Znajomi mnie olali w święta ;/ To takie przykre...

Z "koleżanką" znam się prawie 5 lat. z koleżką 2. niby się zżyliśmy, ale tak naoprawdę to ja byłam tą która dołączyła do ich paczki. wszyscy mnie zaakceptowali, polubili. spotykaliśmy się często, byliśmy nawet razem na wakacjach. przed świętami zmówiłam się że z nią i z nim zrobię sobie prezenty pod choinkę. mieliśmy się spotkac przed wigilią- nie wypaliło. innym razem też nie, zawsze ja proponowałam datę spotkania. mieliśmy się zobaczyc dzisiaj :O dowiedzialam sie ze wczoraj oni i reszta paczki zrobili sobie własną wigilię i zapewne tam obdarowali się prezentami. zdalam sobie sprawe ze chyba tak naprawde maja mnie gdzies i nigdy nie bylam ich dobra znajoma skoro jestem tą "przyczepioną". a ja pokupowalam im prezenty, zapakowalam... wciąż leżą w rogu i czekają... :(

wiem jak to jest. bo tak jest jak ktos ma zbyt dobre serce i zbyt szybko myśli że ktoś kogo znamy jakiś czas jest naszym przyjacielem ;/ niestety też tego doświadczyłam

a odzywają się do ciebie czy nie gadasz z nimi? ja bym ich obsrał, tacy znajomi to nie znajomi

tak, okdzywamy się do siebie. za każdym razem jak z nimi piszę czy gadam to mam nadzieję że któreś z nich powie- to kiedy się umawiamy? prezenty czekają ale niestety... obsrac...łatwo powiedziec jeśli nie ma się innych znajomych. bo oni wydawali mi się najlepsi i najbliżsi :O

proszę niech ktoś napisze :O