Lista rzeczy, które doprowadzają was do szału.

Ja też najlepiej czuję się sama ze sobą, czasem mam wrażenie, że nikt nie jest mi potrzebny do szczęścia :O

- wkurwia mnie moja teściowa która pali jak smok, panuje smród papierosów w całym domu kiedy zrobi pranie momentalnie wszystkie ciuchy je.bią papieroachami - smród z ust - nie lubię uczestniczyc w imprezach kiedy wiem, że nie moge pić Przepraszam za błędy językowe, które wynikają z pośpiechu tj. LUP itp

- wkurwia mnie niemiłosiernie mój mąż kiedy cały dzień gra w PS3 i głupią FIFE 2012 :/ totalna porażka. Stary koń a zachowuje się jak dziecko - kiedy rodzić znęca się nad swoim dzieckiem, ubliża, publicznie upokarza - kiedy ktoś znęca się nad zwierzętami - wtedy byłabym wstanie zabić EHH WYLAŁAM Z SIEBIE SWOJĄ FRUSTRACJĘ

- doprowadza mnie do szału, ze żyjemy w takim beznadziejnym państwie, że wszystko jest takie drogie i człowieka prawie na nic nie stać - doprowadza mnie do szału że za wszystko trzeba płacić, inaczej traktują człowieka jak śmiecia - kiedy lekarz ma się za niewiadomo kogo odnosi się do ludzi z pogardą No w ogóle nie lubie kiedy ktoś odnosi się do innych z pogardą, niechęcią, daje odczuc że jest pod jakimś względem lepszy. Wszystko mnie wkurza tak naprawde, nawet czasem sama siebie wkurzam. Kocham byc sama i tyle

- ludzi ktorzy wpieprzaja sie w nie swoje sprawy - jak polak spotyka polaka za granica i przeprowadza interview : skad jestes? ile czasu tu siedzisz? gdzie pracujesz i ile zarabiasz? - pytanie ludzi w Polsce jak przyjezdzam w odwiedziny ile kasy juz odłozyłam, niemam pojecia czy oczekuja dokladnych sum czy wyciagów z konta, co ich to k... obchodzi. ja nigdy nie pytam ile oni odlozyli. - jak moj facet obraza sie o pierdoly, o megggaaaa pierdoły czasami, mam ochote go zabic - matki ktore mysla ze ich dzieci sa najlepsze na swiecie, geniusze itp - ludzie przepychajacy sie w kolejkach , autobusach, lotniskach.. albo udajac głupka wpychaja sie w srodek kolejki udajac ze nie widza gdzie sie ona konczy. - jak ktos sie gapi jak jem i co jem ( mialam kolezanke ktora jak sie odchudzala to przy okazji kontrolowala talerze wszystkich dookola w pracy, jak zrobilam sobie kanapke z bialego chleba tunczykiem i majonezem to robila wielkie oczy i komentowala głośno, jakbym wprzynjamniej całego wieprza wsadzila na talerz ) - wkurza mnie dubbing dobrych filmow - przeklinajace nastoplatki na ulicach - starsze osoby ktore sie wymadrzaja, ktorym sie wydaje ze skoro sa starsze to zawsze i we wszystkich maja racje - plotki, moja mama, ciotka i babcia plotkujace na temat wszystkich sasiadek i dopowiadajace sobie historie. ze ta sie z tym hajtnela dla kasy, a ta tego na dziecko pewnie złapała itd... - wkurza mni jak moja mama opowiada mi o corkach swoich znajomych, ze wyszly za mąż, maja dzieci itd... jakby mnie to obchodzilo, w dodatku sa ta panny 18 -22 , ktore w zyciu nie zrobia i niezobacza nic poza garami i pieluchami ( mojej mamie marza sie wnuki ) - moj przyszły teść, ktory zawsze krytykuje mojego faceta i go dołuje - wkurzaja mnie czarni, pakistance itd, jestem "nabyta" rasistka ( po moich doswiadczeniach, znienawidzilam tych ludzi ) , jak mijam takiego smierdziela na ulicy i sie na mnie gapi albo jeszcze sie usmiecha i proboje mnie poderwac to mam ochote mu napluc w ryja...az mi sie na żygi bierze - panie sklepowe w polsce ktore nie maja pojecia co znacza wyrazenia: dziendobry, dziekuje, dowidzenia, o usmiechu nie wspomne. - ekspedientki butikow w Polsce typu zara, maximo dutti, ktorym sie wydaje ze pracuja w armani albo gucci, i jak wchodzisz to cie mierza z góry do dołu, czy jestes wystarczajaco dobrze ubrana zeby byc klientem, albo czy masz wystarczajaco kasy zeby cos kupic... zalosne ( do tej pory zdarzylo mi sie tylko w Polsce) - takrze ekspedientki przyklejone do twojego tyłka, nie mozesz nic przymierzyc bez ich interwencji i wciskania ci dodatkow, a jak juz mi taka odchyla kortyne w przebieralni jak mam spodnie w kolanach to mam ochote zabic... moglabym tak pisac cala noc :)

