Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sama w wigilie

chlopak mnie zostawil w wigilie

Polecane posty

Gość sama w wigilie

Nie wiem co robic, a nie mam z kim pogadac, wiec pisze tutaj...moj chlopak jest strasznie zazdrosny, czesto wypomina mi moja przeszlosc, chociaz nie ma w niej nic bujnego mialam jednego chlopaka, z kilkoma sie calowalam, robi mi z tego powodu jazdy, w czasie ktorych wyzywa mnie, jest tez strasznie cholerny o swoich znajomych, kiedy rozmawiam z jakims albo na chwile zostane sama w pokoju, bo on np. wychodzi do kuchni robi mi wielka awanture, ze sie kurwie, ze jestem szmata, doszlo juz do tego, ze zabronil mi zostawac sam na sam z jego znajomymi, musze wychodzic za nim albo zamykac sie w lazience...wyjechal na swieta, prosilam go zeby w tym roku wszystko bylo dobrze i bylo do czasu, ledwo odeszlam od stolu wigiljnego i odczytalam smsy z wyzwiskami oraz informacja, ze mam nie dzwonic ani nie pisac, ze ja go upokarzam i za to co mu zrobilam to jest koniec, zadzwonilam do niego kazal mi sie pierdolic i wylaczyl telefon...nie wiem juz naprawde co robic, poswiecilam dla niego wszystko, znajomych, zainteresowania, mam tylko jego, staram sie jak moge, jestem u niego codziennie, gotuje, pomagam w nauce, ale to nic nie zmienia i tak zawsze obrywam....co mam robic? jak przetrwac te swieta? Prosze pomozcie mi...;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama w wigilie
Prosze, niech ktos cos napisze...nie mam pojecia jak przetrwam te dni, mam siedziec z rodzina przy stole i usmiechac sie, kiedy peka mi serce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Unga NAAAAAAAAAAAAAAAA
Uciekaj gdzie pieprz rośnie, czemu się nie szanujesz? W tym momencie teraz się szmacisz- bo pozwalasz by ktoś Cię obrażał, by ktoś Cię tak traktował. Pomyśl o tym w święta to dobra okazja. Facet ma paranoję i powinien poszukać laski w przedszkolu- chociaż też tam dziewczynki są po buziakach z innym. Ciesz się, że Cię zostawił i znajdź sobie kogoś kto będzie dumny z tego jaką ma dziewczynę, a nie pajaca, który Cię niszczy. Wesołych Świąt, przede wszystkim z dala od psychopaty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama w wigilie
Próbowałam się już od niego uwolnić..nie potrafię, żyję tymi szczęśliwymi chwilami cały czas mam nadzieję, że on zobaczy, że ja naprawdę go kocham i mi zależy, ale wszystko na marne...nie wiem czy ja naprawdę się tak źle zachowuje jak on to opisuje, ale nie sądze, nie spojrzałam na zadnego chlopaka od czasu jak jestesmy razem, a to juz ponad 3 lata....nie mam z żadnym kontaktu, nie spotykam się też z koleżankami...jestem załamana, chociaż prawde mówiąc wiedziałam, że tak będzie, zawsze jest tak kiedy on wyjezdza..nie wiem nawet jak z nim rozmawiac, ja nie jestem osoba, ktora potrafi sie klocic, kiedy on mi zarzuca te wszystkie rzeczy to ja sie czuje jakby to byla prawda, nie umiem mu nic odpowiedziec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on sie powinien leczyc
powaznie, on jest chory psychicznie, moj tez byl, da sie to leczyc normalnie lekami. Ale i tak pewnie do tego nie dojdzie, wiec na Twoim miejscu zwiewalabym natychmiast z takiego toksycznego zwiazku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama w wigilie
On pali nalogowo i czasami mam wrazenie, ze te jego jazdy sa spowodowane wlasnie odstawieniem na czas kiedy wyjezdza do domu..czuje sie jak smiec, nie wiem jak jutro wstane...nie mam nikogo, to kolejne takie swieta, a ja tak wierzylam, ze w tym roku bedzie dobrze...moze gdybym pojechala z nim to byloby dobrze..;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama w wigilie
Uwazacie, ze powinnam jeszcze probowac dzwonic, pisac, zapewniac o mojej milosci? Czy poprostu sie odciac, sprobowac zapomniec i zyc? Naprawde mi na nim zalezy, nigdy sie nie czuje tak jak kiedy jestem z nim....wydaje mi sie, ze nie moglabym byc z nikim innym, kiedy go nie ma, kiedy wyjezdza, caly czas o nim mysle, sciska mnie w brzuchu, to jest jak uzaleznienie....ale dzis zadalam sobie pytania czy te nerwy wynikaja z tego, ze go nie ma przy mnie czy z tego, ze sie boje, ze w kazsdej chwili moze mu sie zmienic humor....;( teraz wiem, ze to naprawde koniec, wczesniej nigdy nie wylaczyl telefonu, zawsze pisal mnostwo smsow fakt niemilych, ale pisal, wiedzialam, ze mu zalezy, bo inaczej po co sie wkurzac, a teraz poprostu wylaczyl telefon

