze ma siostre wizal szwagra, nikt sie nie obrazil. a potem jakies 5 mcy pozniej, dowiedzialam sie ze jedna z kuzynek mam mi za zle,ze nie wzielam hahha, tez mi prestiz,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam problem,.,
On sa dziecinni,co chwila zmieniaja zdanie,za dwa dni zadzwoni i powie ze jednak,nie ze juz maja kogos innego na oku,zreszta powiedziala ze na sto procent ,to nie jest jeszcze pewne,robienie z kogos idioty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Robienie idioty? Ale Ty sama wepchnęłaś się na chrzestną i probowałaś to samo zrobić z mężem Znaleźli kogoś innego A skoro ten ktoś nie mógł a Ty wczesniej zadeklarowałaś że Twój maż może być to pomyśleli że skoro chce to po co szukac gdzie indziej Sama jestes winna tej sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam problem,.,
Napisalam przeciez ze nic im nie narzucalam,tylko spytalam,mogli odmowic i nikt nie mial do nich pretensji,a wy napadacie na mnie jakbym co najmniej wymuszala to na nich ,mi to jest obojetne z kim bede trzymac dziecko do chrztu,tylko niech co chwila nie zmieniaja zdania i nie robia z kogos idioty,za dwa dni znowu im sie cos odwidzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grehtejntj
wiesz, to chyba normalne że jedną osoba chcieli wziąć od strony matki, a drugą od strony ojca, też jest się o co obrażać. z resztą...ludzie sierozwodzą, głupio byłoby jakbyście byli chrzestnymi i sie rozwiedli, pokurwiali przy tym tradycyjnie itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam problem,.,
Nie wepchnelam,moja siostra zawsze mowila ze bede chrzestna dla jej dziecka,spytalam tylko czy to jeszcze aktualne,wiadomo gusta sie zmieniaja,a co do chrzestnego,to oni go nie wybrali ,tylko sam przyszedl z flaszka wodki i zaproponowal tatusiowi dziecka a on sie zgodzil,a teraz smiesznie sie wycofuje rakiem,i nie potrafi podac zadnego konkretnego powodu,odwidzialo mu sie i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olsa
niech sie Twoj maz nie zgodzi, niech powie, ze sie czuje niekomfortowo i zaklopotany w tej sytuacji ze najpierw go nie chcieli ateraz z braku laku. Oni powinni to zrozumiec bo sami sie nieladnie zachowali. Jesli on sie sam oferowal, to trzeba to bylo docenic. Albo zanim odmowili mogli najpierw ustalic z tamtym kolega. To jest z lekka hamskie ze teraz mu proponuja dziwie sie w ogole ze na to wpadli bo to nietakt z ich strony. Nie zgadzajcie sie, ale zachowajcie mile stosunki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ok, całkiem w porządku sie nie zachowują, ale Ty sama zaproponowałaś swojego męża i teraz bez względu na okoliczności wyjdzie na obraźliwą świnię jesli sie sfocha i nie zgodzi. To Twoja wina, inaczej moglibyście spokojnie powiedzieć że sie nie zgadzacie, a tak już wam nie wypada skoro sama go wcześniej proponowałaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olsa
ja si enie zgadzam z wypowiedzia powyzej, zaproponowal sie ale sie nie zgodzili, teraz im sie odwidzialo wlg mnie to niewypada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez ma powod?!
kobieto, w moje rodzinie byla syt.ze na 2 tyg przed slubie swiadkowa zrezygnowala, i szukali na szybko i nikt nie mial tego za zle, ze jest "z doskoku" tak bywa, ja nie widze tu ich winy tylko tamtego kandydata na ojca chrzestnego..., a im nie musi byc glupio, skad mogli wiedziec ,ze tamten odmowi, widac byl idealny na tomiejsce skoro jego chcieli, a ty jestes pewna ,ze np z waszej strony nie mogla byc tak samao, rozne sa wypadki losowe itp, u nas byla syt, gdzie na chrzestnych poprosili pare, ktora byla ze soba bez slubu, potem oni sie rozeszli w zlosci, zwiazali z innymi, hajtneli i teraz spotykaja sie na uroczystosciach rodzinnych i sa spiecia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez ma powod?!
nigdy sie takich rzeczy nie sugeruje, czasem zwykla kolezanka jest sto azy lepsza od rodziny wiem z autopsji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×