Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Lajlllaaas

Dziwne zachowanie narzeczonego,a może moje?

Polecane posty

Gość Mirella taka jedna
Jakbym czytała o sobie :-((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kilosooo
współczuję autorko :( prawda jest taka że dla Twojego faceta zawsze juz mamusia będzie ważneijsza od Ciebie wiem co piszę, miałam identycznie tyle że ja wyszłam za niego bo myslałam że po ślubie to ja bede to najważniejszą prawda jest taka że nic po ślubie się nie zmienia i skoro on już teraz tak się zachowuje nie licz na to że się zmieni nie popełniaj mojego błędu zaręczyny o niczym nie świadczą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kilosooo
wiem co Cię czeka awantur i kłótnie sprzeczki o matkę która dla niego jest na pierwszym miejscu nie Ty tylko ona przykro mi nei wychodx za niego bo będziesz tego żałowała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kilosooo
jeśli facet kochałby naprawdę to zdanei rodziny nie miało by znaczenia zobacz niejesteście jeszcze małżeństwem a już popsuli Ci swięta, potem tylko gorzej będzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mirella taka jedna
kilosooo ma 100% rację. Nie pakuj się w to, bo tylko będziesz cierpieć. A z czasem będzie coraz gorzej. On się już nie zmieni :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lajlllaaas
dostałam smsa ze jednak jedzie na 15 bo przyjechala do niego jakas rodzina do matki. A ze on pewnie nie chce z nimi gadac to nagle chce jechac do mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzę u Ciebie już pierwszy objaw złego myślenia. Nazywam go "Teraz ..................... , ale po ślubie, to warknę/tupnę/wrzasnę". Jeśli teraz jest tak, to po ślubie może się zmienić wszystko, ale na gorsze. Ślub nie jest magicznym rytuałem, po którym cały świat zawiruje i odmieni Ci życie. To uroczystość, która nie będzie miała wpływu na stosunek Twojego faceta. A potem pojawi się dziecko (o ile do tego czasu się nie rozwiedziecie) i Twoja teściowa będzie lepiej wiedziała, czy masz karmić piersią, jak długo, którą, na pewno będziesz niemowlę źle trzymać/ubierać/przewijać. A mąż powie Ci, że jego mama go wychowała dobrze, więc powinnaś słuchać mamusi, a nie się wkurzać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mirella taka jedna
Autorko, uciekaj od niego jak najdalej!! Im wcześniej to zrobisz, tym lepiej dla Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lajlllaaas
no akurat jestem pedagogiem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lajlllaaas
chodzi o to że teraz nie chcę się odzywać bo dla jego matki jestem obca a mieszkanie jest jego wiec moglaby mi dogadac i nie wiem jak mialabym sie wybronic. A jak bede zona to zmieni sie moj status i wtedy juz jej nie pozwole sie tak panoszyc. Skoro on nie umie jej tego wytlumaczyc to zrobie to ja. On mi mowil ze on nie ma ochoty na niektore zachowania jego matki np na to przestawianie nam w mieszkaniu ale ze on w stosunku do niej nie umie byc asertywny. A ja bylam kiedys glupia i powiedzialam ze twoja matke to trzeba raz porzadnie w twarz walnac i sie ogarnie. Ale sie wtedy na mnie wydarł.. ale bylam strasznie zla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mirella taka jedna
Dziewczyo, przejrzyj na oczy!!! Twój status się nie zmieni nawet po ślubie :-( Gdybyś była dla niego najważniejsza, nigdy by nie pozwolił, abyś była tak traktowana, nawet przez jego mamusię. Niestety w tym związku to ona rozdaje karty:-((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkjjvnnfkvnvnjkjkjf
dziewwczyno nie pakuj sie w to, cale zycie bedziesz sie uzerac z mamisynkiem i jego mamusia/przeszlam to na sobie i powiem ci, ze po slubie bedzie jeszcze gorzej./ Tesciowa bedzie ci wybierac firanki w mieszkaniu, a jak zadzwoni to twoj wyjdzie i poleci do niej, chociazby obiecywaal ci 100 razy, ze zostanie z toba w ten dzien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolaska
Nie będę oryginalna-wiej od niego jak najdalej. Magiczne myślenie ze po ślubie ten problem zniknie to mrzonki. Do końca życia bodziecie się o to żreć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mirella taka jedna
Lajlllaaas ratuj się, póki nie jest jeszcze za późno!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zacny uczony
może jest zawikłany ze względu na to że jaja mu jeszcze nie wyrosły a na to potrzeba wieków lub co najmniej niewielkiej ilości czasu w dobrych warunkach. ogółnie robiąc zamierzony błąd sprawiłem że zaczęliście się zastanawiać nad sensem mojej wypowiedzi co nie przekłada się na wiedze jaką posiadam. Tak czy inaczej iglica na choince sprawiła że zacząłem się wzruszać ze względu na minione święta. Kolędy sprawiają że zaczynam nastawiać swoje małżowiny uszne w kierunku dobiegającego dźwięku. Priiiiiiiiiii Jednak owósz czyli miód z ucha sprawia mi ogromną frajdę. Tan zapach, ten smak priiiiiiii zacny sprawdźmy która godzina 12:52 więc myślę że to już czas na to by udzielić wam odpowiedzi ale coś mnie korci aby wam nic nie mówić priiiiiiiii zobaczcie która godzina jeśli już zobaczyliście, mrugnijcie oczami a jeśli tego nie zrobicie teraz, nastąpi to w najbliższym czasie, prędzej czy później, a wtedy przypomnicie sobie że nałogi skracają życie, fajki sprawiają że wasze płuca stają się czarne jak smoła, tak a później się całujecie chuchając tym wyziewem z płuc. Życzę miłego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lajlllaaas
ciekawe jak zachowuje sie maminsynek jak matka mu umiera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkjjvnnfkvnvnjkjkjf
nie licz na to, takie cholery dlugo zyja... jeszcze ciebie przezyje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mirella taka jedna
Może będziecie razem szczęśliwi po jej trupie. Wiem, że to drastyczne stwierdzenie:-( Mnie tak powiedział były.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkjjvnnfkvnvnjkjkjf
ja w to nie wierze. zlego diabli nie biora

