Wściekła na opiekunke:/ wrrrr

Witam Was drogie mamy:) jestem zla jak osa opisze Wam co sie stalo, Moj synek ma 17 miesiecy , i od tygodnia jest pod opieka 32 letniej opiekunki , kobieta wydawala sie spoko , doswiadczona , sama ma juz duza corke, dzis przyszlam z pracy i wszystko bylo okey a teraz wieczorem z synkiem zaczol sie koszmar , bol brzuszka placz, (pytala sie co ugotowac synkowi odpowiedzialam ze moga byc pulpeciki, kurczak z ryzem itp , ) wczesniej pisalam jej liste co kupic, i myslalm ze wlasnie cos z tych potraw mu dzis ugotowala , zadzwonilam i pytam ze synek ma bolesci czy cos moze mu podala a ona ze nie ze nic co moglo mu zaszkodzic ze ugotowala danie jednogarnkowe chlopski garnek z winiary :O po pierwsze potrawa z proszku po drugie jest tam kielbasa , kapusta i ziemniaki w ostrawym sosie.. no ludzie... :( powiedziala ze odrazu zaniosla troche do domu bo maz bardzo lubi:(

Kobieta tez czlowiek, ma prawo do blędów, przeciez napewno nie chciala twojemu synkowi zaszkodzic , co ty myslisz ze celowo mu to podala aby jego brzusio bolał? ciekawe czy tobie sie nigdy w zyciu nie zdarzylo bądź zdarzy ugotowac czegos po czym twoje dziecko lekko sie rozchoruje :o Badźmi ludźi, i nie sabotazuj , i odrobina czlowieczenstwa i wyrozumialosci sie przyda

co z ciebie za matka. ciezko dope ruszyc i obiad dziecku ugotowac.na kawe z kolezaneczkami masz czas. glupia pipa :O

Wkurzylabym się! Jak można malutkie dziecko karmić żarciem w proszku? Kolejny obiad to będzie hamburger z mc donalda? a potem kebab w budce za rogiem? Wcale Ci się nie dziwie ze ejsteś zla, też bym była. Ale w sumie jedyne co mozesz to kupić pani poradnik żywienia dzieci żeby się zapoznała z tym co dzieci jeść powinny a czego nie powinny bo widać ze albo zapomniala jak to jest z maluchami, albo nie zwracala większej uwagi czymd zieci karmi. Jak pracowaląm jako opiekunka 4 letniej dziewczynki to rodzice jej na obiad zostawiali zupki chińskie. Trzepalo mnie jak jej to musialam robić. Na śniadanie jadla chleb z najtanszym pasztetem z supermarketu. Niektórzy ludzie po prostu tak żywią swoje dzieci. Musisz wyraźnie powiedzieć ze sobie tego nie życzysz!

Ja sama jakieś dania gotowe traktuje jako ostatecznośc w sytuacjach awaryjnych a nie posiłek dla dziecka

No kurcze, ja kiedys takze mojej corce jak miala 15 miesiecy podalam puure ziemniaczane po ktorym miala biegunke i bole brzuszka, i co ?związku z tym mialam udac sie na policje aby mnie aresztowali pod zarzutem znecania sie nad dzieckiem umyslnie podając mu cos po czym sie rozchoruje? i jeszce ograniczenie praw rodzicielkich moze powinni mi zafundowac tylko dlatego że organizm dziecka czegos nie tolerowal a ja nie wiedzialam ze tak bedzie bo u starszych dzieci gdy byly w malej wieku nigdy nic im nie bylo , u niej tak. Przeciez napewno tamta kobieta umyslnie tego nie zrobila aby dziecko sie pochorowalo, zapewne nie miala złych intencji. U mojej kkuzynki na wsi dziecko doją krowim mlekiem i wieku 8 miesiecy maly wpiernicza kawal tlustej kielbachy lub calą miesistą palke z kurczaka i jakos dobrzez sie ma, a napewno jakby raz sie od tego pochorowalo to by mu nie podawali juz tego wiecej

ty jestes taka głuoia czy tylko udajesz? bo pierdolisz jak potłuczona, serio

ja nie udaje, wiec wychodzi na to ze jestem glupia, normalnie az mi smutno wiesz?

Toksyczna, ogarnij sie..co znaczy nieumyslnie? nieumyslnie to mogala tak postapic głupia i niedoswiadczona 15 latka, a nie dorosla kobieta..chyba z przypadku ta opiekunka nie jest...

I nie trzeba miec IQ 200 zeby domyslic sie ze po takim smieciowym zarciu dziecko bedzie mialo sensacje zoladkowe:O

jestem zbyt glupia aby sie ogarnąć Praz kolejny sie pytam czy jest jakas mama ktorej dziecko NIGDY ani razu w zyciu nie chorowalo po zjedzeniu czegos, czego organizm nie wlasciwie przyswoił. Wy naprawde sie ogarnijcie jesli idziecie takim tokiem myslenia ze to bylo zamiarem tej opiekunki aby maluch sie pochorował, jaki w tym cel by miala? tylko wiecej pampersow do przewijania i tyle

Toksyczna, koniec dyskusji bo jak widac z toba gadac to jak ze slepym o kolorach idz spac pozbawiona empatii babo!

