Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Co wolicie

Kobiety co wolicie? Orgazm czy uczucie przed nim?

Polecane posty

Gość Co wolicie

Od niedawna sie masturbuję ręką i stwierdziłam ze jestem chyba dziwna bo od orgazmu wole to uczucie maksymalnego napięcia przed nim, orgazm jest fajny ale tylko fajny za to to uczucie na jakies dwie trzy sekundy przed.... Odpływam.... :) A jak to jest u was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przestań na pewen czas kończyć orgazmem i zobaczysz jak zmieni się nastawienie do "finału" Cała sztuka moim zdaniem właśnie polega na rozciaganiu tej strefy "tuż przed" do maksimum,, ale jednak bez orgazmu to jak bezalkoholowy szampan - nie ma co do głowy uderzyć :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nei popieram:classic_cool: dla mnie finał ma własnie ten odjazdowy efekt :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przyrównuje to do zdobywania szczytu...droga jest fajna ale kiedy jesteś na górze to istna ekstaza ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to niesprawiedliwe :P u mnie nic się nie da rozciągnąć na czas dłuższy niż kilka sekund

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
S_M a droga ku rozkoszy to nie przyjemny czas?:D Nie masz czego załowac po tym rozciąganiu ma sie lekką chorobę morską :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc 4
Dnia 22.12.2011 o 14:09, S_M napisał:

to niesprawiedliwe :P u mnie nic się nie da rozciągnąć na czas dłuższy niż kilka sekund

jak się nie da, jak się da :P

po prostu zwolnij z bodzcami conieco i uważaj na reakcje

nie wiem zresztą, czy jesteś K czy M, ale to akurat działa podobnie u obu płci :>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anestezjolog Amator

Ja jestem ten facet od tematu "antybulowego seksu". Piszę tam o dobrym działaniu tego etapu "przed".

Żoneczka miewa bóle kolan i stawów biodrowych. Naprawdę Jej pomaga, gdy dłuuuugo trzymam Jej pzdeczkę w ustach i skąpo używam języka. Gdy wygodnie leżymy (szczególnie dotyczy to mnie) to sesja przeciwbólowa może przekroczyć godzinę. Oczywiście na końcu jest jednak Finał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×