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on sie powinien leczyc
w zasadzie po tym co piszesz, to i Ty sie powinnas leczyc psychicznie, leczyc zeby wyjsc z takiego gowna jakie on Ci serwuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama w wigilie
wiem, zastanawiałam się juz nad terapią, ale żeby móc z tego wyjśc musiałabym mieć jakieś wsparcie, a ja jestem całkiem sama, koleżanki się ode mnie odwróciły...nie mam nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on sie powinien leczyc
ja przez to przechodzilam, czesto potrzebna jest pomoc psychologa, zeby z czegos takiego wyjsc, tez nie mialam nikogo bo moj byly idiota mnie odizolowal od kolezanek, znajomych. Lepiej mu podziekuj, ze chce z Toba skonczyc i trzymaj sie jego decyzji i niech to bedzie koniec. W przeciwnym razie bedzie z Toba zle, zniszczy Cie psychicznie o ile jeszcze tego nie zrobil calkiem. Poczytaj sobie o borderline.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama w wigilie
A możesz mi powiedzieć jak udało Ci się przetrwać ten czas? Ja wiem, że jestem w stanie trochę wytrzymać, ale wiem też, że nadejdzie chwila, kiedy nie będę mogła wytrzymać i napisze do niego albo zadzwonie, jak sobie z tym poradzić? Teraz czuję się strasznie, płaczę, trzęsę się cała, przytłacza mnie myśl, że nie mam nikogo poza mamą, że te święta będą tragiczne i czeka mnie samotny sylwester

