Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość szaro-bure

strach ma wielkie oczy

Polecane posty

Gość szaro-bure

zauważyłam (przeszukując, od Google począwszy), że zdarzyły się już tego typu tematy. Nie jestem specjalnie dobra w wyszukiwaniu informacji. Dlatego postanowiłam zapytać z nadzieją na odpowiedź. Mam zbyt bujną wyobraźnię. Często panicznie boję się rzeczy, które nie mają odzwierciedlenia w realnym życiu. Boję się większości miejsc- nie zależnie czy znajduję się nich za dnia czy też w nocy. To strasznie ogranicza moje życie. Ostatnio rozpłakałam się nad miską makaronu- bez powodu. Miałam ochotę zwymiotować. Chciałabym wiedzieć jak z tym walczyć, samemu. A może to tylko babskie wahania nastrojów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jlkajshss
na pewno można z tym walczyć, może skonsultuj się z psychologiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szaro-bure
nie wiem czy to dobry pomysł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słomiana strzecha kaszubska
Mnie miska makaronu też rozstraja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalalalalal
czasami nawet jeśłi uważamy, że coś jest złym pomysłem, nie mamy ochoty na zmiany, ani sił na jakikolwiek wysiłek, powinniścy coś zrobić żeby wrócić do normalności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalalalalal
czasami mam niechęć przed wychodzeniem z domu, ale przełamuje ją, idę do pracy spotykam się z ludźmi, rozmawiam, nawet jeśłi robię to wbrew sobie, gdybym pewnego dnia została w łóżku - poszłabym do psychologa, nawet jeśłi by mi się strasznie nie chciało i miała wewnętrzne opory, bo wiem, że takie zachowanie jest nienormalne, odbiegające od normy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szaro-bure
wolałabym skuteczniej radzić sobie z tym sama. Nie mam zaufania do lekarzy, często lekceważą różne sprawy, albo wręcz je wyolbrzymiają. Te rozstrojenia nerwowe są po prostu irytujące. Denerwuje mnie że z irracjonalnych powodów muszę czasami z części rzeczy rezygnować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×