No sorry, ale ja bym ta tępą opiekunke wywalila na zbity pysk! No litosci, jest granica robienia głupot! Na drugi raz odwinie lepszy numer i narobi dziecku bolu i klopotow!

no jasne, odrazu za pierwszy bląd wypierdzileac , szkoda ze wasz szefowie z pracy nie wyawalją za pierwszy nieswiadomie popelniony bląd , istnieje takie coś jak "Enka" i kobieta powinna miec drugą szanse

nie chodzi o to czy ja podalam kiedys cos zle czy nie , tylko o to ze ja place tej kobiecie zeby wszystko bylo tak jak ja jej powem, dalam jej kilka potraw do wyboru (prostych) a ona mnie wogole nie posluchala tylko zrobila po swojemu i to jeszcze co , jakis syf z torebki .. nic tego nie tlumaczy , bez przesady..

ja pozbawiona empati? haah :D a kto pozbawiony empatii staje w obronie kobiety ,ktora ma utracić prace za pierwszy swoj popelniony bląd i to niecelowo podczas opieki nad dzieckiem? osoba bezempatii nie stanela by w obronie kobiety tylko jeszce bardziej by kibicowala jak wy aby wypierodolic ją .Czlowiek czlowiekowi wilkiem i tyle z tego co widze

jak to nie celewo? mowilam co ma ugotowac i zeby nie podawala ciezkostrawnych potraw jak to przy malym dziecku... a ona akurat ugotowala ostrawa potrawe z kielbasa i kapusta ... litosci... a ja sama nie moge ugotowac bo wracam pozno z pracy i wychodze bardzo wczesnie, jak wracam jestem padnieta , wykapie synka i i dzemy spac, pozatym po to jest niania ze moze tez ugotowac cos normalnego..

BleBle i ty myslisz ze kobieta zlosliwie podala twojemu dziecko cos do jedzenia tylko dlatego by czerpac satysfakcje jak maly bedzie chorowac? luuuduuu trzymajcie mnie!! powiedz jaki cel by w tym miala? ma swoją duzą core i zapewne zadna z niej psychopatka , nie posądzaj ją o celowosc zamiaru zatrucia twojego dziecka, tylko jak nadazy sie okazja powiedz jej dobitnie i stanowczo ze jesli dajesz jej liste prtoduktow to tego ma sie trzymac i nie bedziesz tolerowac dugi raz tego samego blędu bo sie poprostu porzegnacie i tyle, ale odrazu nie skreslaj kobiety

autorko, nie tłumacz tej wariatce toksycznej-ona i tak nie pojmie:O

chodzilo mi o to ze nie było jej celem rozchorowanie twojego dziecka , to mialam na mysli

..pozatym po to jest niania ze moze tez ugotowac cos normalnego.. .." Tak, dlatego jestem za tym abys z nią sie rozmówila i powiedziala juz stanowczo ostro i konkretnie ze bardzo ci sie to nie pdobalo co zrobila, nie zyczysz sobie tego juz nigdy wiecej i ma to robic do jedzenia co ty ustalisz dziecku ,bo za to rowniez pensje otrzymuje..Daj jej szanse a nie przekreslasz ją z gory na doł

A mnie najbardziej w tej opowieści zbulwersowało to, że opiekunka zaniosła obiad mężowi, "bo lubi" wrrr... bezczelna jeszcze jedzenie wynosi, pewnie robiła obiad pod niego, a nie pod dziecko..

wiesz, co jak ktos nieumyslnie przejedzie ci na jezdni to na bank tez nie bedzie chcial specjalnie tego zrobic...a kare bedzie musiał poniesc:O a teraz spadaj, bo nic nie kumasz ograniczona wiedzmo:O

......wiesz, co jak ktos nieumyslnie przejedzie ci na jezdni to na bank tez nie bedzie chcial specjalnie tego zrobic...a kare bedzie musiał poniesc ..... A jak dziecko pod chwilą nieuwagi nabilo by sobie guza potykając sie o zabawke , lub spadając z np fotela/kanapy to takze opiekunka by musiala kare poniesc??

Pogadaj z nia i daj jeszcze jedna szanse..Wyznacz na liscie co synek moze jesc a co nie..Moze z innych stron babeczka jest calkiem spoko ?:)

Toksyczma ty na serio jestes tępa Nie zauwazasz roznicy miedzy procesem przygotowanie obiadu-poczawszy od wymyslenia, przygotowania i zastanowienia sie czy nadaje sie dla malego dziecka OD chwilowego spuszczenia z oka dzieciaka? Zauwazasz czy nie???

znajdź inną opiekunkę... są jakieś granice bezmyślnosci, ona przekroczyła je wielokrotnie

jestem zatym co napisalam do autorki przed chwilą jak najlepiej aby rozwiązala problem ,jak postąpi to już jej indywidualna sprawa ..pozatym po to jest niania ze moze tez ugotowac cos normalnego.. .." Tak, dlatego jestem za tym abys z nią sie rozmówila i powiedziala juz stanowczo ostro i konkretnie ze bardzo ci sie to nie pdobalo co zrobila, nie zyczysz sobie tego juz nigdy wiecej i ma to robic do jedzenia co ty ustalisz dziecku ,bo za to rowniez pensje otrzymuje..Daj jej szanse a nie przekreslasz ją z gory na doł

wybacz poprzedniczko, ale moim zdaniem zostawianie własnego dziecka z kimś o IQ kury nioski jest po prostu niebezpieczne

a ja jestem za toksycznaKobita uwazam ze specjalnie tego nie zrobila a jezeli mu to zaszkodzilo to oznaka ze mamusia za mlodego uczyla dzieciaka chyba tylko co to sa jalowe obiady moje dziecko ma dzis 10 miechow i je wszystko tak jak ja robie czyli doprawiam i nie ucze ze mama robi cos mocneiej doprawionego a maluchowi specjalnie w innym garnuszku jalowe bo to glupota potem jak bedzie starsze nadal bedzie katorga bo ono nie zje tego czy tego bo nie lubi z tymi przyprawami moja jakos wcina wszystko co mama da i nie ma zadnych prblemow a sa to tez niektore sosy z torebki i inne....