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ok, po ślubie będziesz miała "inny status" i tupniesz nogą. A wówczas mąż będzie obrażony, jakim prawem odzywasz się w ten sposób do jego matki. Będziesz miała kłopotu z powodu obrazy majestatu Jej Wysokości Królowej Matki i zrobisz sobie z męża wroga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lajlllaaas
nie wiem co będzie, może gdybym kogoś poznała i doswiadczyłabym normalnych zachowań ze strony faceta to bym odeszła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem, jak Ty tam uważasz, ja zawsze wychodziłam z założenia, że rozstaję się z kimś, bo nie akceptuję jego zachowań, a nie dlatego, że znalazłam kogoś lepszego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mirella taka jedna
Pod żadnym pozorem nie zgadzaj się na wspólne mieszkanie z jego mamusią, bo zrobi z Ciebie służącą i sprzątaczkę:-((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mirella taka jedna
Maminsynek nigdy nie przestaje nim być :-((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mirella taka jedna
santo39 a przeczytałeś całość?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfghjk
uciekaj gdzie pieprz rośnie. ja miałam męza, który akurat miał 3 rodzenstwa, aLE BYŁ MAMINSYNKIEM. PZED ŚLUBEM SIĘ NAWET W MIARĘ KRYŁ Z TYM ALE PO SLUBIE OJ WYSZŁO, WYSZŁO. BARDZO JEDNOSTRONNE gadanie o obowiązkach wobec mamusi- jego ma sie rozumieć gdy 3 dorosłego rodzenstwa mieszka z niądalej, a o moich rodzicach ktorzy sami mieszkaja na wsi to już nie było takich powinności. dzis jestesmy po rozwodzie. nigdy nie wygrasz z jego matką i babką, nie próbuj nawet... a wiesz co mi powiedział były mąz rok po rozwodzie.... żezawsze będzie mnie kochał, ale rodzina jest najwazniejsza- tzn. mamusia tatus i rodzenstwo. uciekaj dziewczyno!!!! olej go, tego kwiatu to pól światu, a ty teraz już masz gorszą relacje z nim i jergo matką niż ja w chwili rozwodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no dziewczyno walnij mu ten pirscionek miedzy oczy i powiedz mu zeby poszedl do mamusi a ty zapomnij o tym facecie ze wogole zyje bo widze Cie w fatalnym swietle uciekaj jak najszybcie taka moja rada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lajlaaasss
Powiedziałam mu, że jest maminsynkiem i on się bardzo wkurzył. Jestesmy zaproszeni na sylwestra do znajomych i jego matka bardzo nie chce zebysmy tam jechali, bo ona chce spedzic sylwestra z nim. I wczoraj mu powiedzialam ze jest maminsynkiem a ona teraz pewnie bedzie codziennie dzwonic zeby przekonac go do swojej oferty. A on mi powiedzial ze ona nie musi go przekonywac bo on juz postanowil ze spedzi sylwestra z nia a ja pojde tam razem z nim! Ja powiedzialam ze nie ma mowy, ze sylwka ze swoimi rodzicami juz klika lat nie spedzalam a co dopiero z jego matka i czy on serio mowi. To powiedzial ze tak i ze jak nie chce isc to pojdzie sam a do mnie wroci o 1 i dalej bedziemy swietowac razem a jak nie chce byc sama to zebym pojechala do swoich. Mnie zatkalo i lzy mi poplynely, a on wtedy powiedzial ze specjalnie chcial mnie wkurzyc za to ze nazywam go maminsynkiem i ze nie zamierza isc do swojej matki w ten dzien. Ale ja juz sie boje, bo jesli naprawde to zrobi a ja zostane sama?>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×