Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

patrycja888

kiedy powinno sie zaprosic na roczek ??

Polecane posty

Gość Paulina 26Poznan
Ja roczku nie wyprawiałam, dla mnie to zbędne przedstawienie. Dziecko i tak nic by nie zrozumiało ( nie licząc pewnie jego stresu i płaczu bo nie przepadało za gośćmi kiedy było małe).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nie kłamię
dokładnie pappa dotter, ci co robią takie imprezy są uważani za pazernych snobów, a nikt nie pomyślał o tym, że po prostu taka tradycja się w rodzinie przyjęła i że wyprawiając takie uroczystości nie chodzi o zbijanie kasy tylko spotkanie z rodziną i miłą atmosferę, zadowolenie dziecka i tyle:) wredna małpa - ja też nie zapraszam nie wiadomo kogo, jakichś ciotek klotek i koleżanek. u nas są nasi rodzice,rodzeństwo i chrzestni dziecka no i wychodzi 20pare osób...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulina 26Poznan
Pierwsze urodziny naszej córki uczciliśmy idąc wspólnie na msze św ( mąż, córka i ja) i modląc się o jej szczęśliwą przyszłość. Teściowa i tak w weekend wpadła z prezentem i ironicznym teksem, że szkoda nam kasy na wyprawienie roczku, ale szczerze mówiąc miałam to gdzieś bo tej kobiecie nigdy jeszcze nie zdołałam w czymkolwiek dogodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nie kłamię
dziecko może nie pamięta, ale potem ma pamiątkę na lata, a roczek jest u wielu rodzin okazją do spotkania i miłej,rodzinnej kolacji. moja córka jakoś nie płakała i nie przeżyła traumy. wręcz przeciwnie, była zafascynowana całą tą magiczną otoczką, był super tort z grającą świeczką i racą, były balony i czapki urodzinowe, były zdjęcia i inne dzieci i córka miała frajdę, ja tam nie żałuję, co roku wyprawiamy skromną kolację dla najbliższych i zapraszamy na torta i nie jest to dla mnie mega wydatek, a pamiątka i świetna kolacja jest. na prezentach nam nie zależy, a córka tym bardziej nie czeka tylko na to. to dodatek do imprezy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość my robilismy
roczek córci. zrobiliśmy dużo zdjęć. nie zakumała o co chodziło ale będą zdjęcia które zobaczy jak będzie starsza. zaprosilismy chrzesnych i dziadkow. ustaliliśmy zasadę że prezenty mają być uczące, a nie drogie. więc dostała klocki, rowerek-od nas, sortery. zapraszalismy gosci osobiście,bez zaproszeń na piśmie jakieś dwa trzy tygodnie wcześniej ale zaproszeni o imprezie wiedzieli wcześniej chodziło tylko o dobranie daty i godziny odpowiedniej- jak mała miala 6 miesięcy wyprowadzilismy się dość daleko-ok. 200 km od rodziny-z uwagi na pracę męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulina 26Poznan
Spore macie rodziny:) Ja mam 2 braci maż jednego. Ja nie neguję instytucji wyprawiania roczku jakiejkolwiek, zgadzam się, że to indywidualna sprawa każdego z rodziców, przyjętych tradycji wyniesionych z domu itp. Jak ktoś ma ochotę wyprawić roczek na 100 proszę bardzo. Ja nie wyprawiłam bo nie widziałam sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nie kłamię
no to zależy właśnie jeszcze jaką się ma rodzinę. u nas są wszyscy zżyci i nie wyobrażamy sobie nie zaprosić naszego rodzeństwa i rodziców, którzy interesują się i uczestniczą w życiu córki nie tylko podczas urodzin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wyprawialam roczek, wyprawialam tez 2 urodzinki- raz na rok moge wydac te kilka zlotych na przygotowania ale generalnie zalezalo mi na tym zeby byly dzieci- z ktorymi moj synek sie bawil i w sumie bylo fajnie- a po urodzinkach synek caly przejety przezywal i opowiadal (po swojemu) jak sie bawil, ze dostal zabawki- ze przyszly inne dzieci bardzo podobalo mu sie tez dmuchanie swieczki i spiewanie happy birthday i jak to moj maz podsumowal- malemu sie podobalo- i to jest najwazniejsze (a je sie przygotowuje mentalnie na 3 urodzinki) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nie kłamię
Paulina, dokładnie masz rację, to zależy od tradycji wyniesionej z domu i samej rodziny. ja mam 2siostry, mąż 2 braci, każde z nich ma stałego partnera albo już męża/żonę. mamy po oboje rodziców no i jeszcze chrzestny z żoną, bo chrzestną jest moja siostra. także uzbiera się zawsze powyżej 20osób z nami łącznie, a jak dojdą dzieci naszego rodzeństwa to będzie to już ok.30osób, stąd takie duże uroczystości, ale to nie znaczy, że robimy pokazówki i liczymy na kasę i prezenty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paulina 26Poznan
My generalnie nie świętujemy żadnych urodzin, imienin czy rocznicy ślubu. Córce wyprawiłam ( to duże słowo) 2 urodziny. Łącznie z nami było 10 osób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas w rodzinie wyprawia sie hucznie tylko pierwsze urodziny a potem dopiero osiemnaste :) Więc w następnych latach będziemy tak jak reszta rodziny zapraszać tylko dziadków i chrzestnych. to znaczy w sumie nawet nie zapraszać tylko wiadomo że w urodziny dziecko będzie miało torta ze świeczkami i kto zechce ten przyjdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamy podobne
my wyprawiamy dla najbliższych ,zapraszamy ich 2-3 tyg przed urodzinami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój brat nie zapraszał nikogo na roczek. Tylko poinformował rodzinę że wyprawia wtedy i wtedy. Kto chciał to przyszedł i tyle. A zawsze na urodzinach jest podobna ilość gości to ciast zawsze podobnie się kupuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×