będę musiała sprzedać obrączkę żeby zapłacić czynsz :(

przykre,trochę mi smutno,ale nie mam wyjścia

a starczy ci

To dlaczego nie pojdziesz do pracy?

nie rob tego!!!!!!!!!!

starczy, chyba :( dlaczego nie mam tego robić? muszę :(

oczywiście że pracuję , mąż wyjechał ....życie na 2 domy ewidentnie drogo wychodzi,już nie mam na czym zaoszczędzić

Ja ostatnio na czynsz sprzedalam 1/4 bizuterii. Dobrze, ze mialam co sprzedawac...

no włąsnie,dobrze że mam co sprzedać,pytanie tylko co potem sprzedam?mam nadzieję że jakoś się ułoży lepiej z czasem

najszyvbciej sie pozbywamy senstymentów ;)

tez ostatnio część złota posprzedawałam - starczyło na kilka miesięcy i na szczęście mam jeszcze zapas (złota). Ale już takie rzeczy, ktorych trochę byłoby mi szkoda, więc poczekam na jeszcze "czarniejszą" godzinę. A kiedyś i tak się ich pozbędę, bo nosić nie będę na pewno.

ja sobie tłumaczę ,że to tylko kawałek metalu :( ale łza się zakręciła w oku nie powiem .....tak sentymentów muszę się pozbyć niestety

to cenna masz obrączke ze starczy na czynsz.Albo taki maly czynsz.Jaka liczna masz rodzinke?

no trochę kosztowała, a czynsz nie jest wysoki,niecałe 400 zł ,pierwszy raz w życiu mam taką sytuację ze nie mam z czego czynszu zapłacić,poważnie,pierwszy raz,okropne uczucie :( mam 2 dzieci