Przysłał mi życzenia chyba na odczepnego

Co mi dał? ciepło,uwagę, swój czas mi poświęcił,czulosc,delikatnosc,rozmowę, chodzilismy po kawiarniach,smialismy sie. wszystko to czego brakowało mi w małazeństwie(...) Mąz jest zasadniczy,oschły,nie pocałuje mnie, tylko sporadycznie niekiedy w czasie seksu. od czasu tego romansu odsunęlismy sie od siebie,nie mam ochoty,zeby mnie dotykał, spię z córką w pokoju. Zresztę,juz myslami jestem zupełnie przy kims innym--tak to wygląda.

Wczoraj przeżyłem najgorszy dzień mojego życia przyłapałem moją żonkę na pieprzeniu się z naszym sąsiadem.O dziwne jest to ,że mnie to bardzo podnieciło i nagrałem ich całą zabawę. Walę sobie teraz i oglądam jak on ją pieprzy. Macie i powiedzcie czy chcielibyście ją zerznąć. Odpisujcie tutaj w temacie. Czy to normalne ,że mnie to podnieca? http://tnij.com/sasiad988

Maz1983 -badz kultralny i wylacz wtyczke z gniazdka komputera(zawsze znajdzie sie jakis jelop )

już zgłosiłam go do usunięcia :P

napisz do niego a zobaczysz co napisze

ewa-przeciez Ty juz ta decyzje podjelas.Nie podejmujac walki o obecna family.Gdzie byly oczy gdy poslubilas obecnego.Cos mi sie wydaje ze idziesz na latwizne.Piekne ,oczy,romantyczna kolacja srata tata..

Wiesz LOTAR, zauroczył mnie ktoś,kto mial dla mnie czas,chcial mnie wysłuchac,zrozumiał mnie, pogłaskal mnie,przytulił,poszedł ze mną na spacer,do kina,do kawiarni. Mój mąz nie lubi nigdzie ze mną wychodzić,nie pocałuje mnie,nie przytuli spontanicznie. Jest raczej taki oschły. I poznałam kogos kto umial i chcial dać mi ciepło,był czuły i delikatny. Dlatego brnęłam w ta znajomosc,chciałam zeby trwała i sie pogłębiała. warto było przezyc cos takiego pięknego.

brakuje mi ciepła,delikatnosci,dotyku na codzień. W łozku ten facet tez był zupełnie inny,inaczej całował,inaczej... Dlatego teraz sie miotam i nie moge wrócic do rzeczywistosci. Poznałam kogos kto pokazał mi,ze mozna inaczej zyc. Pełniej,ciekawiej. ROzbudził we mnie to za czym pragnę,to czego mi brakowalo w mojej relacji z mężem. spotkamy sie wiosną drugi raz i wtedy porozmawiamy o dalszym ciągu naszej relacji,podejmmiemy decyzjw w jakim kierunku ona się potoczy. wtedy zdecyduję. On kontaktu nie chce urwać,widać,że jemu tez zalezy,mimo,ze moze boi sie do tego przyznac. CZas pokaze wszystko.

bo zawsze frapują mnie takie przypadki jak Twój. po co wyszłaś za tego oschłego, okropnego człowieka?

ewa-nim jednak podejmiesz decyzje wiedz ze po pieknych oczach i pocalunkach jest szczara rzeczywistosc.Do tego dojda problemy z bylym(obecnym),waszm dzieckiem.etc.Jaka pewnosc musisz uzyskac by ponownie nie wdepnac?(nacisk na pewnosc)Nikt nikomu nie zaluje milosci jakiej tylko sobie wymarzyl.(czulej,spontanicznej,pachnacej i wszyskie przymiotniki swiata tu mozna wpisac).Nikt nikomu nie zaluje fajnych spotkan ,ulotnych chwil . Tyle ze to musi miec rece i nogi .Pamietajcie dziewczyny chlopom musi zależec. I dobrze by bylo gdyby byla okazja by to udowodnic.W pozostalych wypadkach (oczywiscie to tylko moje zdanie)jest to gra .....

