Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Ona&On19/23

MAM 19 LAT PLANUJE DZIECKO

Polecane posty

Jak myślicie ? Mam 20 lat jestem z moim chlopakiem od 4 lat , ja zarabiam 3 tysiace on 2 i bardzo mnie namawia na dziecko . Najwiekszym problemem sa moi rodzice ktorzy tego chyba nie zaakceptuja . Troche boje sie ze sobie nie poradzimy , no ale przeciez jesli jest milosc i wsparcie i fundusze i chec posiadania maleństwa to chyba nic nie stoi nam na przeszkodzie prawda ? Oboje juz sie wyszalelismy, teraz marzy nam sie wyremontowanie mieszkania i boabsek . To nasze marzenie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Life dont come easy
A co nas to obchodzi. Możesz mieć nawet 12 pociech jeśli czujesz taką potrzebę. Jak można mając 20 lat, 4-letni związek na karku już się wyszaleć. Ja szaleję do dziś a mam 23 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taki mam charakter , on tez jesteśmy domatorami . Boję się tylko reakcji rodziców . To mnie tylko hamuje , bo jednak jakas delikatna pomoc od rodzicow zawsze jest mile widziana a ja chyba nie bede mogla na to liczyc :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mokre_włosy
Ja bym poczekała, nie wiesz jeszcze czym cię życie zaskoczy w przyszłości. Wyremontujcie mieszkanie, zamieszkajcie razem, nauczcie się zycia we dwoje, cieszcie się życiem, zwiedźcie świat... na dziecko jest jeszcze czas. Ja mam 25 lat, skończone studia, jestem 3 lata po slubie i dopiero teraz powoli zaczynamy myśleć o dziecku. Wiem, że każdy jest inny, ale pomyśl, co byś jeszcze chciała w życiu zrobić i najpierw to zrób, by w przyszłości w pełni móc cieszyć się macierzyństwem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zwiedzac swiat mozna z dzieckiem , jezdzic na nartach mozna z dzieckiem . Może i wcześnie ale bardzo chcemy , on też , jak widzimy dzieci to nam aż sie buzie cieszą . Wiadomo są delikatne obawy ale to chyba normalne .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja.....
również jesteśmy domatorami, nigdy nie lubiliśmy szaleć, podróżować. Mój instynkt uruchomił się też około 20r.ż. Studiowałam zaocznie i miałam dobrą pracę, ale nie zdecydowałam się na dziecko. Teraz żałuję. Jestem typową mamuśką, mogłabym wychowywać gromadkę dzieci, to daje mi szczęście, a nie podróże. Żałuję, że zmarnowałam prawie 10lat. W przeciwieństwie do poprzedniczki nigdy nie czerpaliśmy radości z imprez, wycieczek itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wiec jednak nie jestem jedyna ktora w tak wdczesnym wieku ma juz taki silny instynkt macierzynski . Boje sie tylko reakcji rodzicow i to mnie tak bardzo blokuje w podjeciu decyzji .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mokre_włosy
Ja absolutnie nie oceniam, jak już mówiłam każdy jest inny, tylko w tak młodym wieku pewne problemy mogą urosnąć do wielkiej rangi, za to w późniejszym mogą być rozwiązane szybko i sprawie. Mówię tu o pewnej dojrzałości m.in społecznej i psychicznej. Jeśli jednak się zdecydujecie, życzę wszystkiego dobrego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niby dlaczego ? jestesmy w stanie wychowac dziecko , zarabiamy oboje 5 tysiecy miesiecznie , kochamy sie i oboje chcemy dziecka wiec dlaczego uwazasz ze jest to "zidiocenie" ? Glupota jest jak dziewczyny zupelnie niegotowe na macierzynstwo zachodza w ciaze nieplanowana i maja problem .... to jest dopiero glupota .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a Ty myślisz,że te Twoje 5 tysięcy miesięcznie są już wystarczającą podstawą do zakładania rodziny:D? Dopiero wchodzisz w dorosłośc. Naprawde już masz za sobą "szaleństwa " i żadnych planów i pomysłów na siebie, żadnych zainteresowań, żadnych marzeń, pasji, żadnej chęci życia , poznawania go od każdej możliwej strony a przede wszystkim poznawania siebie jako kobieta :O? masz zaledwie 20 lat i faceta od 4 lat... poczytaj sobie topiki takich dziewczyn jak Ty co się zwykle dzieje po paru latach kiedy dopada ich proza zycia... miłej lektury:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Możliwe ze tak jest z wiekszoscia ale znam tez taki osoby ktore rodzac dziecko w takim wieku zalozyly cudowna kochajaca sie rodzine i nigdy tego nie zalowaly .