co myslicie o kolesiu ktory twierdzi ze

gra online to jego zycie, a to "rzeczywiste" jest dla nie go malo wazne?

hmm tworki zapraszaja

siadła i to trzeba leczyć jak mu się pierdoli świat rzeczywisty z wirtualnym.

z psycha u niego wszystko oki, ale uwaza ze prawdziwe zycie jest do dupy i pozostalo mu to wirtualne

nie jest ok z jego psychą jak tak myśli...

twierdzi ze tam moze byc kims i ze wszyscy moga byc rowni pod wzgledem urody i takie tam bzdety

ja mu sie nie dziwie, jak ktos ma zycie do dupy to mu na nim nie zalezy i "tamto" staje sie wazniejsze

chociaż,żeby nie przegiął,ja miałem i często mam obecnie podobne odczucia,chociaż,nie aż tak skrajne,ucząc się 10 lat temu do egzaminów na prawo,wyobrażałem sobie,że przenoszę się w czasie do epok z tych podręczników do historii

dobra przyznam sie, to nie moj kolega ale moj wlasny syn:( co ja mam robic- powiedzial, ze jak mu zabiore komputer to popelni samobojstwo:(

to masz poważny problem, jak do tego dopuściłaś? poczytaj w necie o uzaleznieniach od internetu, komputera. To się leczy tak jak np. alkoholizm.

nie wiem jak to się stało, syn nigdy nie miał kolegów i dziewczyny, może to od coraz większego uzaleznienia od masturbacji :(