Niewdzięczna kuzynka.Problem z prezentem. Wejdzicie i oceńcie.

Jestem ojcem chrzestnym dziecka mojej kuzynki. Mała ma 3 lata, jej siostra 4, a druga 5. Poszedłem dziś rano z paczką dla niej i dla tych 2 starszych. Chrzesnicy kupiłem misia, chomika tego zu zu pet czy jakoś tak, sukienke, i słodycze, a dwóm pozostałym po misiu, lalce i słodyczach. To kuzynka się obraziła że takie byle co kupiłem i najlepiej by bylo jakbym dał kase (którą ona by przewaliła na siebie fajki i piwo). wkurzyłem się bardzo co wy byscie zrobili na moim miejscu.

Na Twoim miejscu już więcej bym w ogóle nic nie przyniosła. Chamska baba z tupetem i tyle. To Twoja dobra wola, że dałeś cokolwiek, nie masz żadnego obowiązku.

Zabrałabym te zabawki i powiedziała dzieciom, że mamusia kupi im lepsze.

nie lubię zaglądania w portfel. Skoro jest jej źle, to nie kupuj nic, tylko bierz tę jedną chrześnicę a lody, do kina.. Nie kupuj reszcie nic.

głupio mi bylo ze chrzesnica dostanie prezent a tamte 2 nic wiec chcialem zeby bylo sprawiedliwie w miare a tu kuzynka przeszla sama siebie. przez 2 lata dawalem kase ale ona malej nic nie kupila, wiec postanowilem ze bede robil prezenty przynajmniej cos bedzie miala.a tu taka niewdziecznosc.

jakas glupia baba

Nie wiem gdzie mieszkasz ale u mnie nie ma obowiązku kupowania prezentów na gwizdkę chrześniakom NIGDY nie było Wykazałeś się dobra wolą kupując coś małej - moim zdaniem całkiem sensowny prezent Pozostałym pannom nie musiałeś nic kupować - ot po czekoladzie Twoja kuzynka jest wredna i tyle

trzeba bylo spytac co ona córkom kupila na swieta

ona im nic nie kupiła bo ciagle nie ma kasy. Ale na piwo albo fajki to ma gdzie fajki takie drogie. Dawałem przez 2 lata kase na święta dla chrześnicy 100 zł i tych dwóch po 50 zł na głowe to im nawet czekolady nie kupiła, tylko kase wzieła bo ma duzo wydatków i musiała jedzenie niby kupic. a w rzeczywistosci kupiła sobie jakies duperele, czy bluzki.

alez z niej dobra mamusia szkoda dzieci tylko

teraz wolalem kupic zeby te dzieci cos mialy. za misia duzego zaplacilem 70 zł, chomik kosztowal 50, sukienka 50, lalki bylu po 30, misie male po 20 i slodycze tez najtansze nie sa. koło 350 zł poszło a ona zareagowała jakby to było byle co za 10 zł.

powinna podziekowac ze wyraziles chec zrobienia prentow dla jej dzieci u mnie tez nie ma zwyczaju robienia chrzesniakom prezentow a jej mozesz powiedziec ze jest niewdzieczna suka i tyle ale oczywiscie nie w obecnosci dzieci

Małe się cieszyły? to jest najważniejsze.

"zrobiłabym tak Zabrałabym te zabawki i powiedziała dzieciom, że mamusia kupi im lepsze." a co te małe winne ? :o to że mają pop1erdoloną matkę ? :o jakaś nienormalna jesteś! i jakim młotkiem trzeba być, żeby dzieci w takie sprawy mieszać, dzieci które wiele rzeczy jeszcze nie rozumieją :o

Ty kupujesz, dzieci się cieszą, ona nie ma nic do tego Co za tupet! Idź z takimi babami

jakos nie chce mi sie wierzyc???:O:O Ty przyszedłes z prezentem, a ona Ci powiedziałam,z e byle co i mogles dac kase?? prowo

Super ojciec chrzestny z Ciebie! Nie przejmuj się kuzynką, Ty się pięknie zachowałeś... i wiesz co- nie dawaj już nigdy jej pieniędzy. Lepiej kupić coś materialnego, żeby małe coś miały :) a ona niech się wpienia ze złośći :)

przyszedłem z paczkami dalem dzieciom ze od mikolaja dostaly predzej ona mi kawe zrobila i zaczela gadac ze nie zbyt trafione te prezenty bo jej dzieci bawia sie markowymi zabawkami z atestem jakims tam ( jak one maja stare zabawki po innych dzieciach), i ze najbardziej to by sie przydały pieniadze bo wyrastaja z ubran i ona by wolala zebym dal kase bo by wiedziala co im kupic.az sie we mnie zagotowalo.

oj tam nie przejmuj sie juz tak to swiadczy tylko o tym ze jest niewychowana kupuj dalej malej prezenty jesli chcesz a to co ona gada olewa niech sie za prace wezmie i zacznie zarabiac na te zabawki z atestami

Jak taka poryta to jeszcze gotowa wynieśc na bazar i sprzedać

chyba nie jest tak szurnieta zeby dzieciom prezenty zabierac