Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość vhghghgjhgh

Czy powinnam zrezygnować z tej pracy?

Polecane posty

Gość vhghghgjhgh

Od 4 miesięcy pracuję u pewnego małżeństwa, zajmuję się ich dzieckiem (ona niech będzie X, on Y). Jakiś czas temu X powiedziała mi, żebym "ubierała się inaczej przy dziecku". Dobrze wiem, że nie chodzi o dziecko, ale o jej męża - wychodzi do pracy mniej więcej godzinę po moim przyjściu, ona natomiast często jest w domu zamiast w pracy (pracuje w tym samym budynku i po prostu tak może). W każdym razie odmówiłam, bo nie widzę w swoim stroju nic niestosownego (zakładam legginsy, jak jest cieplej to szorty, i topy - tak, żeby było mi wygodnie). Nie jestem wyzywająca, na jej męża nawet bym nie spojrzała (nie biorę się za zajętych, a poza tym nie jest w moim typie). Pamiętam, jak już wcześniej mi mówiła różne takie rzeczy, ale wtedy jeszcze nie do końca zdawałam sobie sprawę o co tak właściwie jej chodzi. Ta sytuacja miała miejsce przed świętami, teraz oni wyjechali do rodziny i będą dopiero po Nowym Roku (i wtedy mamy "porozmawiać"). Jak powinnam ubierać się do takiej pracy? :O W garsonki, a może w golfy? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vhghghgjhgh
Z kolei kiedyś miałam do nich przyjść na wieczór, bo wychodzili, i tak się składa, że wracałam ze spotkania ze znajomymi. Przyszłam więc w szpilkach, z makijażem, ubrana tak "nie na codzień", i też były komentarze, że tak stroję się do pracy itd :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vhghghgjhgh
Hah :) Powiem szczerze, że założyłam swój po zauważeniu tamtego. Odkąd z nią rozmawiałam cały czas o tym myślę, bo nie wiem, czy chcę pracować w takich warunkach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vhghghgjhgh
A ta "moja" nie jest jakimś kocmołuchem (tzn nigdy jej nie widziałam w "niewyjściowej" wersji). Może nie jest miss, ale jest całkiem zadbana i nie rozumiem, dlaczego miałaby mnie o cokolwiek podejrzewać? Ja z jej mężem prawie nie gadam. On jest uprzejmy, ja również, witamy się i żegnamy, on czasami proponuje mi herbaty :D ale to wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×