Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość atis.aa

własnie powiedziałam ze nie pasujemy do siebie

Polecane posty

Gość atis.aa

Wyszedł..Jest mi ciezko. Potrzebuje porozmawiac o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasks
A skad taki wniosek, ze nie pasujecie? On tez tak uwaza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
badz dzielna.. teraz Twoje życie całkowicie się odmieni. Trzymam kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brzydkodzis
piję wino ze swoją ręką .. 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atis.aa
Chciałabym przytulic sie do Niego..ale to ma krotkie nogi, niestety. Znowu na swoj sposob wystawił mnie. i do tego w swieta Obiecal przyjechac w 1 dzien swiat. o 20 bo chciał z rodzicami pobyc. Wrocił od nich pozniej i nie przyjechal do mnie bo sie zle czul. Na smsy nie odpowiadal, albo odpowiadal z kilku, nawet 5 godzinnym opoznieniem. Byłam roztrzesiona wczoraj.. dzis juz przeszło. Mam juz dosc jednak takich zawodow. i Ja i on mamy ponad 30 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Załamana była narzeczona
Ja też mówiłam i co ..powiedział żebym sobie nie myślała że tak ot co odejdzie! Ale dzisiaj już chyba koniec kłótnia wsiadł w auto i tyle napisał jednego sms z zalami i tyle ja nie odpisałam bo po co?! I tak sie kończy 2 letni związek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atis.aa
pisze jak nastolatka:) Takie niestety to banalne.. On nic nie powiedział, choc prosiłam o rozmowe..o jakies słowa Wziął prezent i wyszedł..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasks
:O Kolejny facet sobie pogrywa i nie traktuje powaznie swojej kobiety. Moze mu sie z zona przeciagnelo cos? Albo z oficjalna dziewczyna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie on to wieczny
singiel i piotrus pan :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasks
Nic nie powiedzial? No to tylko czekal na twoje slowa. Zrobilas mu dobrze. Ale sobie jeszcze lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojj te święta są dla nas jakieś felerne... Trzeba zacząć myślec pozytywnie o naszej przyszłości. Przecież facet nie może nam przysłaniać całego życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilianna5
No to niefajnie...jeśli to się powtarza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atis.aa
Korciło mnie (korci) by zadzwonic, by wrocił. Ciezko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasks
Nie dzwon Uslyszysz- "nie wracajmy do tego tematu"/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie rób tego, będziesz później żałować, a facet to wykorzysta niekoniecznie w dobrym dla Ciebie celu. Skoro wyszedł nie próbując naprawić, poozmawiać, nie zależy mu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilianna5
Żadne to pocieszenie, ale wiecie, zawsze uważałam iż nie rozumiem mężczyzn i ich zachowania. Odkąd jestem zakochana w kobiecie to powiem Wam, iż z facetami jest superprosto... :) Obawiam się autorko iż tak jak wspomniano, zrobiłaś mu dobrze... A teraz...albo uzbroisz się w tarczę cierpliwości albo szybko nastąpi kapitulacja i będziesz wydzwaniała itd itp...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atis.aa
Samotny sylwester przede mna Samotny wyjazd na narty. Cholera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brzydkodzis
😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atis.aa
postaram sie nie dzwonic.. Czyli z kobietami jest jescze trudniej??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasks
Trzymaj sie. Niech zobaczy, ze nie jestes jakas rozhisteryzowana rozemocjonowana panna, tylko kobieta z klasa, ktora podejmuje decyzje po wczesniejeszej doglebnej analizie problemu. Analiza byla, decyzje podejlas. Final - rozstanie. On nic nie mowi= nie zalezy mu. Zachowaj godnosc, klase, szacunek. Do siebie samej. Nie dzwon. Bo niesmak do samej siebie po takim telefonie moze okazac sie zabojczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Załamana była narzeczona
U mnie też samotny Sylwester ! :-( Kochać dlaczego to tak boli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atis.aa
jasks Dzieki:) Takich słów mi trzeba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja was nie rozumiem nie musicie sie przeciez spotykac codziennie i wisiec na sobie wspolne spedzanie czasu ze swoja polowka to tylko jeden element zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Załamana była narzeczona
Ja też Nie dzwonię nie pisze myślałam że on bedzie pisał przepraszał niestety ! Zaczyna docierać że on ma mnie w dupie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niby jeden element, ale jeśli wcześniej On wypełniał życie w 100% to po rozstaniu odczuwa się ogromną pustkę, już nic nie jest takie jak było... i to jest najtrudniejsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atis.aa
Zgadza sie. Jeden z elementów. Wazny element. I jak brak szacunku, inne priorytety - to spedzanie czasu razem traci sens. Nie wisimy na sobie. Daleka jestem od tego. Mam pasje, prace, dzieci.. Potrzebna mi wolnosc. Potrzebny mi rowniez szacunek..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to jest tak jak osoba bardzo wierzaca w Boga nagle zostaje ateistą czyli blad byl wczesniej po co sie uzalezniac lepiej nie wchodzic sobie zanadto w zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgadza się.. ale czasami jest już za późno... i tylko trzeba przeczekać te gorsze chwile....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilianna5
W takich chwilach trzeba po prostu wmówić sobie iż szukanie kontaktu z mojej str nie ma najmniejszego sensu, ponieważ i tak nic nie zmieni w sensie mojej sytuacji, bo nie da się do niczego zmusić drugiej osoby...Madra jestem bo nauczyłam się na swoim błędzie, błagałam faceta aby nie odchodził ode mnie ...Ba, nawet rozmowę na koniec trudno było od niego wyegzekwować...Ale to było 5 miesięcy temu. Czytając mojego poprzedniego post w tym temacie potwierdzimy porzekadło iż życie przewrotnym jest ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atis.aa
uzaleznic? chyba niejsano opisałam sytuacje, ze piszesz o uzaleznieniu ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×