Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość waławek

dlaczego w świeta je się tego okropnego karpia?

Polecane posty

Gość podyskutujmy kulturalnieee
Bella a na rybach nigdy nie byłas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
he he - nie byłam bo po co? Moj małzonek troche łowi ale ma zakaz przynoszenia czegokolwiek do domu. Ja rybę kupuję w dobrym sklepie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pieknie nie ma co..
ja tez roznego karpia jadłem i malo ktory mi smakuje , a wszystko wlasnie zalezy do tego jak sie go przyzadza . choc znajdza sie zapewne i osoby ktorym tak czy tak nie smakują , ja wole jego od wszystkich innych ryb . co nie znaczy ze kazdy tak miec bedzie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podyskutujmy kulturalnieee
Bella - to nie wiesz, jak smakuje szczupak zlowiony w rzece, szkoda - albo pstrag, ale taki wlasnie z rzeki. Albo lin, pycha :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pieknie nie ma co..
Bella ... Ja rybę kupuję w dobrym sklepie karp tez tam jest , ale zywy ma ta przewage , ze go widzisz i masz obraz juz smakowy , bo jak wyglada zywy tak po czesci smakuje , ja nie kupuje karpia z płaskimi oczyma , bo ten bedzie nie smaczny ! i to widze , płaty , albo tusze lezace na lodzie w sklepie , juz nie dają obrazu w jakim stanie jest ryba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pieknie nie ma co..
smakują gorzej od karia , ale to moje gusta smakowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jem jeszcze ryby w dobrych restauracjach. Na Mazurach - nawet szczupak mi smakowal. W hotelu gdzie pracuje tez jadam ryby ale nie zjem karpia. Nawet u mnie w pracy mimo ogormnego zaufania do szefa kuchni - dla mnie robia dorsza lub inna rybe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość waławek
leonalewis -> tak jak pisałam wcześniej - ja rozumiem takie osoby jak Ty które tą rybę lubią i jedzą cały rok i to jest jak najbardziej normalne, ale zadziwiają mnie Ci którzy jedzą tylko raz w roku, wcale im jakoś specjalnie nie smakuje, ale ich podejście to "KARP na święta musi być i basta!" a co do ceny karpia - to jest to raczej śmieciowa ryba , pływająca w stawach na samym dnie i wszystkożerna i bardzo szybko rosnąca więc raczej jej wyhodowanie drogie nie jest, a co więcej zwyczaj jedzenia karpia na święta pochodzi z lat 20-tych XX wieku kiedy to po zaborach chciano wprowadzić jednolite zwyczaje na święta i wybrano jako potrawę karpia bo był najtańszą i łatwo dostępna rybą i każdy mógł sobie na niego pozwolić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luizaaaa
a ja go uwielbiam, ogólnie ryb nie lubię, dla mnie w wigilię może być tylko karp,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karp jest zajebisty :classic_cool: Jem go tylko w święta bo dla mnie to świąteczna potrawa. Podejrzewam że jakbym go jadła raz w tyg to szybko by mi spowszechniał a tak czekam cały rok na krapia i sałatke i jem go na śniadanie obiad i kolacje :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość schabowy te kiedyś był luksuse
bo mało kto mógł sobie pozwolić na mięso , a teraz je się go ciągle więc argument, że to tylko świąteczna potrawa do mnie nie przemawia, jak ktos coś lubi to je cały rok, a jak mu nie smakuje to nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hxsmh cbsi ,
U mnie w domu rodzinnym nigdy karpia nie było. Rodzice nie lubią tej ryby. Teraz w swoim domu też nie kupujemy karpia. Ani ja ani Mąż nie lubimy. My kupujemy dorsza lub pstrąga :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak kto woli:) Barsz z uchami jem też tylko w święta choć też uwielbiam. Ma być wyjatkowo i świątecznie dlatego są wyjątkowe potrawy które smakują a których na codzień sie nie je. Taka polityka jest w mojej rodzinie, w innych może być inaczej :) Karp, barsz, sałatka są wyczekiwane przez 12 miesięcy. W sumie reszty mogło by na stole nie być bo tylko tym się objadamy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko karppppp
a ja z kolei nienawidzę barszczu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja karpia bardzo lubię, zarówno smażonego jak i w galarecie ale jadam tylko raz do roku, na wigilię, może dlatego mi tak smakuje ;) oprócz karpia jest zawsze smazony łosoś i pstrąg, więc jak ktoś nie lubi, to je inną rybę a co ma do rzeczy, czy to ryba bagienna czy nie bagienna, czy śmieciowa, węgorz żywi się padliną, a jest rybą drogą i lubianą ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fefef
W naszej rodzinie nigdy nie jadło się karpia, bo nie smakował. Jadaliśmy pstrągi a w tym roku mama usmazyła przepysznego łososia. Karpia jadłam raz, na świętach u górali. Był nieszczególnie dobry i pełen ości. Męczarnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×