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mhm... ale wiesz., Ty mnie przekonywać nie musisz :) Ja tez kiedyś miałam 20 lat ale dzieci to była ostatnia rzecz pod słońcem o jakiej wtedy myślałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinia454
tobie sie chyba wydaje ze dziecko to taka maskotka, a to cholerny obowiązek, brak czasu dla siebie, ciągle wydatki, niewyspanie itp, macierzyństwo to nie bajka, tak jak niektórym się wydaje (ja zresztą też tak kiedys myslalam) więc na Twoim miejscu wstrzymalabym sie te 5-6 lat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak po pierwsze to nie lepiej najpierw pomyśleć o legalizacji Waszego związku? Po drugie zupełnie nie zgadzam się z tym, że pojawienie sie dziecka jest równoznaczne z uroczystym zakończeniem Twojego własnego życia ALE.....może najpierw naciesz się jednak światem bez dziecka. Jesteś bardzo młoda i wiele jest do zobaczenia....wierz mi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jezeli czujesz potrzebe stworzenia rodziny to dlaczego tego nie zrobisz?Doskonale cie rozumiem...tez tak miałam jestem w twoim wieku a mam juz męża i 11 miesięcznego synka który jest żywym srebrem i niczego sie nie boi...to prawda czekają cie nieprzespane noce , nerwy , kłutnie z partnerem i monotonia...ale ja niczego nie żałuję!!Niedługo staramy sie o kolejne dziecko bo czuje ze podołamy a jak uważasz ze dacie rade to na co czekac??Nie przejmuj sie rodzicami pogadają i przestaną...moi gadali a teraz to u nich mam największa pomoc a zapowiadalo sie odwrotnie także powodzenia i trzymam kciuki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfgdfghjsdfghjsdf
tuwstawiac ha ahhahahahhahah no usmialam sie na spoko no przeciez to oiprdolone na cholere matka polka o bachorku favorku to temat nie do pominiecia ale sliczna na mete lektura kafeterii http://www.youtube.com/watch?v=Wrx7B9jrafw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głosy w głowie
mnie najbardziej zainteresowała inna kwestia. gdzie dwudziestolatce płacą 3 tys. miesięcznie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W PZU w wydziale windykacji . zajmuje sie skladka zalegla i regresami . Falt takie mozliwosci nie zdarzaja sie kazdemu no ale tak sie stalo i dlatego moge sobie pozwolic na dziecko juz teraz .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lollineska
to chyba musisz miec stanowisko juz kierownicze skoro tyle zarabiasz!!!:D:D prowokacja, jak nic:) kto to slyszal zeby w urzedzie tyle brac....chyba, ze jest sie jakas naczelnik albo kierownikiem, to owszem. ale na pewno nie w tym wieku. uwierzylabym, jakbys napisala, ze masz 25-30 lat- wtedy bardziej racjonalne, ze tyle moglabys zarabiac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lollineska
i do stanowiska liczy sie rowniez staz pracy...mozna miec nawet inspektora po 3 latach a brac niecale 2 tys. na reke... pier***nie jak nic!:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinia454
niezłe prowo bez kitu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinia454
hehe a ja mam 15 lat i zarabiam 5 tysi miesięcznie, można, można ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie chcecie nie wierzcie ta prace zalatwila mi mama mojego chlopaka ktora jest kierowniczka w windykacji , nie bylo zadnych problemow z tym zebym tam pracowala . Zarabiam dokladnie 2600 plus premia czasami dobije do 3 tys

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×