Czy szkoła jest potrzebna ?

Cześć, na początek: NIE JESTEM JAKIMŚ GŁĄBEM, KTÓRY DOSTAŁ JEDYNKE I BUNTUJE SIĘ PRZECIW SZKOLE. Moje pytanie dotyczy raczej tego, jakie wiedza, której uczą w szkole ma zastosowanie w przyszłości. Otóż ja jest głównie matematykiem, interesuje się informatyką, potrafię napisać jakieś podstawowe programy. Głównie chcę się rozwijać w tym kierunku, a co ze szkołą ? Szkoła jest tylko moją kulą u nogi, ponieważ zamiast uczyć się tego co na prawdę mi się przyda w życiu, muszę interpretować jakiś wiersz, albo robić bezsensowne zadania. Achh... musiałem się gdzieś wyżalić :)...

Racja, w szkołach karzą się uczyć jakichś sinusów, cosinów, praw Newtona i Bóg wie czego ale komu to sie przyda ja sie pytam?

szkoła dziś stawia niestety na odmóżdżanie i urawniłowkę. Efekt kolejnych reform szkolnictwa :D. Eksperymenty maturalne z polskiego parę lat wstecz pokazały, że obecną maturę oblewają literaci :O Albo załapiesz chociaz podstawy wiedzy ogólnej albo zegnaj rozwoju twoich zainteresowań na wyższej uczelni...

Akurat funkcje, które wymieniłeś są mi potrzebne :), no bo to głównie matma, chodzi mi raczej o to, że po co komuś kto piszę dobre wypracowania i chcę być załóżmy osobą piszącą artykuły do gazety (przykład) matma i fizyka. Rozumiem same podstawy, ale to co teraz się dzieje w systemie oświaty to masakra.

No tak ale raczej mało komu sie przydadzą te rzeczy tak samo jak tym od matematyki Dziennik Ustaw na WoSie itp.

człowiek ma nie myslec indywidualnie swoim tokiem myslenia tylko ma byc jednostka ktora wytwarza dochód dla panstwa, wesprze system monetarnym za ktorym stoja kartele bankierów

masz racje niestety