Jak mnie wkurwiaaaa ochroniarz w Biedronce.

bez kitu też nie jestem ułomkiem i się jeszcze do mnie nie sapał a nie raz sobie wbijam z siatką z zakupami z innego sklepu.

Nie powinno wchodzic sie do sklepu z zakupami czy innymi manatkami:o Ja zawsze zostawiam przy kasie jesli nie ma szafeczek na klucz. Jak tak wchodzicie, to nie dziwne, ze was kontroluja.

po pierwsze to nie są ochroniarze tylko pracownicy porządkowi za 5zł po drugie jak wejdzie ładna laska to z nudów łazi za tobą i sie ślini żeby zagadać po trzecie oni muszą co jakiś czas pospacerować po sklepie więc wypatrują ładną dziewczyne i łażą za nią.Bo jak by zaczeli łazić tak za jakimś kafarem to strach by im było z pracy wyjść. Wiem co mówie mój znajomy pracuje w takiej niby ochronie to mi opowiadał co i jak

szczyt wszystkiego w biedronce przeszłam dziś. Wracałam z dzieckiem ze szkoły. Dziecko - zerówka. Ma mały plecaczek, w którym czasem mam problem z upchnięciem bułki i soczku. A kasjerka przy kasie do mojego synka pokaż plecak. Powiedziałam, że nie życzę sobie przeszukiwania dziecka co to w ogóle znaczy? dziecko jest pod moją opieką i wiem co ma w placaczku zresztą to dziecko opamiętaj się kobieto. Ze szkoły wracamy. Była wymiana zdań podszedł ochroniarz, i mówi, że na pewno coś jest w tym plecaku skoro nie chce pokazać. Powiedziałam, że nie chcę pokazać, bo niby z jakiej racji chcą mojemu dziecku małemu 6 latkowi grzebać w plecaku.. Jeśli macie informacje, że coś zostało skardzione prosze o pokazanie nagrania z monitoringu. Ludzie w kolejce zaczeli sie do mnie tez sapac w stylu: kobieto otworz ten plecak i nie rob problemow, spieszy nam sie. Otworzylam ten plecak i byl tam soczek ze slomka. Ochroniarz lape w plecak i wyciaga ogladac. Trzeplam go po lapach i mowie zostaw to czlowieku. Bylam juz zdenerwowana. A on pojdzie pani ze mna. No k***a. Stwierdzil ze ukradlam ten soczek. Zakupy na ponad 150 zl, a soczek bym kradla za zlotowke. :O powiedzialam wie pan co weź sobie pan ten soczek odstaw na polke tylko ciekawe czy znajdziesz idioto miejsce, bo u was takic nie macie. I wyszlam. Soczek zostal, idiota tez. Nie robie juz tam zakupow cisnienie mi podniesli.

was nie można puszczać między ludzi,jak to powiedział Kargul do Pawlaka w Kochaj albo żuć.Widzicie tylko czubek swego nosa i nic po za nim

najgorszy ciul jest w biedrze przy PKP w Siedlcach

bo duzo babek kradnie "na wózek" serio,mimo tego uważam że powinien obserwowac cie dyskretnie. dla mnie nikt nie pobije ochrony w rosmanie,tam sie nie da robić zakupów!!

kauflan d w fajny sposób rozwiązał problem natretnej ochrony ,tam ochrona wygląda jak klient, chodzą sobie ubrani po cywilnemu,z koszykami i lukają ,reszta ekipy siedzi na kamerach, w kauflandzie mało kto teraz kradnie