Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość osjewopf

czemu rodzina mysli ze wiedza lepiej ode mnie czego chce od zycia??

Polecane posty

Gość osjewopf
no wiekszosc moich kolezanke tak sie ustawila mezus pracuje one siedza w domkach mezow nie pracuja bo dzieci wychowuja ja studiowalam i szukalam pracy-mam staz i jestem nieudacznikiem wedl was:o super zaluje ze nie bralam pierwszego lepszego i w wieku 20 lat nie bawilam sie w wielka pania domu z brzuchem i mezusiem:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osjewopf
rozmawialam:/ i nic z tego glucha jest na moje argumenty ona to robi jak siedze w pracy, zamka nie kazala wstawic w drzwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poleć mu jakiegoś dobrego
Rodzice mi nie pomagają, sami ledwo się utrzymują. Od 1 roku studiów (zaocznych) pracowałam, tu, gdzie jestem teraz zatrudniona pracuję od IV roku studiów. W czym jestem lepsza? Nie mieszkam z rodzicami, utrzymuję się sama i mam stabilną sytuację finansową i wszystko to zawdzięczam TYLKO sobie. Może w tym? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fererooo
tak sobie tłumacz. przeciez to naturalne ze w tym wieku siedzi sie u rodzicow i sie narzeka bo odpowiedniej pracy dla jasnie panny nie ma. A jak ktos w tym wieku zyje i utrzymuje sie sam to z pewnoscią dostał robote po znajomosci/facet sponsoruje/rodzice mieszkanie kupili. Bo to przeciez kurna niemozliwe byc od prawie 10 lat pelnoletnim czlowiekiem i osiagnac w zyciu cokolwiek a nie siedziec w mieszkaniu rodzicow i pluc na nich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fererooo
nie wiem jak zalosnym trzeba byc czlowiekiem by nawet nie brac pod uwage ze samemu mozna cos osiagnac. Kobity dziela sie na takie ktore sa utrzymywane przez "mezusiow" i takie jak ona, mieszkajace na głowie rodzicow. Prawda autorko? I nie uwazam zeby mieszkanie z rodzicami, bycie na stazu było czyms złym. Załosne jest tylko podejscie autorki do zycia, no ale to ona siedzi w bagnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poleć mu jakiegoś dobrego
Nie wiem, ja tam mam wrażenie, że rączki do dupy przyrosły autorce i tyle. Niech zgadnę - bimbała 5 lat na dziennych bez pracy, a jak się okazało, że mgr już w kieszeni, to nagle wszyscy chcą doświadczonych pracowników? Szkoda pary, takich jak ty na kafeterii były tysiące :D A co do mamy i pokoju - jeżeli rozmowa nic nie dała, to raczej nic poza dorobieniem sobie zamka do drzwi zrobić nie możesz. Ale i to powinnaś z nimi uzgodnić, wszak to oni robią ci łaskę, że jeszcze z nimi mieszkasz. Mój kumpel w wieku 28 lat został wykopany przez matkę na ulicę :D Nie chciało się pracować, szkoła się skończyła, a mama miała już dosyć wiecznego Piotrusia Pana na utrzymaniu. Miesiąc waletował u kumpli (nawet kilka dni u mnie:D), ale jak dostał taki kubeł zimnej wody na łeb, to po tym właśnie miesiącu znalazł robotę i wynajął mieszkanie :D Terapia szokowa to chyba najlepsze rozwiązanie ;) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość helolheloll
Rozmawiasz na ten temat z mamą robiąc awantury, czy uzywając argumentów o których pisałaś wyżej? Mówiłaś jak się przez to co robi czujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osjewopf
awantura, argumenty ona sadzi ze wie lepiej ode mnie tutaj nic sie nie dowiedzialam pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość helolheloll
Wiesz po prostu są tacy ludzie, a konkretniej rodzice, którzy uważają, że jak mają swoje mieszkanie, to mogą w nim robić wszystko. A Ty masz się oczywiście dostosować do każdego widzimisie. Możesz walczyć z nimi, ale skoro to nie skutkuje, to warto się trochę ogarnąć i wyprowadzić. Oczywiście na razie nie na swoje, bo to z czasem. Ale wynajęcie jakiegoś skromnego pokoju na początek dużo nie kosztuje. A to Ci oszczędzi tego całego stresu i da wolność i swobodę, o które w domu raczej nie dasz rady się wykłócić. Jestem Twoją równolatka, a już 3 lata mieszkam na stancji i jestem szczęśliwa. Moja rodzina też poniekąd była toksyczna. Ale ja stawałam na głowie, żeby mieć pracę i to nas różni neistety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osjewopf
a staz to nie praca:/?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość helolheloll
Ja nie mówię, że nie, to bardzo dobry początek! Ale, żeby się wyprowadzić trzeba niestety zarabiać konkretniejsze pieniązki, tutaj zarabiać, gdzie się da to dorabiać i żyć po swojemu:) Zrozum, że walka z mamą to walka z wiatrakami, a jak się wyprowadzisz, to na pewno będzie ciężko, ale wynagrodzi Ci to właśnie to czego Ci teraz brakuje najbardziej. Po prostu załóż że od dziś nie ma "nie da rady", jest tylko "chce i się wyprowadzę" i dąż do tego. A wpisów wyżej nie traktuj jako jakiś atak na Ciebie. Ludzie chcą Cię po prostu zmotywować. Wiele ludzi było w takiej sytuacji jak Ty, ale się ogarnęli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osjewopf
ja mysle ze bardzoej chca pokazac jacy to sa zaradniejsi ode mnie i lepsi zwlaszcza ta co sie mlodo.... no

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość helolheloll
Ja nie wątpię, że jesteś zaradna. Ale nie wątpię też, że jak ktoś założy, że musi się wyprowadzić i dąży do tego zawzięcie, nie może tego osiągnąć. Bo to w takim przypadku tylko kwestia dłuższego bądź krótszego czasu. Ja sama też się długo za to zabieralam. W pewnym momencie w domu nie dało się wytrzymać to pojechałam za granicę do pracy. Jak wróciłam to miałam większą motywację w szukaniu pracy. Jeśli na prawdę jest Ci tak źle w domu jak piszesz, to znajdziesz w końcu sposób, wiem po sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość helolheloll
* nie może tego NIE osiągnąć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szoda słów, widać na kilometr
że autorka jest patentowanym leniem 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×