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on sie powinien leczyc
ja na sile przypominalam sobie te zle momenty, na ktore tak naprawde nie ma miejsca w zwiazku partnerskim. Pomogl mi tez jeden kolega ;) z nowej pracy, w zasadzie dzieki niemu postanowilam zakonczyc tamto bagno, z tym kolega nie bylismy para ani nic, ale skutecznie odciagal moje mysli od chlopaka. Oczywiscie moj byly wiele razy probowal walczyc i naklonic mnie do powrotu, w zasadzie robi to do tej pory, a od rozstania minelo 6 lat, co jakis czas sobie o mnie przypomina i rzekomo bylam jego najwieksza miloscia. Ale nigdy przenigdy nie przyszlo mi do glowy wracac do niego, nieraz bylo ciezko, nie bylo sie do kogo przytulic, ale wiedzialam ze podjelam sluszna decyzje i dzis zyje bezstresowo :) i dziekuje Bogu, ze udalo mi sie wtedy to zakonczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama w wigilie
Muszę też znaleźć w sobię tę siłę...dobrze, że mam chociaż mamę, ona zawsze jest ze mną i widzi jak teraz płaczę, wiem, że wie z jakiego powodu, ale nie pyta, a ja nie chcę mówić....najgorsze jest to, że ja wierzę w to, że nigdy już nikogo nie znajdę, on mi mówi, że nikt nie będzie chciał takiej wyruchanej, zużytej idiotki (on jest moim drugim partnerem)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama w wigilie
cholera to takie ciężkie zaczynać wszystko na nowo, mam 22 lata, a czuję się jak stara kobieta na którą już nic nie czeka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama w wigilie
czy ktoś jeszcze mógłby coś poradzić? mam nadzieje, ze pomoze mi to spojrzec na sprawe trzezwym okiem, bo teraz czuje, ze moglabym biec do niego na ten drugi koniec Polski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on sie powinien leczyc
czujesz sie tak bo on Ci zrobil pranie mozgu, spojrz z boku na te jego teksty, czy tak sie mowi do ukochanej osoby?? idz do psychologa jak nie masz z kim pogadac, a swieta jakos przezyjesz. I tak pamietaj ze czas leczy rany, bez niego bedziesz miala mniej stresow i na pewno znajdziesz kogos kto bedzie Cie traktowal tak jak powinno sie traktowac ukochana osobe. Naprawde dla walsnego zdrowia zapomnij o tym debilu. Te jego zachowania ze znajomymi co opisalas to mi sie w ogole w glowie nie miesci, w moim przypadku az tak hardcorowo nie bylo, a juz uwazalam ze jest tragicznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama w wigilie
Wiem, że nie myślę racjonalnie, nie uważam się za osobę złą, zwłaszcza dla niego, robiłam wszystko, ale i tak zawsze miał o coś pretensje, on mi do dziś potrafi wypominać sytuacje, ktore mialy miejsce 3 lata temu, np. to, ze wyszlam z moim przyjacielem na spacer, ze kiedys pocieszalam jego kolege jak mial problem z dziewczyna, wedlug niego wszystko robie zle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 789347895489041398==935
hehe jak moze ci zalezec na taim scierwie?;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama w wigilie
Cały czas naiwnie myślałam, że jak będę się starać to będzie wszystko dobrze..obiecałam mu, że już nigdy nie zostanę z jego znajomym sam na sam, raz wyszłam po dwoch minutach z pokoju, a on juz czekal, krzyczal, ze mam wypierdalac, ze stracilam swoja ostatnia szanse....najgorzej mnie wkurza, ze ja nie umiem z nim rozmawiac tak jak on ze mna, nie potrafie byc twarda, nie umiem sie klocic, on ma umiejetnosc do odwaracania kota ogonem, a ja nie umiem na to odpowiedziec, zaczynam wierzyc, ze ma racje, nie potrafie sie wkurzyc zawziąć.....a kiedy już ja mu coś zarzuce to sie oczywiscie obraza...teraz jak mysle nad naszym zwiazkiem to dochodze do wniosku, ze za kazdym razem jak ja mialam o cos pretensje to on tak odwaracal kota ogonem, ze i tak lecialam i go przepraszalam....żal mi siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 789347895489041398==935
BRAWO!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama w wigilie
co nie zmienia faktu, że jestem załamana...nie wiem gdzie szukać w sobie siły..najchętniej zasnelabym i nie obudziła się już więcej, ten rok był i tak bardzo zły, a jego zakończenie jest najtragiczniejsze z możliwych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 789347895489041398==935
i tak do niego polecisz na sylwestra np:P dobrze o tym wiesz jak nie radzisz sobie idz do psychologa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama w wigilie
Nie polecę, bo wiem jak to się skończy, wyrzuci mnie albo potraktuje gorzej niż gówno przy swoich kolegach....właśnie boli mnie najgorzej to, że nic już nie mogę zrobić, on już mnie nie chce wyłączył telefon, a ja temu człowiekowi poświęciłam 3 lata swojego życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aha ii ach
on jest manipulantem, cholernym psycholem a ty jesteś za słaba, aby sobie z nim poradzić samodzielnie. Zresztą dlatego właśnie on się ciebie trzyma, bo inna dawno kopnęłaby takiego w dupsko. Masz takie wyjscia: 1. znosić to, przepraszać, ze żyjesz itp. skamlac o chociaż jedna dobra chwilę, i tak do konca życia, chyba ze sie odkochasz w koncu, a uwierz mi, że to możliwe, ale moze byc za późno dla ciebie na ułozenie sobie życia z kims normalnym 2. postawić się mu, byc twardą, na jego wyzwiska i dziwne jazdy reagowac bardzo stanowczo ucinaniem kontaktu. Ręczę ci, ze gość bardzo szybko zmadrzeje i zmieni zachowanie, ale musisz byc twarda cały czas, jeśli zamierzasz za niego wyjść za maż, to do konca życia nie mozesz mu pokazać, ze moze ci wleźć na głowę znowu. SZANUJ SIEBIE, po prostu. 3. natychmiast zerwać z nim wszelkie kontakty. Zacisnac zęby, przepłakac parę nocy, moze parę miesięcy. To i tak nie wiele w porównaniu ze schrzanieniem sobie całego zycia. Wybieraj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj,.. przeczytałam wszystkie wpisy,...jej załamałas mnie tym ,KAzdy zasługuje na miłość i wsparcie . a on po prostu cie poniza,.bardzo mi przykro ze faceci moga byc tacy,.ale niestety sa ,..lepiej uwolnij sie jak najszybciej od niego i zapomnij ,...czas leczy rany,...tak lepiej bedzie zacznij myslec o sobie i swoich potrzebach za bardzo sie poświęcasz... pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 789347895489041398==935
poczekaj az ci przypierdoli albo uzalezni finansowo mysle ze taki psychol jest w stanie nawet doprowadzic kogos do samobojstwa wyobrazasz sobie ze bedzie cie gnoił 30lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama w wigilie
Postanowiłam nie odzywać się, wiem, że jutro albo pojutrze on się odezwie, ale mnie nie będzie już dla niego, niech zobaczy jak to jest, kiedy już mnie nie ma..paraliżuje mnie strach, że na nim nie zrobi to wrażenia, ale jeśli nie to znaczy, że nigdy nic do mnie nie czuł....myślałam, że w te święta mi się oświadczy, bo pierwszy raz zaproponował wspólne święta z jego rodziną, o ja naiwna! zapomniałam ile razy już slyszałam, że nigdy się ze mną nie ożeni, bo nie jest moim pierwszym i jestem zużyta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cóż, masz to na co się
godzisz żadna dziewczyna, która zna swoją wartość nie pozwoliłaby na takie coś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zrozpaczonaaaaaa2011
ile on ma lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×