zakup pracy licencjackiej przez znajomego

Witam, Studiuje dziennie na ostatnim roku studiów licencjackich. Wiadomo jak na każdych studiach są osoby które się przykładają i uczą, oraz typowe cwaniaczki. Temat dotyczy właśnie takiego jednego cwaniaczka. Całe studia nie wiem jakim fartem zalicza, ale zalicza, bo dotarł już na 3 rok. Jest to strasznie irytujący typ, który bez przerwy chwali się jak to ściągnął coś, miał odpowiedzi od kogoś, coś ściemnił, oszukał i dzięki temu fartem zdał. Gdyby nie naiwne osoby które dają mu ściągać dawno by go tu nie było. On zamiast siedzieć cicho, opowiada na prawo i lewo jak mu się szczęści a on przy tym nie nie musi robić, i się leni. Teraz bez przerwy muszę słuchać jego przechwałek na temat pracy licencjackiej. On nie kryje się że ją kupił i za ile. Opowiada to wszystkim, dosłownie! I kiedy ktoś mówi że ledwo zaczął pierwszy rozdział, wtedy przybiega ten kolega by opowiedzieć jak to bez wysiłku ma już wszystko z głowy bo kupił. Daje nam do zrozumienia że to my jesteśmy naiwni i się przemęczamy. Kusi mnie strasznie napisać do promotora z jakiegoś nowo założonego mejla i poinformować o tym typie, żeby przyjrzał się jego pracy. Co sądzicie? Mam racje że mnie to wkurza? Powinnam coś zrobić czy olać ?

jak wszyscy będą na to przymykać oczy, takich cwaniaków będzie coraz więcej!

Uważam, że to jego sprawa, a promotor czytając pracę czy zadając pytania dotyczące poprawek sam się zorientuje czy owy cwaniaczek sam ją pisał czy nie ma bladego pojęcia. Tego co Ty masz w głowie, czego się nauczyłaś/eś nikt Ci nie zabierze .

ja mam sporo takich osób na roku ;/ wkurza mnie to jak diabli ;/

zrób to, ktoś musi mu utrzeć nosa... Jakbyś wiedział że ktoś w jakiś inny sposób łamie prawo na przykład podbiera pieniądze to też byś olał?

madzialena ma rację. jak chce, to niech sobie kupuje co mu się podoba. jeśli studiuje dla papierka, to jego sprawa. jeśli ty jesteś ambitna, to uczysz się dla wiedzy, samozadowolenia, poczucia bycia wykształconym i ty będziesz dumna, że sama napisałaś, a on może się tylko cieszyć że kupił. oczywiście dyplomy będziecie mieć takie same, ale w głowie zupełnie co innego ;)

Czyli widzę opinie podzielone ;) Ten cwaniaczek nie jest jedynym o którym wiem że pracę kupił, ale jedyny przechwala się tym, opowiada na prawo i lewo, i właśnie to mnie tak wkurza. Jak się na to zdecydował już by mógł zachować to dla siebie. I właśnie wkurza mnie to że takie typki będą mieć identyczny dyplom jak osoby które włożyły trochę pracy w to wszystko.

wydaje mi sie ze nie powinnas donosic. to jego sprawa a czy sie chwali na lewo i prawo z tym chyba przesadzasz,nie sadze zeby się chwalił bo juz dawno by go ktos podkablował. to tak jakby sam sobie wbijał gwozdzie do trumny,nikt normalny ,by nie zrobił tak,ze popełnia jakies porzestepstwo czy wykroczenie i się tym chwali na lewo i prawo. mysle ze duzo przesadzasz a chłopaka powinnas zostawic w spokoju chyba musisz mu bardzo zazdroscic.

nie jestem jego bliską znajomą a jednak wiem że kupił i za ile, pomimo że z nim nawet nie rozmawiałam. Więc jakby się nie chwalił co chwila na korytarzach, wykładach, ćwiczeniach itd. to jakbym się dowiedziała? Niestety nie przesadzam. Ale dzięki za rady.

dostalabys ode mnie w pysk jakbys sie zapytala o takie cos w relau. nienawidze frajerek!!

chwali sie to zenujace widac, ze nie jest zbyt madry.. ale ty nie musisz byc gorsza, zajmij sie soba, nie kabluj, on widocznie ma taki zryty charakter...:O