łóżko,a łóżko

mam pytanie, tylko prosze bez głupich komentarzy i oceniania. Jest taka sytuacja: facet jest z kobietą, z którą jest mu wręcz zaje***** w łóżku,ale się z nia rozstaje(kłótnie itd.),w następnym związku jest z inną kobietą z którą po prostu jest mu dobrze,bez rewelacji. I chcialabym wiedziec jaka jest Wasza opinia na ten temat,czy temu facetowi w koncu zacznie czegos brakowac w "tych sprawach"i zacznie za tym tesknić, czy bedzie zadowolony z tego co ma? pomijamy uczucia , chodzi tylko o seks:)

Znaczy chcesz wiedzieć czy facet, który cię olał dla innej mimo rewelacyjnego seksu w końcu za tobą zatęskni?

hahaha trafione w 10

nawet nie chodzi o mnie wiec sie nie produkuj:)

ale czy ten seks był aby na pewno taki rewelacyjny?....;-(

a poza tym nie prosilam o analize psychologiczną,tylko wypowiedz na temat,trzeba uwaznie czytac:)

no podobno tak, to znaczy na pewno tak

ogolnie temat nie jest taki powierzchowny na jaki wygląda,ale teraz chodzi mi tylko o to

bo wiesz...mogło ci się tylko zdawać, że było tak rewelacyjnie... wiara czyni cuda

Seks był fenomenalny. Sam mi mówi, że ciągnę jak nikt inny :D

kurcze obstawiałam że panna boi się ze facet czmychnie do byłej z którą miał zaje***sty seks. Cholerka ;/ a moja odpowiedź na pytanie to: Tak- jeśli facet jest dupkiem, nie - jeśli jest poczciwym zwykłym facetem

To znaczy - literówka - że koleżanka ciągnie jak nikt inny ;)

ale chyba pisze wyraznie ze nie chodzi o mnie, nie bede o wszystkim pisac, bo troche by sie zeszlo, a co do seksu to przyjmijcie prosze ze byl rewelacyjny i juz:)

przyjmujemy, że ciągniesz jak nikt

naprawde bardzo smieszne:) czy moge liczyc na dorosle wypowiedzi czy dziecinne komentarze? Chodzi o normalnego, zwykłego faceta, któremu prędzej czy pozniej moze czegos zabraknąć? tak po prosru, nie musi byc dupkiem

lulalula moge Cie podszkolic, bo widze ze masz jakies male kompleksiki:)

Odpowiedź jest prosta jak budowa twojego dwufałdowego mózgu. Nie wiemy czy mu czegoś braknie czy nie, bo nie jesteśmy nim.

a kto powiedział, że małe;-)

o matko, wiem ze kazdy jest inny, ale mi chodzi o podejscie faceta do tych spraw, to odpowiedz na swoim przykladzie jezeli Ci bedzie łatwiej lulalula-sorki-tyci tyci

wyraziłam już swoje zdanie na ten temat wiec nie powtórze. Tylko mam wrażenie ze TY na siłe chcesz usłyszeć że wróci do zajebistego seksu. Otóż jeśli jest normalnym, zwykłym facetem to na pewno aspekt uczuciowy się dla niego liczy (który Ty starasz sie pominąć). Jeśli jest w związku w którym jest mu dobrze to dlaczego miałby to zmieniać na rzecz tylko i wyłącznie zajebistego seksu? i ciągłych kłótni? Dodam że zawsze mogą się postarać aby ich seks też był rewelacyjny. Niekoniecznie musi dla niego wracać do byłej Nie sprowadzajcie facetów to myślących tylko małą główką.

tylko o to chodzi, ze z ta pierwszą wszytsko bylo lepsze, zaczynając od wyglądu, przez łózko,a kończąc na uczuciach! wy myslicie ze chodzi mi tylko o seks,a pisalam, że jakbym chciala wszytsko opisac to by sie zeszlo. Najpierw ta kobieta go zostawila, po jakims czasie zwiazal sie z inną, pozniej tamta chciala zeby do niej wrocil i tak też sie stalo! Pozniej ta kobieta byla zazdrosna o to ze sobie kogos znalazl, byly kłótnie itd. i sie rozpadlo, WIEC NIE CHODZI TYLKO O SEKS no:) to prosze o wypowiedz w calym temacie, bo skoro jednak do niej wrocil to chyba musialo to byc cos silniejszego niz zajebisty seks

a w tym temacie pytam sie tylko o akpekt seksualny

A Świstak siedzi i zawija je w te sreberka...

i ciągnie jak nikt;-)

ale skoro znowu się rozeszli to chyba jest coś na rzeczy nie? To co piszesz może i zmienia postać rzeczy ale wydaje mi się ze facet chciałby też oprócz seksu mieć święty spokój, którego przy Tej kobiecie nie zazna. Swoją droga co to za baba że robiła mu wyrzuty że sobie kogoś znalazł - odeszła, to co ją to obchodzi ... a o tym że chodzi tylko o seks sama napisałaś w pierwszym poście wiec co sie nam dziwisz?

a ja powiem tak: bylam pare lat z facetem z ktorym mialam zajebisty superowy sex, ale jak to w zyciu bywa rozeszlismy sie, ja poznalam innego kochajacego i wspanialego faceta z ktorym sex niestety nie jest az taki suuper, wyniosly ,ale kocham go calym sercem i chocby niewiem co niewrocilabym do mojego ex, chco wiem ze on na to liczyl jakis czas.... zycie to cos wiecej niz tylko sex....

no wiem ze napisalam ze chodzi o seks,ale nie wiedzialam ze od razu wszyscy tak sie na mnie rzucą...jej... miala pretensje bo ten facet wczesniej jej obiecywal ze nawet jak go zostawi to nie bedzie szukal innej, przyrzekł na wszytsko,wiec chyba tamta kobieta mogla miec jakies pretensje o to, ze nie dotrzymal slowa. Wiem ze takie obietnice są nierealne do wykonania,ale jak sie cos mowi to trzeba uwazac

..gienia co swiat zmienia.. zycie to cos wiecej niz tylko sex.... Oczywiście, to jeszcze piwo i TV

wiem, ze zycie to nie tylko seks, zgadzam sie 100%,sama jestem romantyczką:) tylko że z tamta kobietą wszytsko bylo lepsze i nawet jej to powiedzial, że z drugą nie bylo mu tak dobrze pod kazdym wzgledem, w koncu do niej wrocil Dlatego tez nie pisalam o uczuciach wcześniej:)

aaaa i chcialam dodac, ze byli ze sobą przez rok,zadych kłotni,niczego,jak w bajce, no a potem jak bylo to wiecie