Jestem tak beznadziejnie brzydka, ze zawsze bede sama:(

Nie jestem jakas zamknieta w sobie osoba, ale niestety dla facetow jestem po prostu nieatrakcyjna:/ Mam nadwage (ale z tym walcze), jednak twarzy nie zmienie:( Ostatnio poznalam pewnego faceta i sam powiedzial, ze fajna ze mnie osoba, ze mam super charakter, ale nie jestem w jego typie (czyli w lagodny sposob dal mi do zrozumienia, ze brzydka jestem). Osoby z mojego otoczenia juz w zdecydowanej wiekszosci maja ulozone zycie z kims, a ja mimo uplywajacego czasu wciaz jestem sama i coraz bardziej mnie to dobija:/ Czy da sie zyc w pojedynke cale zycie?

?

to nie twoja wina - natura tak zrobiła, że ta twoja chęć posiadania faceta Teraz Już to sprawa zachowania gatunku biologia po prostu - tak jak inne zwierzęta hormony się włączyły i myślisz macicą jesteś w takim punkcie że nie ważne czy facet będzie bił i pił ważne żeby on był

ja jestem ładna, jestem starsza i tysz nie mam nikogo.....pewnie jestem zje.bana

A ja zawsze trafiam na debili bez wyjatku zaden normalny acet nigdy do mnie nie podbil

Jestem z Zielonej Gory

A dlaczego sądzisz,że masz brzydką twarz?

bo z twarzy jestem podobna do przezydentowej komorowskiej

Prosze sie nie podszywac! Bo juz nie jeden raz to slyszalam.

ale ty nie patrzysz na wnętrze tego faceta,skoro cię rzucił za wygląd to znaczy że jest próżnym debilem który patrzy sie na opakowanie osoby a nie jej wartość,a z takim człowiekiem chyba żadna nie chciałaby być,przynajmniej ja..

"Kazda potwora ma swojego amatora" Wiec sie nie lam

Też mam brzydką twarz. Nie przejmuj się. Nadwagi już się pozbyłam, ale w niczym mi to nie pomogło. I też często słyszę, że świetna ze mnie kumpela, że mam fajny charakter i tak dalej. Ale być ze mną żaden nie chce i nie chciał.

Ja rowniez nie, ale faceci to jednak wzrokowcy i zeby ktorys mnie pokochal za wnetrze to najpierw musi sie przekonac jaka jestem, no a zeby to nastapilo to musi mnie poznac, a zeby mnie poznac to musi sie mna zainteresowac, a niestety to nie nastepuje, bo jestem po prostu nieatrakcyjna.

Rhovannion Ty Ty ;>;>

Nikt cię nie zachce bo jesteś biedna.

niestety gatunek męski jest tak zacofany że jak nie masz figury pameli anderson to cie oleje,lub bedzie udawał obojętność,ot takie próżne zachowanie,nie mówie że wszyscy ale większość,postaraj się upiększyć,zrób nową fryzure,pomaluj sie czy cuś...może to zadziała na tych tępaków;)

moze nie spotkalas tego "jedynego" wiesz ja tez myslalam, ze ejstem brzydka...chociaz nadwagi nie mialam ale myslalam, ze mam brzydka twarz...i tak cuzlam sie nieatrakcyjna az do 21 r.z. gdy poznalam mojego pierwszego chlopaka. Mowil mi ze jestem piekna i w sumie tak bardziej uwierzylam w siebie. Dodatkowo troche inaczej zaczelam sie ubierac, zmienilam troche fryzure itp nie szukalam juz chlopaka bo go mialam i moze to wplynelo na to, ze nagle w jakis niewyjasniony sposob zrobilam sie atrakcyjna dla facetow. Nagle wielu chcialo sie ze mna umawiac, wiele razy slyszalam ze jestem piekna, ze mam super charakter, ze zazdroszcza mojemu facetowi...i takie tam...wiec mysle ze moze warto zmienic myslenie na swoj temat, nie suzkac chlopaka na sile...moze tez zarejestruj sie na jakims portalu randkowym....beda widzieli Twoja fote i jezeli sie komus spodobasz to do Ciebie napisze....a moze odezwie sie do Ciebie ktos niesmialy kto na zywo by nie zagadal...msyle ze warto sprobowac

bo jak dziewczyna nikogo nie ma to dla facetów jest nieatrakcyjna, ale jak już ma faceta to działa to na ich podświadomość, że ktoś ją chciał i nagle jest pięknością i chcą się umawiać

z wiekiem ludzie nie patrza na urode takze na starosc na pewno jakis facet cie zechce ....

stety albo i niestety. Tak jak my szukamy pieknosci w kobietach tak i wy kobiety doszukujecie cholera wie czego. Nie mowic mi ze nie bo "to cos" to wlasnie ta niewytlumaczalna cholera. Czy da sie zyc? ofc! potrzeba duzo sily i samozaparcia!

nie martw się,zawsze się znajdzie jakiś samiec :)

ja tez jestem brzydka, ale w koncu zainteresowal sie mna starszy ode mnie o 12 lat rozwodnik. wiec i tobie sie uda.

zapisani sobie pl ja ma do ciebie z 80 km mnie sie podobają brzydkie

czgo to faceci nie powiedzą ,żeby tylko zaruchać

ja jestem fanatykiem , seks dopiero po ślubie

mikikun-> chyba po złożeniu ślubów a pierrsze ruchanie zaliczysz z proboszczem

oczywiscie ze na dyskotekowej scenie wszyscy wola ladne, to samo w telewizji, co ciekawe zupelnie inni sa ludzie w zyciu

z samym seksem to nie problem. Zabawa zaczyna gdy chce sie kogos na stale ;)

do wszystkich radzacych tutaj ktore tez kiedys byly takie: wszystkie krzyczycie o tym, ze tez kiedys bylyscie takie dopoki nie spotkalyscie pierwszego faceta i teraz mowicie zeby ona zmienila swoje nastawienie. Same sobie przeczycie : dobrze wiecie ze zmienic to nastawienie mozna kiedy juz sie kogos spotka, a wczesniej nie da rady, same bylyscie w tej sytuacji wiec czemu takie durne rady dajecie? Z biegiem czasu w samotnosci to "zle nastawienie" sie poglebia, wiem bo jestem w takiej sytuacji. Bylam sama do 25 roku zycia. Bylo ze mna naprawde kiepsko. Potem spotkalam pierwszego w zyciu faceta. Nagle swiat zmienil sie o 180 stopni. Bylam szczesliwa, bylam gwiazda. A potem on mnie zgnoil, psychicznie, bylo naprawde, naprawde ciezko, moja samoocena jeszcze sie obnizyla bardziej niz byla przed spotkaniem jego, wpadlam w jeszcze wiekszy dol. Mam 34 lata, i dziekuje wszystkim facetom swiata za to jacy sa.

widzisz a ja nie jestem brzydka a jestem sama, sama odpycham, bo jest mi dobrze samej