Zapraszam do dyskusji koleżanki 25 plus :)

hahaha...oj te pomarańcze :-P Miłego dnia

ppl i ile zarabiasz?

a Ty ile zarabiasz pomarańczo...?????????

Jestem masażystką, zarabiam milion pięćset sto dziewięćset:).

Hejka:) jak tam Wasz weekend się zapowiada:) Ja dzis sama siedzę..niestety..

nieco wiktoria wiki :)

Hej, Wiki! Ja też siedzę sama, ale mnie to nie martwi. Cały tydzień spędzam wśród ludzi, więc czasem potrzebuje wyciszenia, tak, żeby dojść ze sobą do ładu:).

To fajnie że sie tym nie martwisz:P a ja zaj,ęłam się czymś na necie i też mi czas popłynąl hehe::P

Hejka dziewczyny :-) A ja niedawno wróciłam i teraz nie zamierzam robić nic. Zmęczona jestem i mam lenia totalnego :-D Też siedzę sama :-)

*miało być nic nie zamierzam robić :-P (zmęczenie, heh)

No a ja sobie oglądam katalogi z biura podróży i dumam sobie gdzie tu się udać tegorocznych wakacji..:-) :-P

A ja właśnie wypiłam Margaritę i zaraz zabieram się za Bloody Mary :D

A ja zaraz idę spać :-P zmęczona jestem, a to oglądanie mnie totalnie wykończyło, hahahaha Mam mętlik w głowie i sama już nie wiem gdzie chciałabym wyjechać :-(

UWAGA! Pamiętajcie dziś o swoich Babciach!:) Kto jeszcze nie wysłał kartki, kwiatów, to telefon w rękę i składać życzenia babuni, bo dziś jest, a jutro może nam jej zabraknąć! Dziękuję za uwagę:).

Jedna z moich babć, bo jeszcze mama obie, zawsze "odhacza" kto dzwonił. Jak dzwoni np moja siostra mówi: dobrze, jeszcze tylko, dajmy na to, Tomek i będzie komplet. Dlatego w tym roku w ramach buntu nie dzwonię. Zwłaszcza że jak mówię magiczne "Wszystkiego najlepszego" po jej słowach "dziękuję" po prostu odkłada słuchawkę. Nie będę pozycją jak na liście zakupów.

Haha! Aguś, moja Babcia nie ma już takiej pamięci do rachowania, ma 86 lat:). Jak dzwonię do Niej, to wszystko pamięta, rozmawia ze mną, a jakbyś zapytała ją za dwie godziny, kto do niej dzwonił, to pewnie pomyliłaby wnuczki:). Ale i tak Ją bardzo kocham i pamiętam, jak bawiła się ze mną, gdy byłam mała, odbierała mnie z przedszkola, robiła mi kisiel i prowadzała do kościoła.

Wróciłam do domu i już jestem wkurwiona, skończyło się cichutkie siedzenie w kącie kiedy miałam na to ochotę. Oczywiście pierwsze pytanie na wejściu to czy głodna jestem (kwintesencją życia mojego padre to żarcie a ja nie mam pięciu lat!) Cały tydzień telewizor miałam pod ręką i wcale nie miałam potrzeby go włączać a tu pierwszą rzeczą jaką chwyciłam po powrocie był pilot, tak chciałam zagłuszyć drugi telewizor. Już mi duszno od zbyt wielkiego zagęszczenia rodzica na metr kwadratowy, chyba zaraz wyjdę z domu...

Hej Aguś widzę, że już wróciłaś..:-) A ja jutro będę w Toruniu. Śmigam do kina na "Dziewczynę z tatuażem".Podobno film godny obejrzenia..:-D

też tak słyszałam. Może pójdę zaraz do kina, bo już nie wyrabiam, a taki spokój miałam tyle czasu... Żeby wynajęcie mieszkania nie było takie drogie, już by mnie tu nie było...

Aguś znam Twoją "traumę" z autopsji...:-D Prawie 30-tka na karku a nadal traktują jak dziecko :-P

Łee, dupa, u mnie nie grają... Ale może skoczę na "Rzeź"

już to bym przeżyła bo zaraz ktoś powie że to w końcu rodzice. Ale brakuje mi przestrzeni życiowej, zaczyna mnie agresja szarpać jak jestem w jednym pomieszczeniu za długo z którymś z nich...

Też podobno dobra, no i "w ciemności" czy jakoś tak. Też niezłe.

A ja tam dzisiaj leżę i nic nie robię, najadłam się i mi dobrze :-P

Owszem i też chciałam na to iść ale ten temat jest chyba dla mnie za mocny jak na mrok kina... Od zawsze filmy w stylu W ciemności czy Listy Schindlera mnie fascynowały i przerażały zarazem. Jeśli istnieje reinkarnacja to mogłam żyć w tamtych czasach i chyba dlatego tak mnie to przeraża...

A ja lubię takie kino, mimo iż zawsze naryczę się przy oglądaniu tego typu filmów jak dziecko..:-(

A ja kefirek piję a zaraz wybieram się do sklepu po resztę składników do Mojito - podstawę czyli biały rum już mam :D I też bym może coś zjadła gdyby nie to pytanie od progu. Dodatkowo, wczoraj kiedy ojciec zadzwonił do mojej siostry i chciał potem ze mną gadać, powiedział mi tylko że kupił mi rybę nad morzem żebym przyjeżdżała ją jeść... Gr....

hahahaha..:-P Ja już dzisiaj nic nie zjem, mam dość ale wypić to też bym sobie coś wypiła. Jakaś myśl jest...:-D

Hej laski,och jak dobrze ze juz nie mieszkam z rodzicami hihi,polecam zawzięcie takie rozwiązanie:P ja tydzień temu byłam na Listach,nawet fajny:) A popijam sobie piwko z soczkiem:)

Hej Wki Listy do M też już oglądałam No też godny polecenia. P.S P.S Ktoś mi całkiem niedawno powiedział, że z upierdliwymi rodzicami trzeba rozmawiać, tak długo aż rozmowy przyniosą pożądany efekt. Widocznie coś w tym jest ;-)