1. wkurza mnie moj facet wiecznie siedzacy przy komputerze i nie majacy na nic czasu, jak go o cos prosze co zabiera wiecej niz 5 minut to mowi mi *nie mam teraz czasu* 2. wkurza mnie ze ten wyzej wymieniony facet nie ruszy dupy zeby posprzatac w domu mimo ze on nie pracuje wogole, a ja pracuje na caly etat + studia w czasie weekendu 3. wkur*** mnie wiecznie darcie sie turkow i arabow w metrze i autobusach jak rozmawiaja przez telefon, tak samo jak polacy albo ruscy co zeby porozmawiac przez telefon musza wrzeszczec zeby wogole cokolwiek zrozumiec 4. wkurza mnie niesamowicie jak jakis glupek probuje mnie przekonac do jego religii 5. wkurzaja mnie niektore glupie reklamy w telewizji albo glupie amerykanskie filmy ktore podobno maja byc smieszne 6. wkurza mnie moj facet wiszacy godzinami ze swoimi kolegami na telefonie mimo ze przed chwila gadal z nimi w grze 7. wkurzaja mnie palacze ktorzy nie maja szacunku do tych co nie pala i dmuchaja dymem prosto w nos 8. wkurzaja mnie babki zasloniete zaslonami (te islamskie) albo totalnie zasloniete na czarno ze tylko im oczy widac - zawsze sie musze ich gdzies na ulicy czy w sklepie przestraszyc maja zwyczaj wyrastania jak spod ziemi ( co ja qwa w Arabii Saudyjskiej mieszkam?!) niech sobie nosza te zaslony w domu ! to doprowadza mnie do bialej goraczki 9. wkurza mnie chamstwo dzieciakow, kompletne zobojetnienie rodzicow jak dzieciak wrzesczy w autobusie na caly glos i palenie papierosow przez malolaty w wieku 7-14 lat duzo rzeczy mnie wkurza niestety -_-

do a mnie wkurza stosunek sprzedawcy do klienta w polsce jest w 90% tak chamski ze szkoda gadac, to tez mnie wkurza.

W pociągu: -torba jako towarzysz podróży czyli na wolnym miejscu obok właściciela -gadanie przez telefon i głośnie i ciche(kiedyś siedziałam obok takiej co niby nie chcąc przeszkadzać przez godzine ponad szeptała do słuchawki-myślałam,ze oszaleje -pijani kibole -ludzie trzaskający słonecznikiem, szeleszczący opakowaniami -mlaskanie, chrząkanie, smarkanie i oglądanie zawartości (co w tym fascynującego) -rozwydrzone dzieci włażące w butach na siedzenia -zakochane parki wręcz publicznie kopulujące, rozwalone na siedzeniach, ślimaczące się -obcy ludzie, którzy koniecznie chcą pogadać i napierdalają głupoty albo wypytują o różne rzeczy -ludzie czytający mi przez ramię -paniusie na dworcu ciągnące za sobą 5 kilowe walizeczki zajmujące miejsca jak krowa albo człowiek się śpieszy na peron a tu taka ciągnie za sobą powolnie bagaż W innych sytuacjach: -wścibskie pytania typu: a z kim jesteś? ile zarabiasz? -baby w przychodniach lekarskich opowiadające o swoich chorobach i oczekujące moich wynurzeń -brzydzą mnie dotykowe automaty z biletami mpk -szyby są zawsze pełne tłustych śladów po paluchach -żule siedzący w wiatach przystankowych i plujący tam żółtą flegmą -w marketach -"popychanie/wjeżdżanie mi w dupę" przez klienta/tkę za mną -idiotyczna muzyka w autobusach typu eska na cały regulator -telewizor moich starych włączony na maxa -wkurwiają mnie okropnie poranne wizyty, telefony -pytanie: O rany-Ty paaaaaliiiiszzz?? -STARE WREDNE KU""Y Z DZIEKANATU -strzelanie stawami palców -ziewanie na cały ryj i z odgłosem -picie z mojego kubka/butelki -pytanie : Mogę gryza? -zwrot :ja pitole -kwilenie do małych dzieci -patrzenie na karmienie małych dzieci , którym wszystko wylewa się z paszczy -wystawianie dziecka na publicze sikanie/sranie na tarwniku

denerwuja mnie brudne paznokcie. nieraz laski maja dlugie a pod nimi syf ble, tluste klaki z lupiezem, meszek wygladajacy jak wasy. wlosy znoszczone. ja wogole jestem nerwus!

