Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość WYKOŁOWANA PRZEZ FACETA

* * * W Y K O Ł O W A N A * * *

Polecane posty

Gość WYKOŁOWANA PRZEZ FACETA

Witam bardzo serdecznie wszystkich forumowiczów. Mam 20 lat i jakiś rok temu poznałam jak mi się wydawało fajnego chłopaka na portalu randkowym. Był starszy o dwa lata i miał fajne poczucie humoru (do czasu). Pisałam z nim praktycznie codziennie. Na początku przez pocztę na portalu potem na gg, a na końcu wymieniliśmy się numerami. No i w końcu umówiliśmy się w rzeczywistości dokładnie w Warszawie przy metrze centrum, bo ja byłam z Brwinowa, a on z Warszawy to tam się właśnie spotkaliśmy. Wyglądał tak samo jak na zdjęciach które wcześniej widziałam, wiec na początku nic nie ściemniał. Zaproponował żebyśmy pojechali na stare miasto i tak zrobiliśmy rozmowa jakoś w miarę szla gadaliśmy o wszystkim i o niczym. Gdy byliśmy już na starówce to zapytał czy jestem głodna, bo on tak ja odpowiedziałam tak samo, ze jestem i zaproponował, ze pójdziemy do restauracji POLKA ona znajduje się niedaleko zamku królewskiego. Poszliśmy do niej i jak kelnerka podała kartę MENU to aż mnie zatkało od cen powiedziałam do niego żebyśmy poszli gdzieś indziej, bo tutaj jest strasznie drogo. On na to nie martw się ja mam kasę i jeszcze na dowód pokazał mi, ze ma 400zl. Zamówiliśmy jedzenie i tutaj się zaczął mój dramat rozmowa zaczęła się nie kleić i były długie przerwy w rozmowie. W pewnym momencie wstał i powiedział, ze idzie na chwile do łazienki OK. powiedziałam. I nagle widzę, ze podchodzi do obsługi chwile coś mówi i wychodzi z restauracji przez chwile zbaraniałam i chciałam za nim pobiec, ale obsługa restauracji mnie zatrzymała. Pani z obsługi powiedziała, ze tamten pan powiedział, ze to ja zapłacę rachunek. Byłam cala przerażona chciałam wyjść, ale za nic w świecie nie chcieli mnie pościć zaczęłam płakać. Niestety rachunku nie zapłaciłam, bo miałam tylko 40zl, a do zapłaty było ponad 320zl. Musiałam to odpracować sprzątając restauracje i myc naczynia, tak się z nimi dogadałam. Cala powrotna drogę płakałam konto na portalu skasowałam, zmieniłam nr i zerwałam z nim kontakt. Dla mnie faceci są przegrani, to tylko napalone samce w głowach im tylko jedno, kłamcy i oszuści.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jcvghbjn
wiekszymi wolami nie dalo sie napisac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yunonaXY
prowo. mało realistyczne- trzeba było napisać, że się zmył po angielsku, bo nikt przed urwaniem się z restauracji nie wdaje się w pogawędki z obsługą. zakładając, że to prawda, to jesteś frajerką- trzeba było powiedzieć, że płacisz tylko za siebie i wezwać policję, żeby pana ściągnęli i pociągnęli do odpowiedzialności za kradzież/wyłudzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×