Czy macie szczęście w życiu?

Mirosława? ;) A może to nie chodzi o szczęście, ale o podejście do życia, które to właśnie sprawia, że porażki nie występują? - tak, retoryczne ;) Mirkusiu - a swoje nazwisko lubisz? - i na jaką literkę?

pączek w maślee-dlaczego nie podeszłas do poprawki?:( moze akurat by sie udało! Nie mozna sie poddawac. Jezeli nie masz wielkiego grona przyjaciół to nic ;) ja tez raczej nie mam wielu takich zaufanych osób. Na pewno moja przyjaciolka jest moja mama. A do reszty tez niestety nie mam wielkiego zaufania.

Dzony, chyba chodzi i o podejcie i o szczescie. Na prawde wiele razy mi się po prostu "udało", przyszło do mnie od tak, nie musiałam sie wysilac, starac, po prostu spadało mi z nieba. Oczywiscie nie jest, tak, ze mysle sobie, ze mam szczescie to juz nic nie musze robic w zyciu, bo samo mi przyjdzie :D Nie, nie trafiłes z ta Mirką. Próbuj dalej. Nazwisko? Powiem Ci,że średnie :D na "K".

Matylda Kiełbasowska? No dobrze, koniec tych żartów Marto :) A jaki masz nr buta? = będę wiedział ile mierzysz = będę wiedział ile ważysz ;)

Do poprawki nie podeszłam bo w ogóle sie nie przygotowywałam, nie chciałam sie ośmieszyc. Załuje dzis tego i to był błąd bo do konca nalezy walczyć o swoje. W mju tego roku na pewno nie poprawie matury bo teraz nie mam możliwości sie uczyc. Ostatnia szansa za rok :(

Dobraaa numer buta 36/37, zobaczymy czy trafisz w moje wymiary, może BMI przy okazji obliczysz?:) Martyna jestem:)

pączek w maślee-oj tam osmieszyc, co Ty mówisz? Tak, trzeba walczyc do końca! Poprawiaj ta mature za rok. A z prawka ile miałas egzaminów? Moja kuzynka zdała dopiero za 13 razem, moja mama za 7.

Miałam 6 egzaminów na prawko, było krucha z kasą wiec musiała odpuścić. To było w ubiegłym roku

Kurczę szkoda:( na pewno duzo kasy na to poszło. A ta ciąża była planowana?

Nie chciałem pisać Martyna, bo to by było za piękne! :) Rozumiem, że stopa prawa 36 a lewa 37? ;) Mierzysz 161cm, waga 52kg ... to bmi = 20, lat 21 ... i się ze mną nie sprzeczaj, że jest inaczej! ;) No dobrze, jeśli jest inaczej to proszę mnie uświadomić :)

można powiedzieć że ciąża była planowana bo bardzo nalegał na dziecko mój obecny mąż. ja byłam głupia i nie zdawałam sobie sprawy z tego co oznacza mieć dziecko. wtedy myslalam ze bedziew szystkot akie łatwe, wyprowadzimy się kupimy mieszkanie. ale teraz okazałao sie jeszcz eze mąż mnie okłamywał, zataił przedemną że jest zadłuzony przez co nie mozemy dostać kredytu

Przeważnie szpilki 36 a inne buty 37 :D Mierzę 165 cm i ważę 51 kg Wiek 20. No to teraz opisz mnie z wygladu:) ciekawa jestem co nabazgrasz:)

pączek w maślee- to straszne ze zataił taka sprawe :O jak tak mozna? duzy ten dług? Ciaza troche nieprzemyslana fakt, tak mogłabys ewentualnie wziac rozwód i zaczac od nowa... Ale nie załamuj sie, wiem, ze mi łatwo tak mówic bo nigdy nie miałam takich problemów, ale z kazdego dołka da sie wyjsc.

Eh, zdecydowanie za chuda! ;) No byłem bliziutko :) A z wyglądu - jesteś niesamowicie piękna, rysy Twojej twarzy przykuwają uwagę każdego, każdy obrzuca Cię spojrzeniem, w którym można dostrzec pożądanie. Twoje włosy, kołyszą się na wietrze ... Twoje usta mówią, by je dotknąć, pocałować, są tak smaczne. Figura niesamowicie idealna, poprawiać nie ma już czego, gdy idziesz to faceci nie patrzą pod swoje nogi, tylko na Twoje, bo Twoje nogi są tak fantastyczne, że bardziej fantastyczne już być nie mogą. Piersi wydatnie uwypuklone, które rozpraszają nawet najbardziej prostolinijną osobę, rączki tak śliczne, że chce się je głaskać i głaskać. No i tak dalej, ale nie będę Tobie słodził, dlatego zaniecham dalszego opisu Twojej osoby. I co, znowu trafiłem? ;)

JohnnyD. bardzo pieknie to opisałes, jestem pod wrazeniem:) Niestety nie powiem Ci, czy trafiłes, bo sama siebie nie umiem ocenić :) Oczywiscie na wyglad nie narzekam, ale mysle, ze przesadziłes, taka boginią nie jestem! Zgadzam się z Toba, w tym ze chuda :D ale pracuje nad tym, z reszta swieta sie zblizaja, tu ciasto tam ciasto i pare kg przybedzie, wiec spokojna głowka.

Uff, no to się cieszę, że przesadziłem, bo to oznacza, że nie jesteś zadufaną w sobie paniusią ;) A jaki ja jestem? - idealnie zbudowany, ciało doprowadzone do takiej perfekcji, że lepsze już być nie może. Tkanka tłuszczowa nie istnieje, mięśnie idealnie zarysowane, pociągające żyły, które potrafią się ukazać w najmniej oczekiwanym miejscu i momencie. Idealne propocje sprawiają, że całość prezentuje się niesamowicie pociągająco. Oczywiście trochę przesadzam! ;) Znając Twoje szczęście ... to przytyjesz idealnie ... i one się powiększą! ;) Zmykam na trochę, miłego przed-wieczorku ;)

Czy ONE się powieksza to wątpię, w tym mam pecha :D Ohh to dobrze, ze przesadzasz, bo nie lubię idealnie idealnych :) Ja tez zmykam na trochę, jesli będziesz miał ochotę, to odezwij się kiedys na tym topiku:) Miłego