Przestancie pisac o samotnym sylwestrze..... glowa do gory!!

Ludzie, na dzisiejszej nocy swiat sie nie konczy, i nie jest ona wyznacznikiem wartosci czlowieka. Jesli wam sie nie podoba samotnosc czy sytuacja zyciowa-to do dziela. Mozecie wybierac,zmieniac,szukac,otworzcie sie na innych,poszukajcie mozliwosci. Uzalanie sie i porownywanie nic wam nie da procz dola. Od jutra nowy rok - zrobcie wszystko, byscie w nim POKOCHALI siebie,swoje zycie, byli szczesliwi!!

O jaki z choinki sie urwal. Co ty nie powiesz mocarzu? gowno a nie bedzie lepiej :o

OD CIEBIE zalezy, czy bedzie lepiej. Zmien nastawienia, wez sie do roboty! To Twoje zycie, TY je kreujesz, jesli chcesz- bedzie jak w bajce. Walcz o marzenia. PS Jestem kobieta.

widze ze w nierealnym swiecie zyjesz.

co dzień jest niby ok,ale jak przychodzi ten dzień,to okazuje się dopiero wtedy,ze jestem typowym kopciuszkiem :O i jak sie nie dołować..

to moze warto pomyslec wczesniej?samemu wyciagnac gdzies znajomych,zorganizowac cos,nawet wyjazd? skoro tak wam na tej nocy zalezy.....

że ci na tej nocy zależy i mimo że wszystko miało być inaczej to wychodzi nie po myśli a wtedy trzeba siedzieć w domu z takim nastawieniem że szok!

U mnie w tym roku wszystko rozbiło sie o brak kasy,nawet nie miałabym sie w co ubrać,nie mówiac już o wyjeździe

no widzisz a ja miałam, już byłam umalowana i ubrana, nowa kiecka, nowe buty, sylwester u znajomych a mój mąż stwierdził że mu się nie chce i już śpi. Ekstra nie ma co. Oczywiście się strasznie pokłóciliśmy i teraz mi głupio.

trza bylo samej iść:P

to bardziej znajomi męża niż moi

trza było do kochanka iść albo przyjaciółkę zaprosić

masz rację a nie się użalać i na męża patrzeć i tak wkurwiona siedzę że nie wiem czy do rana mi przejdzie

sylwek to dzień jak codzień

z tą przyjaciółką kochanka nie mam :)

jesteś chyba idiotą jeśli twierdzisz że człowiek ma nieograniczoną mozliwość wyboru.

Moim zdaniem w duzej mierze ma wybor, i naprawde wiele zalezy od jego wysilkow, a nie od tego, na co go rzuci los.

Chciałabym mieć nastawienie jak twórczyni wątku, zazdroszczę (Twoim przyjaciołom również, jeśli jesteś taka pozytywna i rozsiewasz to wokoło) i życzę wytrwałości :)))