potrzebuje pomocy prawnika chodzi o wplacona zaliczke na mieszkanie

chcialam kupic mieszkanie przez biuro nieruchomosci kobieta od ktorej mialam je kupic chciala 3 tys zaliczki spisalismy umowe dalam jej pieniadze a kobieta od msc ma wylaczony telefon , nie ma z nia kontaktu jak odzyskac pieniadze? mieszkanie okazalo sie zadluzone wiec zrezygnowalam z jego kupna

Niestety nie wpłaca się zaliczek jak ktoś chce to można już coś podejrzewać

dlaczego sie nie wplaca? teraz to i tak juz po ptokach, ale jak mam odzyskac pieniadze?

A co masz w umowie na temat zwrotu?

przeciez kupujesz? Biuro ma miec wszystkie informacje no statusie tego mieszkania--oni maja obowiązek to sprawdzić zanim wystawia mieszkanie do sprzedazy. Marne prowo 0/10

a gdyby w tym mieszkaniu były zameldowane inne osoby to też byś zostawiła zaliczkę ? takie rzeczy się sprawdza ze zdwojoną siłą

oczywiście, ze wpłąc a się zaliczkę, ale nie na gębę jak wy to chyba zrobiliście :-O zaliczka za mieszkanie wynosi 10% wartości mieszkania/ceny, więc te 3 tyś. to jakas ściema, bo przeciez nie ma mieszkań za 30 tyś. Czy ta umowa była podpisywana z udziałem sprzedawcy i agenta nieruchomości? czy ty sama ze sprzedawcą? kto ma tą umowę?

masz napisane "zaliczka" czy "zadatek" i czy wogóle masz tam paragraf na temat wpłaty?

i przyznaj się bez bicia, że ominęłaś agencję nieruchomości

no włąśnie, pzrecież to biuro się wszystkim zajmuje i po to się im płąci, aby we wszystkim pomogli, muszą sprawdzić mieszkaNie pod każdym kątem i zawsze są obecni przy notarialnym podpisywaniu umowy przedsprzedazy

niczego nie ominelam i to zadne prowo kobieta chciala zaliczke w wysokosci 3 tys umowe mam spisana w dwoch egz , jednej ja mam drugi ma ona spisywane w biurze zaliczka nie zadatek

no wlasnie tez tak myslalam ale sprawa zadluzenia mieszkania wyszla w trakcie

Apropos wysokości ZADATKU (nie zaliczki) to nie ma zasady, że płacisz sprzedającemu np. 20% wartości nieruchomości - jest to tylko zwyczaj. Kiedy sprzedawałam mieszkanie (3 miesiące temu) wzięłam od kupujących 2 tys. zł bo więcej nie mieli - młode małżeństwo, wszystko płacili z kredytu. Oczywiście można nie brać zadatku, ale to głupota.

bo może to też lipa !

a jaka wartośc mieszkania? no to skoro podpisywałaś w biurze to co sie martwisz, problem mają teraz agenci i to oni muszą do niej dotrzeć :-O ciebie nic nie powinno obchodzić, podpisałaś w biurze, to oni teraz muszą się tym zająć

jesli zaliczka, to w każdej chwili możesz ją wycofać, kobieta musi ją zwrócić i nie musisz się tłumaczyć dlaczego nie kupujesz mieszkania; zadatek przepadłby, gdybyś z własnej winy zrezygnowała pozostaje kwestia zwrotu - gdyby mnie to spotkało i nie mogłabym sie skontaktować ze sprzedającą, poszlabym na policję i złożyła zawiadomienie o przestępstwie wyłudzenia

albo biuro lipa, albo sprzedawcy cos sie stało, pzreciez różne rzeczy sie zdażają. raczej cięzko mi uwierzyć, ze sprzedawca narażałby się tak bezmyślnie robiąc przekręty z biurem :-O

przecież w biurach nieruchomości nie pracują kałmuki

musisz zalozy sprawe cywilna w sadzie

biuro jest ok, sprawdzalam, wiec dziala legalnie zaliczke wycofalam, tylko kontaktu ze sprzedawca nie ma a czas leci

a co na to biuro? to oni musza do niej dotrzeć

no wlasnie caly czas mowia ze brak kontaktu, ze nie moga do niej dotrzec:o jestem zalamana

skoro zaliczkę odzyskałaś to jaki problem ?

nie odzyskalam pieniedzy!!!!!!!!

ale pierdzielą, przeciez baba nie rozpłynęłą się w przestrzeni, gdzieś mieszka, gdzieś pracuje no litości!

załatwienia przez biuro,POWINNI ONI CI PRZYNIESC FORSE OD TEJ KOOORVY W ZĘBACH:P A ONA MOZE JUZ SIE OPALA NA BAHAMA

to jest provo,a wy się pocicie jak jej pomóc. Hahahahaahahahaha

zadne prowo!!!!! tak, na bahama za 3 tys:O

resztę dołozyła z oszczędnosci i czmychnęła. Ja juz tam swoje wiem. Nara

nie masz jej miejsca zamieszkania,zameldowania?