Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pata rata

wpadłam w kompleksy przez naszą "koleżankę". czy mam sie czuc zagrozona?

Polecane posty

Gość pata rata

z mężem jesteśmy udanym małżeństwem z pięcioletnim stażem. znalismy się od szkoły średniej, mieliśmy wspólną paczkę. A. była naszą wspólną przyjaciółką. w czasach technikum była jednak mało atrakcyjna: pulchna, niska, krótki włosy, brak makijażu, dresy, albo jeasny. niedawno mąż spotkał A. przypadkiem w centrum handlowym, bez wahania zaprosił ją do nas na kawę. oczywiście mąż napomknął, że A. się zmieniła, ale nie spodziewałam się aż takiej zmiany!:o na to spotkanie nie szykowałam się szczególnie;/ jak zobaczyłam A. miałam koparę do kolan:o wyglądała na mniej lat, długie zadbane kasztanowe włosy, perfekycjny makijaż, zupełnie inny ubiór, i była jeszcze chudsza niz ja:o moj maz jaki byl dla niej uprzejmy! A. pracuje na kierowniczym stanowisku, nie ma męża ani dzieci. poczułam sie przy niej jak kura domowa. jak wychodzila mój mąż ją odprowadził aż do samochodu i tam jeszcze gadali z dobre pol godziny. od miesiąca slysze "A. to , A tamto":o zaczęli nawet ze sobą pisać, cały czas mowi mi ,ze A. mnie pozdrawia[zły] mysliscie, ze mam sie czego obawiac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pata rata
ona pytała sie mojego meża: czy twoj ptaszek chce zamieszkać w moim gnizadku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vcxcvxvcxvc
Jesteś zazdrosna o Annę? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wedwedwedd
masz czego się obawiać. ZAWSZE jak facet jest zbyt upzejmy dla ładnej kobiety to ona mu sie podoba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pata rata
Anna, nie Anna, czy to ważne:o ? czuję się jak ruski pasztet:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wedwedwedd
tak zauważyłam i na sobie ( zwykle ci faceci co byli dla mnie milutcy potem chcieli mnie przeleciec) albo widze to jak czasem sie zachowuja do innych kobiet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wedwedwedd
dlatego tak ważna jest uroda u kobiety bo niby sie to wydaje kobietom nieistotne ,a jednak faceci jak zobacza ladna kobiete to glupieja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wedwedwedd
a sama widziałaś jak ta koleżanka była zadbana . troche lepiej wygladała od Ciebie sama przyznasz? wiec wniosek z tego ,ze teraz Ty musisz tak o siebie zadbać żeby mężowi szczeka opadła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalifornia monamur
jasne...jakby kazdy facet który byl dla mnie miły chciał mnie pozniej przelecieć to bym nie miała czasu na nic innego:P wedwed...wez sie stuknij w łeb ... nie kazdy miły facet jest miły interesownie;) do autorki - skoro kolezanka zmieniła sie na lepsze to chyba dobrze, prawda? a to jak sie przy niej poczułas to TWOJA broszka , nie jej. co do meza - znasz go najlepiej i my nie potrafimy odpowiedziec co z niego za typ;) czy poleci za spódniczka, czy woli twoje dresy w domu:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pata rata
😭 ja przy niej odwaliłam się w jeansy i golf, wyglądałam jak cnotka niewydymka:o a on z nią pisze sms, mówi , żeby ja zaprosić drugi raz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wedwedwedd
wiesz z tego co zaobserwowałam jeśli facet jest miły za bardzo tzn ciągle rozmawia z jakas kobieta itd to napewno nie jest to bezinteresowne co innego jesli jest tylko uprzejmy a jesli juz co chwile o niej wspomina to na bank by ja chcial przeleciec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wedwedwedd
no i to był bład ! ja zawsze jak kogoś długo nie widze staram sie wygladać jak najlepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kura domowa?
daj spokoj,a myslisz, ze praca na kierowniczym stanowisku jest w stanie zastapic rodzine? fajnie, ze jej sie udalo,a u Ciebie fajnie, ze zalozylas rodzine, co kto lubi. zadbaj o siebie i pogadaj z mezem, jelsi jeszcze raz Cie pozdrowi od A., zapytaj sie jak dlugo Cie jeszcze bedzie pozdrawiac przez niego i o czym tak wciaz rozmawiaja. jelsi nie poskutkuje zapros kolege na kolacje do domu, nawet z zona i zacznij mu pozniej pitolic, jaki to X nie jest fajny :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pata rata
jeszcze jak mnie zobaczyła to powiedziała, że się bardzo zmieniłam, miałam odczucie że na gorsze:( i w ogóle czułam się zepchnięta na drugi plan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość suczka co lubi biegać
Szykuj się na zmiany. Lepsze jest wrogiem dobrego. Ty wybrałaś mężczyznę, dbałaś o niego. Teraz ona wkroczy na gotowe. Nie masz szans, lepiej od razu pogódź się z nieuchronnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość suczka co lubi biegać
A tak w ogóle, to w LO pewnie zawsze obgadywałaś grubą i jej dogryzać. Czas odpłaty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalifornia monamur
pata rata - ale TWOJE odczucia to TWOJA sprawa . tylko TY mozesz coś z tym zrobic , zeby było inaczej. ZAWSZE kiedy sie z kims porównujemy będziemy albo lepsi albo gorsi . to bez sensu. zadbaj o siebie, skoro uwazasz ,że MUSISZ wyglądac lepiej niz ona...ale kiepsko widze twoje poczucie własnej wartości i zaufanie do męża skoro szczupła, zadbana kobieta tak cię zaniepokoiła... może oni kiedyś tez spedzali ze soba sporo czasu na rozmowach , tylko wtedy była brzydsza i nie stanowiła zagrozenia?;) amoze po prostu jest z nia o czym pogadać w przeciwienstwie do ciebie?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość suczka co lubi biegać
W sumie sama jesteś sobie winna. Kto ci bronił dbać o siebie? Ale nie... ty uważałaś się za piękność. Jakbyś nie otaczała się zaniedbanymi koleżankami, to byś nie utraciła trzeźwej oceny swojej osoby. A tak... Pomyśl sama. Spotykasz koleżankę sprzed lat. Zapuszczona, zaniedbana i ogólnie nieciekawa. Ale ma fajnego faceta. Szkoda go dla niej. Cwaniar jak tylko go zdobyła, to sobie odpuściła. A widać, że chłop porządny - inny dawno zostawiłby kocmołucha. Czas działać, trzeba mężczyznę ratować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość he he he i dobrze
Myślałaś że pojawi się "pasztet",a Ty będziesz brylować a tu bumm i dobrze Ci tak:). Jesteś strasznie zazdrosna,zakompleksiona aż żałosna w tym :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość suczka co lubi biegać
he he he, lepiej zbieraj na walizki - choć pewnie a będzie wolała zabrać mężczyznę do swojego czyściutkiego, dużego i zadbanego gniazdka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość suczka co lubi biegać
poszła się pakować i temat zdechł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aha ii ach
"Myślałaś że pojawi się "pasztet",a Ty będziesz brylować a tu bumm i dobrze Ci tak . Jesteś strasznie zazdrosna,zakompleksiona aż żałosna w tym " Dokładnie. A te słowa: "pulchna, niska, krótki włosy, brak makijażu, dresy, albo jeasny" też najlepiej o tobie nie świadczą. Zgodziłas się na jej zaproszenie, bo chciałaś ZNOWU poczuć sie lepsza. A figa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×