aa i wkurwia mnie nazywanie farmaceutow sklepikarzami/ekspedientami tylko w Polsce sie z tym spotkałam;/

Mnie wnerwiają: - wolno chodzący ludzie (idzie sobie cała rodzinka chodnikiem i mają w dupie resztę świata) - baby pchające się z wózkami do autobusów (no jasna cholera, widzi, że nie ma miejsca, to po cholerę się pcha z tym wózkiem?! i jeszcze pretensje, że ONA MA WÓZEK TO MAMY SIĘ ODSUNĄĆ!! a po co sa nosidełka ja się pytam?) - ludzie palący marihuanę i podniecający się tym na każdym kroku - rozwydrzone małe bachory, których rodzice nie nauczyli kultury - ludzie, dla których impreza to tylko chlanie i palenie - dzwonienie na telefon tylko po to, żeby sobie "poklachać" - nienawidzę tego, dzwonię tylko wtedy, gdy chcę coś załatwić albo o coś spytać - spóźniające się tramwaje/autobusy - pseudoprzystojni faceci, którzy myślą, że mogą mieć każdą - nieuprzejmi ludzie - ciężka sytuacja w kraju - jak ktoś dłubie w paznokciach, strzela stawami itd. - złe traktowanie zwierząt Pewnie jeszcze coś dopiszę :D

nie lubię, kiedy hostessy proponują darmowe martini, kiedy nie mogę pić (jeszcze kilka miesięcy) :p

No, ale najbardziej z tego wszystkiego to wkurzają mnie właśnie te babiszony z wózkami (zazwyczaj to jakieś chachary), pchające się do busów, albo matki, które traktują swoje dzieci jak święte krowy (sytuacja z dzisiaj: siedzi matka w busie, obok niej siedzi jej 7 letnie dziecko, na przeciwko też siedzi sobie jej drugie małe dziecko, podchodzi starsza kobieta i pyta czy może usiąść, a ta z pyskiem, że jej dzieci też mają prawo siedzieć!) KURNAAAA! I potem wyrastają takie gnoje, które myślą, że wszystko im wolno!)

mylenie bynajmniej z przynajmniej, wyraz "wogle, wogóle, wogule'' i wszystkie jego złe formy, ludzie pisze się W OGÓLE, to samo odemnie zkąd, z kond itp... wszyscy co mówią kondon, źle, źle i jeszcze raz źle. mówimy kondoMy!osoba, która podczas rozmowy ze mną żuje gumę, brak kultury, mam ochotę ***, ogólnie jestem przewrażliwiona na punkcie złej wymowy, a zapomniałam jeszcze słynne ''poszłem''

Najbardziej to mnie wkurzają małolaty na cafe,które pozjadały wszystkie rozumy!!!! A w dupie były i gówno widziały i buca przeżyły!!!!!!!!!!!! Czyli Wy tam nade mną:)

