Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

lilou_moew

załamka toootalna :((

Polecane posty

miałam przyjaciela którego znałam od podstawówki. kiedyś przez krótki czas byliśmy parą ale w pewnym momencie cos sie zaczęło psuc więc postanowiliśmy że zostaniemy przyjaciółmi. zawsze kiedy miałam jakiś problem dzwoniłam do niego i zawsze przyjeźdzał uspokajał mnie, pocieszał, rozśmieszał,często nocował u mnie (spał na kanapie) , miałam do niego 100 % zaufanie . doradzałam mu w sprawach dziewczyn kiedy był z jakąś w związku - kochałam go jak brata. własnie wczoraj kiedy siedział u mnie wieczorem wyznał mi że kocha mnie od zawsze i wie że nic z tego nie będzie bo ja traktuje go jak najlepszego przyjaciela, brata ale nie jak kandydata na chłopaka...nic nie powiedziałam bo mnie zamurowało. a on wstał powiedział że chyba musi ode mnie trochę odpocząć i nabrać dystansu i zastanowić się czy możemy być dalej bliskimi przyjaciółmi... dzisiaj o 10:00 wyleciał do Londynu na miesiąc ... ryczeć mi się chce i bardzo za nim tęsknie, nie chce żeby nasza przyjaźń się skończyła bo bardzo jej potrzebuje ale nie wiem co mam zrobić, chce dla niego wszystkiego co najlepsze ale ja mu tego dać nie mogę on jest wspaniały wrażliwy przystojny czuły i kochający - ja jestem jego przeciwieństwem i wiem że prędzej czy później złamałabym mu serce a tego bym sobie nigdy nie wybaczyła... ;(( jak mam o niego walczyć , o naszą przyjaźń?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sadfgersf
Najlepiej go zostaw w spokoju bo on cały ten czas był przy tobie bo czuje do ciebie inne uczucie niż przyjaźń i nigdy nie raczej tego nie zmieni skoro po latach to ci wyznał, więc skoro nie możesz być dla niego dziewczyną bo wiesz że jesteś zimną suką to go zostaw i nie rań dobrego faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tutyuty
powiedz mu ze spalas z szefem to mu uczucie minie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie chce go ranić ale bardzo go potrzebuję on jest najbliższą mi osobą bliższą niż moja własna rodzina, wie o mnie wszystko zna każdy mój sekret .Pomagał mi w wielu chwilach załamania kiedy myślałam że wszystko się posypało on był przy mnie i nie pozwolił mi się załamać dzięki niemu tak naprawdę w wielu przypadkach dałam sobie radę ... nie moge się pogodzić że on może tak poprostu odejść i mnie zostawić ... strasznie za nim tęsknie i nie wyobrazam sobie nawet jak przeżyję ten miesiąc bez niego ;( chce mi się ryczeć szczególnie jak słucham tego: http://www.youtube.com/watch?v=0YQoxdWJQow przypomina mi to jego , wszystkie nasze wspólne momenty ... moje życie traci sens ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _Ato_
Tobie się chce ryczeć, Ty nie możesz się pogodzić, Ty tęsknisz, Ty nie wiesz jak to przeżyjesz, Ty go potrzebujesz... tylko Ty, Ty i Ty. Daj chłopakowi spokój, bo twój egoizm go zniszczy. Jeśli jest dla Ciebie tak ważny to zrozum jego czyn i odpuść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belllelel
masakra współczuje tobie i jemu... może jaskoś sobie z tym poradzi i dalej będziecie się przyjaźnić. ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sadfgersf
lilou_moew Widać dobrze napisałaś że nie chcesz być jego partnerką bo nie chcesz go ranić, bo cały czas piszesz że nie możesz go stracić, nie możesz zostać bez niego, jesteś samolubna i myślisz tylko o sobie nie o nim, pisząc że nie chcesz go ranić będąc z nim w związku tak naprawdę nie chcesz być z nim w związku bo tak ci łatwiej i tak lepiej i znowuż pokazujesz że liczysz się tylko ty. Jeśli uważasz się za jego przyjaciółkę i zależy ci na jego szczęściu to zostaw chłopaka w spokoju i daj mu ułożyć sobie życie i być szczęśliwym bo on przy tobie to nie będzie szczęśliwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mylisz się nie jestem egoistką jeżeli chodzi o naszą przyjaźń, zawsze robiłam wszystko z myślą o nim , on był dla mnie najważniejszy. To nie jest tak że tylko ja miałam w nim pocieszenie i oparcie on miał we mnie to samo dawałam mu 100 % siebie zawsze mógł na mnie liczyć ;( nie jeste osobą która zasługuje na takiego faceta ,nie byłby ze mną szczęśliwy nie cofnę wielu rzeczy i nie zmienię tego kim jestem jest mi z tym ciężko ale chcę żeby był naprawdę szczęśliwy w prawdziwym związku a nie takim fikcyjnym który byśmy stworzyli, prędzej czy później ktoś miałby złamane serce ;( ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jednocześnie nie potrafię sobie wyobrazić że mogłoby go zabraknąć w moim zyciu i to nie jest egoizm ja go poprostu kocham jak przyjaciela, najbliższą mojemu sercu osobę ciężko jest wymazać te wszystkie wspomnienia z pamięci ,one zawsze będą wracać ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mechanik282
moze jednak tez go kochasz? skoro nie wyobrazasz sobie zycia bez niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sadfgersf
Skoro to wszystko wiesz to zostaw go w spokoju on nie jest w stanie z tobą żyć nie będąc w związku. Kocha cie ale nie chcesz go i mimo iż próbowaliście to zerwaliście a on przy tobie trwał latami i teraz ci to wyznał więc pokazuje to że nie jest stanie być twoim przyjacielem on chce być kimś więcej, ale jak sama piszesz nie może być kimś więcej, więc go zostaw bo go unieszczęśliwisz on nie potrzebuje twojej przyjaźnie a miłości i wyznając swoją miłość właśnie to chciał ci powiedzieć, zatem skoro nie możesz dać mu swojej miłości to go zostaw w spokoju i daj żyć nie patrz tylko na siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maria z usa
Obciagnij mu jego kutska, niech sie grzecznie spuści :D, to zawsze działą !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milivanilii
egocentryczka do kwadratu dorośnij i zobacz więcej niż czubek własnego nosa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie jest łatwo pogodzić się z tym że straciło się kogoś z kim tak naprawdę przeżyło się 7 lat :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sseiyt
z bzykania z szefem tez mu sie zwierzalas?:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myślicie że mogę do niego zadzwonić? zapytać jak lot i co u niego? chciałabym chociaż wiedzieć czy wszystko z nim ok , martwię się o niego i tęsknie za nim ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szymuś
Nie możesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×