Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość giuzeppe

Dobrze,ze mieszkam w domu, a nie w bloku jak szczur

Polecane posty

Gość giuzeppe

DOmek mam na szczescie nowy, wybudowany w 2006 na Mokotowie. W blokach nie ma zycia - wszedzie smierdzacy sasiedzi, halas i brak wlasnego ogrodka. Nie moglabym tak zyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość giuzeppe
Mieszkam w warszawie od 19 lat (mialam 12 lat jak sie przeprowadzalam z milanowka). Na poczatku miast przytlaczalo mnie wielkoscia, dopiero po roku nauczylam sie wszystkich glownych dzielnic, podstawowych ulic i dojazdu. A dalej juz poszlo, wiec nie ma problemu. Najgorsi sa jednak ludzie przyjezdni,ktorzy nie pasuja do klimatu warszawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podobno Ci, którzy przeprowadizli się z innych miast do Wwy uważają się za wielkich panów i prawdziwych warszawiaków.... boję się kurczę, a nie ma problemów z pracą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asdfghjkpphh
Ja całe życie mieszkałam w bloku. 70 m2. Teraz mieszkam w domu 300m2 i 1000mkw2 ziemii. I chcialabym wrocic do bloku. Dlaczego? Jesien-grabanie lisci na takim obszarze ziemii to cały dzień, a przynajmniej raz w tyg trzeba to robić. Zima- odgarnianie śniegu... Istna masakra. Lato i wiosna koszenie trawy. Do tego dochodzi czyszczenie stawku. Sprzątanie domu to też masakra. Dużo więcej przestrzeni. I trzeba napełniać piec, żeby grzało, a w bloku tylko odkręcasz grzejnik. Tak samo jak zapomnisz załadować piec to nie masz ciepłej wody, a w bloku wystarczy kurek odkręcić. Kończy się na tym, że po pracy w kółko zapierdalam. A w blokach miałam czas dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość giuzeppe
Nie ma problemu, chyba ze masz zbyt wygorowane wymagania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pot4jot4ijbi
a ja wlasnie chce kupic mieszkanie w bloku;)) kawalerke mam problemy z kregoslupem i nie wyobrazam sobie codziennego palenia, sprzatania itp a tak jeden pokoik z grubsza ogarne i jest ok:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja się niedawno
przeprowadziłam z wielkiego domu do małego mieszkanka w wieżowcu :-) Nigdy więcej mieszkania w domu!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po4jot4ijbi
a jakie plusy sa mieszkania w bloku??:) sasiedzi nie tuptają?? powaznie pytam bo sama planuje acha i jaki koszt?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja wolę mieszkać w bloku :) płacę, nic mnie nie interesuje, śnieg może spaść nawet pod dupę - nie obchodzi mnie to bo nie muszę odśnieżać :p Porównanie mam bo przedtem mieszkałam w domku jednorodzinnym i wiem jakie są wady i zalety :) Na przykład co mi z tego że miałam swoje podwórko jeśli co wyjdę zaraz sąsiad wisi na płocie i rozmawia :o wolę juz sto razy wyjechać sobie na weekend za miasto niż w tym czasie dzióbać przy ogródku albo domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po4jot4ijbi
kolezanko wyzej a co z odglosami zza sciany?? ile placicie za mieszkanie?? wlasne wynajem?? ile czynszu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja się niedawno
właśnie największym plusem są sąsiedzi. :-) Z wieloma się zaprzyjaźniłam. W końcu jestem wśród ludzi, nie muszę odśnieżać, myśleć o ogrzewaniu, o ogrodzie, o naprawach, o sprzątaniu 3-dniowym :-) Dużo osób mówiło, że nie będę umiała mieszkać w bloku (całe życie w domu), ale przestawiłam się w jednej minucie :-) Oczywiście rozumiem tych, którzy chcą mieszkać w domu, a nie chcą w bloku - każdy ma inne doświadczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nowy blok, zza ściany nic nie słychać, sufit też jest wyciszony, domofon i byle kto nie wchodzi :) Opłaty są duże, ale np opłaty za ogrzewanie mniejsze niż ogrzewanie domu olejowe, które było u moich rodziców. Wszystkie opłaty z prądem, tv, wodą, czynszem itp wynoszą około 1600 zł na miesiąc :) i naprawdę nie jest to więcej niż wychodziło średnio miesięcznie na dom. Niestety długo nie będę miała tak dobrze bo mąż sie uparł na własny dom i za jakieś trzy lata mój luksus sie skończy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja się niedawno
fakt, że jedynym minusem jest czynsz - coraz większy. Ale korzyści jednak większe - jak dla mnie. I pomimo,że jest to blok z wielkiej płyty - niczego zza ścian nie słychać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×