mnie, jako typowa neurotyczke, wkurwia wiele rzeczy 1. niemal codziennie, z racji polozenia miejsca pracy, dojezdzam autobusem, wiec sobie obserwuje ludzi troche. no i widze co nieco. wkurzaja mnie strasznie ludzie, ktorzy siadaja na skrajnych siedzeniach, w ten sposob jakby uniemozliwiajac komu innemu usiadniecie... czasami macham reka, ale nieraz sie wbijam, bo co mam stac, bo pani sobie dwa miejsca zarezerwowala? ja tez tak czasem siadam, ale tylko wtedy jak do autobusu widze ze wsiada jakis zul, a dokola i tak jest sporo wolnych miejsc. 2. nie cierpie podpitych facetow, ktorzy wsiadaja grupkami do autobusu, zmuszajac innych ludzi tym samym do wdychania ich oparow alkoholu, pomijam fakt, ze zachowuja sie przy tym zazwyczaj bezczelnie i chamsko, glosno i debilnie komentuja rozne sytuacji badz wprost innych ludzi (ostatnio bylam swiadkiem czegos takiego)... 3. wkurwia mnie chamstwo dzisiejszej mlodziezy, a jednoczesnie ich bezgraniczna pewnosc siebie, niepoparta tak naprawde niczym i zerowa wiedza na temat historii, obecnej sytuacji w kraju czy na swiecie, nie wiem czy te dzieci wiedza kim jest teraz prezydent Polski... 4. wkurzaja mnie tez ludzie w marketach, ktorzy przy kasie tak sie spiesza, ze wozkiem to ci z dupy garaz robia a koszyki wbijaja pod zebra 5. wkurwiaja mnie mlodzi policjanci podjarani najwyrazniej, ze jada radiowozem i jak przejezdzaja kolo przystankow autobusowych albo w ogole jakis skupisk ludzi, to sie tak prowokacyjnie patrza. juz nie mowie ze na kobiety w ogole, co na facetow rowniez (pewnie w poszukiwaniu zaczepki jakiejs, zeby cos sie dzialo:P) 6. nie lubie jak mi mama co chwila do pokoju wlazi i ciagle cos chce. na szczescie jak moj facet jest to ani razu nic nie chce:P 7. wkurza mnie jak ludzie mysla, ze zawod ktory wykonuje to jest za dobrze oplacany w por. do wykonywach obowiazkow i godzin pracy - taaa jestem belfrem. ale chuj z tego. nikt sobie nie zdaje sprawy (nawet ja czasem o tym zapominam, bo gdybym ciagle o tym pamietala, to bym chyba w wariatkowie wyladowala:P), jaka odpowiedzialnosc na nas spoczywa, juz nie mowiac ze siedzac w klasie przez 45 minut, to jak siedziec w biurze i w tym samym czasie odebrac na raz 20 telefonow dzwoniacych w tym samym czasie. dzieci sa tak absorbujace ze trzeba miec uszy i oczy dokola glowy i to za malo.. ale nie oczywiscie my pracujemy tylko 18 h:] a to fikcja, bo dyrekcja zawsze podkresla, ze poza tym pensum powinnismy wyrabiac te 40 h tygodniowo, wiec zawsze sie znajda dodatkowe zajecia;) 8. dzisiejszy dzien mnie wkurwia bo go spedzilam sama przed kompem (choc moze i dobrze w koncu troche odpoczelam!) 9. wkurza mnie moje rozedrganie wewnetrzne (nie wiem, jaka opcje wybrac w pewnej kwestii), wkurwiam sie sama na siebie, bo czasem kompletnie nie wiem, w ktore strone isc (takie tam filozoficzne pierdolenie) 9. tak jak na nauczyciela przystalo duzo klne i to mnie tez wkurwia:D 10. wkurza mnie jak ludzie naduzyaja slow typu: aczkolwiek, tudziez (sama tego naduzywam! ... wrrr moja kumpela ciagle mowi aczkolwiek, uwielbiam ja, ale za to aczkolwiek mam ochote ja udusic

Tak sobie czytam i stwierdzam, że większość z nas ma misophonie :O http://www.youtube.com/watch?v=rlWHLx9PTE4 A ja to już jestem przypadek do zabicia

mnie ostatnio wszystko wkurza

sąsiad który mieszka nade mną, i tupie w podłogę, jakby miał kopyta zamiast nóg.

W ogóle to myślę że czeka mnie przyszłość jak bohatera z Dnia Świra

a mnie wkurwia: - gdy mój ociec wychodzi z kibla i oczywiście (nigdy nie myje rąk) pierwsze idzie mnie pogłaskać po buzi :o -gdy mój ojciec robi jedzenie po wyjściu z kibla :o -gdy mój brat zwraca mi uwagę (chociaż nigdy nie ma racji) -gdy śpie a wszyscy domownicy muszą sie strasznie głośno zachowywać pod moimi drzwiami -gdy staruchy w autobusie muszą stanąć akurat przy mnie mimo ze jest wiele wolnych miejsc w autobusie -gdy ktoś żuje gumę z otwartą buzią (jak prostytutka jakaś) -gdy ktoś ma obgryzione paznokcie fuuu lub tłuste włosy :o -gdy ktoś jest strasznie zarozumiały :o -moja ciotka mi działa na nerwy wystarczy ze ją zobaczę -najbardziej mnie chyba wkurza osikana deska i osrany kibel :o