Dlaczego w PL kolędy są smętne, a na zachodzie utwory świąteczne wesołe?

Życzy się Wesołych Świąt u nas, a "utwory" (czytaj kolędy) okolicznościowe są takie, że tylko się pociąć. Jeden wielki dół. Za to na zachodzie piosenki wesołe, poprawiające humor, wpływające na klimat świąteczny. Kolejny przykład polskiego cierpiętnictwa?

se wymyśl wesołą i śpiewaj

bo tam jest fastfood religijny, u nas jest bardziej tradycyjnie.

bo w tym żałosnym kraiku wszystko jest smętne

niz polskie! I weselszych tez nie.

No to te , które są tłumaczeniami z zachodnich są smętne typu Cicha noc. A np. "Hej w dzień narodzenia", albo "Znarodzenia pana" są wesołe.

fastfoodem?

jak to jest że w PL ludzie nie znają wcale rodzimych utworów świątecznych tylko obce, a na zachodzie każdy dzieciak choćby przez zainteresowanie otaczającym go światem próbuje poznać tradycję swojego kraju. Dziwne, nie?

Polskie kolędy słychać raczej tylko w kościele. A wiadomo jak u nas z praktykowaniem. Za to na zachodzie prawie cała ramówka grudniowa to piosenki świąteczne non stop. W Polsce w zetkach czy rmfach też raczej grywa się zachodnie kawałki bo po prostu są bardziej melodyjne i bardziej wpadają w ucho.

POLSKICH kolęd jest wesoła.