Dlaczego wyszłam...hmmm... Bo ujął mnie swoją dojrzałoscią,mądrością zyciową,doświadczeniem. Duzo rozmwailiśmy ze sobą,nauczył mnie zycia praktycznie. Mąz jest sporo starszy ode mnie ,ja mam 35 a on 53. Spotkałam się z tym męzczyzną(mój rówieśnik) bo dał mi odrobinę swieżosci,w łozku tez był duzo sprawniejszy-co tu duzo gadać. Nie myslałam,ze po 10 wspólnie spędzonych latach ze starszym o 18 lat męzem nasze potrzeby w łozku będą sie tak rozmijały. Do LOTAR: czy Ty byś brnął w tą relację dalej czy byś to uciął definitywnie? Tak mi było z nim dobrze.

no to Twoja historia jest przestrogą dla młodych dziewczyn zafascynowanych starszymi dojrzałymi facetami...w sumie nie dziwię Ci się, jesteś młoda a to już pryk. ja bym chyba się rozwiodła i szukała szczęścia, tyle jeszcze mogłabyś przeżyć...eh

mąz jest dobrym człowiekiem,dba o nas,ale brakuje mi łozka jak nie wiem co. kocha mnie i córkę,jest powazytm ,dojrzałym facetem,a nie zadnym gnojkiem-fiku miku. Wiem,ze nas nie opusci,nie porzuci w chorobie, tylko przraza mnie taka stagnacja. kocham go na swoj sposób,ale jaw kroczyłam w taki wiek,ze potrzebuję młodego kochanka. Nie jestem jakąs rozwiązłą dziwą,potafię zauważyc i docenic co dla nas robi , sporo w zyciu juz przeszlam i doswiadczyłam, ale ja potrzebuję młodego faceta w łozku.

Ja nie wiem.Napisałem tylko zeby uwazac.Jesli nawt teraz zyjesz z mezem ale jest dla ciebie obcym czlowiekiem..nic nie ma na przeszkodzie bys kwitnac.Cieszyc sie i rozwijac.Twoj wymarzony jest gdzies daleko..daleko.Jak myslisz co on do tej pory robil?z tego co napisane ma doswiadczenie z kobietami(agent tomek tez ma i jesttaki slodziutki i piekniutki) Dlatego nie zwracaj sobie glowy jakims UFO z zagranicy i zyj bez wzgledu na obecna sytuacje.Moze tym sposobem rozbujasz obecnego .Moze odkryje jakies nowe nie odkryte jeszcze karty o ktorych sam nie wie ze istnieja. -do smutnej przez zyczenia ta sama rada kwitnac dziewczyny .A lekarstwo samo sie znajdzie

lotar :) dzięki, kwitnę cały czas. Ale w końcu chciałabym się zakochać z wzajemnością.

Do smutnej przez zyczenia: A Ty ile masz lat?

jeszcze 25 a co?

zakochasz sie ..zakochasz...Az bedziesz miala tego kochania tyle ze w koncu przerodzi sie to w milosc....spoko. Tyle ze na moje oko zle szukasz...cos Ci sie przytrafilo a do razu angazujesz sie 100% wiecej luzu.A latwiej wszysko przyjdzie.Powaga. .. zaladuj na tapete Jose Mauinhio,pomaluja fajnie paznokcie,zmien troche uczesanie,wsiadz na rower .Pokaz od czasu do czasu kawalek uda.Zobaczysz zelca sie jak muchy.I wtedy bedziesz mogla sobie wybrac tego najukochanszego Tygryska

Lotar dobrze prawi:D

Tak tylko pytałam,z ciekawości:)

Tygryska :D Fajne określenie. Tu nie chodzi o znalezienie kogo kolwiek, bo już dawno bym znalazła. Albo brała co się trafia. Ale szukam jakiegoś fajnego faceta, z którym będzie o czym porozmawiać. I wcale jeszcze nie zaangażowałam się w ten kontakt mailowy.

jakie ruchy planujesz:)?

