Do dupy Swieta,siedze i placze:(

gjkjlk milego spaceru :D

gjkjlk papa. do jutra. i nie smuc sie:) jutro zajze tez tutaj

Także moja wigilia byłą chyba najsmutniejsza jaką pamiętam . ale nie załamuje sie w sumie jeszcze ide na pasterke z koleżanką to może sie troche rozwesele ;) i gosci mamy miec jutro i pojutrze

Oliviaaaaaaaaaaa23 wszedzie sie tak naglasnia swieta, rodzinne, ciele itd. a tak zadko u kogo jest swiatecznie. przykro mi bardzo. ale glowa do gory my tu przezylysmy wigilie jakos pomimo, ze smutno zaczelysmy a traz nawet sie czasami usmiechamy.

a mojego faceta nie było u mnie dziś - ok, spędzamy wigilię każde ze swoją rodziną. Ale właśnie się dowiedziałam, że nie zamierza do mnie przyjechać w ogóle w te święta... paskudnie się z tym czuję...

no masakra ,siedze tu sama on spi a ja nie wie co ze soba zrobic

wigilia kurcze chyba naszla mnie ochota na twoje roladki ;)

nie rob nic, spedz ten wieczow tak milo jak sie da a za pare dni powiedz mu jak cie to zabolalo.

Mój też nie przyjedzie.. ale dzieli nas 500 km tzn nasze rodziny tak daleko mieszkaja bo studiujemy w jednym miescie

i wiecie co (to nie jsst podszyw) mam ochote wylac mu te rolady z sosem na glowe

zostaw je lepiej dla mnie i gjkjlk . jutro na obiadek bedziemy mialy. nie warto na twojego schatza takiego dobrego jedzonka wylewac. on pewnie nawet sie by tym nie zainteresowal

Oliviaaaaaaaa - no to mój ma dobre kilkaset km bliżej... ale się nie wybiera...

wigilia - dokładnie, szkoda dobrego jedzonka ;) jak nie potrafił docenić, to jego strata.

Tu nie chodzi o kase ani o to co nagotoiwalam,chodzi o to ze mnie olal... i nie wiem czy jutronie spakuje jego rzeczy.. I zwala to na mnie ze ja niby powiedzialam o 17 ze nie jestesm glodna..po gotowaniu nigdy nie mam apetytu..

oj dziewczyny nie smuccie, zobaczcie co biedna wigilia przezywa. czasami lepiej nie miec ukochanego przy sobie

a moj pojechal na swieta do polski,bo nie da rady oplatkiem sie podzielic/zdradzil mnie i wyprowadzil sie 2 miesiace temu/a ja siedze i rycze sama z dziecmi bo fiut jeden nawet z zyczeniami nie zadzwonil w najgorszych snach takiego losu sobie nie wyobrazalam tak bardzo mi ciezko i zle nienawidze swiat

wigilia ja bym ci radzila nie postepowac pochopnie. wiesz teraz to emocje. mysle ,ze wam nie wypalilo bo nie ustaliliscie dokladnie planu jakiegos. skoro mowisz ze o 17 nie bylas glodna mogl sie on poczuc olany. chociaz sama juz nie wiem.

i ja tak samo ja bym nie potrzebowala faceta jakbym miala dzieci...

wigilia, przeczekaj, daj sobie i jemu parę dni na ochłonięcie. Wtedy usiądźcie na spokojnie i pogadajcie. Może faktycznie to nieporozumienie, jak Ty wypaliłaś o tej 17 to on to wziął do siebie... Pogadajcie, nie podejmuj pochopnych decyzji bez szczerej rozmowy

wigilia 2011- to nastepnym razem sie tak nie staraj może wtedy to doceni a jak nie chce niech nie je. Ty jedz sama i nie miej wyrzutów sumienia i najlepiej zapros kogoś jutro i poczestuj tym co zrobilas po co ma sie marnować to jego glupie fochy bo za dobrze mu ,ze gotujesz i sie tak starasz. nie to nie

Otrzyj łezki, rozkręć koledy na cały regulator, podejdź do niego z opłatkiem i powiedz "wesołych swiat kochanie, dziękuję że ze mną jesteś" a tak btw to dlaczego on nie chce obchodzić świąt?? Może zagdaj jakie były święta w jego rodzinnym domu

tez tak kiedys mowilam... ale to trudne pokazywac dzieciom ze sie nie lamiesz,usmiechac sie codziennie,i jeszcze w swieta klamac ze tata pewnie by zadzwonil tylko nie ma skad patrzec na ich rozczarowanie i wmawiac sobie bedzie dobrze!

i ja tak samo nie bylo taty z nimi ale byla kochana mama. narawde jest ci az tak twoj mezczyzna potrzebny do szczescia. dzieki nim bedziesz miec napewno za kilka lat wielkie wigilie kiedy przeyjda ze swoimi dzieciaczkami :)

Dziekuje Wam za rady ,ide spac.-zajrze tu jutro

wigilia dobranoc. przemysl wszystko ale nie podejmuj pochopnie decyzji. :)

ciezko bo bylismy ze soba 16 lat bylam naprawde szczesliwa i on tez do czasu jak ja poznal teraz ani on ani ja nie jestesmy szczesliwi,ani nasze dzieci wiem ze to minie,ale w taki dzien jak dzis jest zle

to moze da sie jeszcze cos naprawic i nastene spedzicie znow jako rodzina.

juz nie zyje ta nadzieja bo bylo jeszcze gorzej

Jesteście jeszcze??

ja jestem:)