GROŹBY KARALNE

Właśnie zadzwoniła do mnie ,,ciotka" z informacją, iż sprawa ,którą zgłosiła nie zostanie rozpatrzona w sądzie z powodu braku dowodów. Jest mi jej bardzo żal, bo od wielu lat ma przesrane z siostrą męża. Ona ją gnębi , wyzywa, straszy podpaleniem, grozi,że zabije... Co musi się stać ,aby miała dowód? Czy jak ta ją zabije to dopiero jej ciało będzie dowodem? Czy jak spłonie jej dom to wtedy to będzie dowód? Chyba nie...bo wtedy będzie trzeba udowadniać, kto jest sprawcą morderstwa czy podpalenia....Paranoja jakaś.

Miała nagrane.Byłam świadkiem z synem jak ta w szlafroku i w kapciach , z nożem w ręku leciała do niej do pracy (ok 2 km)

Obdukcję też miała

to dziwne, że nagrania i swiadkowie byli a sąd to odrzucił

ja osobiście miałam przemoc gdzie dzielnicowy stwierdził że jak przychodzi do dziecka a nie mieszka to nie przemoc domowa.Próbujcie mimo to złożyc meldunek a jak nie niech ciocia napisze do prokuratury i złoży.Wtedy muszą się zająć.

a sorka nie doczytałam że poszło do sądu.Niech się odwołuje i do wyższej instancji niech pójdzie.

Jak wszelkie apelacje nie pomogą to może pisać o rozpatrzenie sprawy w innym sądzie.

z tego co zrozumiałam nie odrzucił, ale uznał za niewystarczające.Policja dwa mce przesłuchiwała świadków. Byłam pewna,że Sąd coś zaradzi...niekoniecznie ukara. Ale np. jakiś zakaz zbliżania...cokolwiek co pozwoliłoby się uwolnić od ,,wariatki"....Jak ta jest w pracy to dzwoni do niej: ,,już wróciłaś? ...to czekaj, zaraz idę...boisz się?...a bój się...już idę..." Wielokrotnie ma takie nagrania, bo nagrywa te rozmowy...

kiedys szwagierka ganiała ja z siekiera po ulicy a dzielnicowy kazał przynieśc siekierę na posterunek :(

Albo wpada znienacka do jej domu, zwyzywa od ku*w , szmat, opluje i wybiega....to jest po prostu znęcanie się...

Policjanci zwyczajnie sie jej boja, bo podobno gdzie diabeł nie może tam babe pośle :(

,,zagubiona w sieci 546 kiedys szwagierka ganiała ja z siekiera po ulicy a dzielnicowy kazał przynieśc siekierę na posterunek " Podszywie....leciała z długim nożem. Uznano,że brakuje dowodu na to,że do niej leciała....bo z nożem mogła sobie iść...

,,zagubiona w sieci 546 Policjanci zwyczajnie sie jej boja, bo podobno gdzie diabeł nie może tam babe pośle " Podszywie dobrze się bawisz? Ale z tym masz trochę racji:-)

Obawiam się że tylko metody alternatywne pomogą:O.Albo na sąd albo na nią:P.Np. wybielacz smutnych myśli: http://chemfan.pg.gda.pl/Publikacje/dimetylortec.html .

ha ha....leczenie by się przydało, bo ona chyba normalna nie jest

jako dowód - jeśli osoba nagrywana nie wyraziła zgody. Tak - w Pl dopiero ktoś musi zginąć, żeby prawo się zainteresowało. A i tak oficjalna wersja będzie, że samobójstwo.... :-O

Zaczerniłam się, bo podszywy działają :-)

Słuchajcie a jak się jej pozbyć, aby ciocia miała spokój? Bo ona w sumie zameldowana w domu, który jest własnością cioci i jej męża. Można ją wyrzucić ? jak to od strony prawa zrobić?