kurde wlasnie sie okazalo, ze jutrzejsza impreza sie nie odbedzie

i w zwiazku z tym sylwestra prawdopodobnie spedze w domu... ekstra

jak wielu ludzi

A co się stało? U mnie też nie wesoło, bo mój klub ma jakaś awarię elektryczną i też odwołali. Nie wiem czy oddadzą nam kasę itp. Ale domówka już zaplanowana :)

zazdroszcze Ja idę na mega domówkę, ale jakoś nie mam ochoty, wolałabym zostać w domu, wejść pod ciepły koc i z kubkiem herbaty gruszkowej i dobrą książką witać nowy rok :O Za dużo piłam ostatnio i teraz zaczynam być tym zmęczona

Taki domowy Sylwek też ma swój urok. Ja ze swoim mężem 2 lata temu tak spędzaliśmy. Kolacyjka i filmy.

ja ostatnio nie piłam wcale, bo byłam miesiąc chora, więc bardzo liczyłam na tę imprezę, a na parę godzin przed to już sobie nic nie załatwię. może się zamienimy? ja pójdę na domówkę, a ty siedź pod kocem.

a ty nie mozesz zrobić imprezy?

nie mogę zrobić imprezy, ale NA SZCZĘŚCIE udało mi się wprosić na inną domówkę uffff :)))

dla mnie każdy sylwek, każda impreza, każdy rok.. każdy dzien kiedy nie mam drugiej polówki jest nic nie warty.. czyli wniosek? prawie 23 lata mojego życia jest straconego (piszę prawie, bo przez 4 miesiące rok temu miałem kobiete- i to był najpiekniejszy okres w moim zyciu)

daj spokój, znajomi są ważniejsi. tych jak się nie ma to jest dopiero dramat...