A teraz idę na spacer. Muszę trochę się dotlenić i spalić kalorie po swiętach. Mam urlop więc mogę się wyluzować. Jak wrócę to poczytam co ciekawego napisaliście ;)

powiem Ci jeszcze tak....faceci to sierdzace lenie! musisz tylko znalesc dobry material z ktorego bedziesz mogla cos uksztaltowac(pobudzic do dzialania)Gosiu ktory jest juz wyciosany bardzo zadko sie zmienia.A zobaczysz sam cie nieraz zaskoczy nowymi pomyslami i tematami do dyskusji....bo na moj chlopski rozum..to zadko ktory meszczyzna interesuje sie inteligencja nagiej kobiety

przepraszam zjadlem r przy rzadko....jak rzadziutki albo rzadko spotykany

to o inteligencji nagiej kobiety to była aluzja do mnie Lotar? Tak to odebrałam. Nie oceniaj mnie proszę,bo nie wiesz jak bylo. Jak juz pisalismy ze soba to była chemia w powietrzu,czekalismy na to spotkanie oboje i tak go pragnęlismy,ze od razu poszlismy do łozka--z tęsknoty,z namiętnosci do siebie. To nie jest nic złego. oglądałeś moze Samotnosc w sieci? mielismy tak samo,identycznie spędzalismy czas,juz podczas pisania maili zaczął się flirt i emocje,potam to czekanie na wyznaczony termin spotkania. cudowna chemia. Zarówno on jak i ja mamy cudowne wspomnienia,i nie utnę tego kontaktu,bo warto pielęgnować takie relacje--czy to na stopie przyjacielskiej,czy bardziej głębszej-ale to wtedy juz oczywiste siłą rzeczy. Nawet jak nie będziemy razem to zawsze będzie u mnie mile widziany i zawsze chętnie się z nim spotkam i porozmawiam,doradzę,wysłucham. Czas wszystko zrobi i okresli stopień naszej zazyłosci w przyszłosci.

sorki Ewa prosze nie brac do siebie..napisalem by zamieszac troche w kotle...

Jak tylko zaczęlismy ze soba pisac to zaczął się taki flirt,ze brak słow. Czekalismy na to spotkanie parę miesięcy i cały czas były emocje i chemia w powietrzu,także nic dziwnego,ze wylądowalismy w łozku,jak tylko dotarlismy do hotelu. po drodze kupilismy butelkę wina i... No było cudownie,smialismy sie jak dzieci do samego rana,potem sen,posiłek,spacer,kawiarnia,zakupy. i tak jak zakochani spędzilismy ze sobą 2 tyg. Przez te 2 tyg dostałam od niego tyle czułosci i ciepła co przez 10 lat małzeństwa. Tego mi brakowało i to odnalazłam.

Tak to pieknie opisalas ze widzialem to oczami wyobrazni (masz reke) a tak z drugiej strony to ten Twoj Heniu czy zbysiu niezle sie nagimnastykowal w tych mailach ze doszlo doczego potem doszlo RISPECT zaczynam byc jego fanem...i to pisze bez slowa sarkazmu...dla mnie jest mistrzem swiata.(pomyslec ze sa ludzie co tak pieknie operuja jezykiem slowa) Usmiech i luz Ewa nie wszysko musi byc takie powazne.

Lotar --to była historia jak z bajki,dlatego uwazam ,ze było warto bo spędzilismy cudownie czas. Chodzilismy za rękę,całowalismy się i spędzalismy czas jak młode małzenstwo. Jak miałam się nie zaangazowac w tą relację? Na wiosnę to powtórzymy,chcemy tego oboje,a co wyniknie to czas pokaze. w kazdym bądź razie będę tu opisywała na bieżąco co się dzieje u nas:P :P :P :P