były (ex) do swoej nowej pani

bylismy rok ze sobą zawsze mówił mi że ma ze mną dobry sex, że jest szczęsliwy....potem doszło do pewnych kłótni miedzy nami i zaczeło sie psuć, rzuciłam go...miałam powazne powody, nie był to kaprys... nie byliśmy 2 mies on w tym czasie miał dziewczyne ale cały czas pisał do mnie że przeprasza, że chce wrócić....że tamta to tylko by zapomnieć....dałam mu szanse, wróciliśmy do siebie....na paredni, przyjecha, pzrekonał mnie, poszlismy do łózka...to był bład, że mu uległam...potem znów zaczął mnie okłamywać, zerwałam, a on....zaczął rozpaczliwie pisać do tamtej dziewczyny z która był krótko, 2 miesiace, że jednak chce wrócić do niej napisał jej o sexie ze mną: ruchałem ją ale sobie nie prysnąłem bo myslałałem o tobie.... jak byście cos takiego skomentowali, dodam ze tamta nie chce do niego wracac a to co pisał o sexie ze mną ten sms to posłała mi abym wiedziała ze jednak jest dupkiem

"ruchałem ją ale sobie nie prysnąłem bo myslałałem o tobie...." w jakim sensie prysnął? spuscił si czy zwiał

napisał ze mnie ruchał ale se biedak nie zrobił dobrze bo niby myślał o tamtej.....

prawde powidział

a ja mysle, że to zagrywka ze strony tamtej dziewczyny, wie,że on czuje do ciebie miete i chce miec czysty grunt wiec robi wszystko bys ty juz zupelnie go olała wtedy ona bedzie go miała tylko dla siebie

Ale po co Ty chcesz to komentowac i do kogo? chyba wystarczajaco sie skompromitowalas wracajac do niego za pierwszym razem, wiec chyba nie masz zamiaru teraz wdawac sie z nim w dyskusje na temat sms-ow. Widac, ze ta druga laska sie szanuje i dlatego nie chce smiecia z powrotem, a sms-a wyslala Ci, zebys przejrzala na oczy, choc tak naprawde powinnas sie zakopac pod ziemie ze wstydu.

miałam tak kiedys moj byly sie qłował z inna, jak sie o tym dowiedziałam to pozznij zygalam caly dzien :/ przestałam jesc stracilam apetyt i prawie nabawilam sie anorksji jak na niego patrzylam miałam odruchy wymiotne wiec sie wogole patrzyłam cały czas w inna strone