Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kasiakalia29

co tzn??

Polecane posty

Gość Kasiakalia29

Hm jak myślicie czy to jest podejrzane jak jestem z chłopakiem już prawie 2 lata a nie zapoznałam się jeszcze z jego rodzicami ?? Nawet w święta gdy czas spędza się z najbliższymi, mój chłopak nie chce się ze mną spotkać ( wymiguje się, że to czas dla rodziny i że nie chce mi przeszkadzać) . Ciągle mi mówi,że jego rodzina ciągle się o mnie pyta i chce mnie poznać, ale on nic w tym kierunku nie robi;/ dodam, że nie mieszkamy daleko od siebie w innych miejscowościach i dojazd nie jest problemem. Wydaje mi się, że mnie Kocha ale nie wiem jak rozumieć takie zachowanie. Szczególnie we święta jest to trudne kiedy widać jak moi rówieśnicy jeżdżą do swoich połówek bo chcą z nimi spędzić tak ważne święta. Jest to bardzo trudne i strasznie mi smutno jak ktoś z rodzinny pyta mnie czy będę się widziała we święta z chłopakiem to aż mi się łzy zbierają w oczach i już mam dosyć tłumaczenia, że on nie chce ;/ Jak myślicie co to może znaczyć ?? Dlaczego on tak się zachowuje ?? i co ja mogę zrobić, żeby to zmienić ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Autorki naszej!!!!!!!!
Kochana, po ile lat macie? czy on mieszka z rodzicami? Z doswiadczenia powiem Ci, ze to nie oznacza niczego dobrego. W najlepszym wypadku jestes zapchajdziura... Nie trafilo sie POKI CO nic lepszego... Ale moze byc tez tak, ze jest was dwie........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiakalia29
Mamy po 21 lat i obydwoje jesteśmy w związku pierwszy raz. Obydwoje studiujemy więc w domu jesteśmy sporadycznie w weekendy lub właśnie w okres świąteczny. Mi się tez to wydaję strasznie nie naturalne szczególnie jak widzę zachowania par z mojej rodzinny lub znajomych... co do tej "zapchajdziury" to myślałam nad tym, ale trochę mi to nie pasuję do jego zachowania bo zazwyczaj to on do mnie pisze stara się dzwoni i bardziej mi okazuje to, że mnie kocha niż ja więc czy byłabym tą zapchajdziura?? Co do tego czy jest nas dwie to też nie sądzę jego rodzina wie o moim istnieniu wie także jak wyglądam, często przy jego rozmowach telefonicznych w mojej obecności jestem wspominana. Przyznam się (CHOĆ nie jestem z tego dumna), że zdarzyło mi parę razy sprawdzić jego wiadomości sms i ie było tam nic podejrzanego same smsy ode mnie i od kolegów sporadyczne od koleżanek z uczelni ale pojedyncze i tylko rozmowy o studiach więc nie wydaje mi się, że jest ta druga;/ chyba że kogoś sobie upatrzył i czeka jak się sytuacja rozwinie;/ Nie powiem z tym zapraszaniem do jego domu to też trochę moja winna bo kilka razy mi wspominał, że mogłabym poznać jego rodziców , ale ja się bałam i zawsze odmawiałam:) Któregoś razu się zgodziłam i od tej pory cisza bardzo mnie to dziwi;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Autorki naszej!!!!!!!!
Skoro tak, to moze dzieje sie tam w swieta cos, czego - jego zdaniem- nie powinnas widziec :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasiakalia29
No ale co mogło by się dziać ?? Jak opowiada o rodzinie to właśnie w samych superlatywach: pogodna uczciwa kochająca sie rodzina o religijnych tradycjach;/ Zawsze był trochę przeczulony na puncie tego, że ja mieszkam w mieście a on na wsi no ale Boże kogo to obchodzi gdzie kto mieszka;/ Dodam jeszcze ze On jest przystojnym i zabawnym człowiekiem i tam trochę adoratorek to ma:) ale jak sam mówi tak długo nie miał dziewczyny bo chciał, żeby to było cos prawdziwego, żeby to nie była osoba na odwal tylko taka w której się zakocha:) i z tym to mu 100% wierzę bo znam go ponad 5 lat razem chodziliśmy do liceum do tej samej klasy więc trochę go znam:D i on w wielu sprawach ma bardzo dziwne staroświeckie zasady :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×