Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ewkuacja gdzie sie da

Nie ma nic gorszego od histeryzującego dziecka w bloku caly dzien :/

Polecane posty

Gość ewkuacja gdzie sie da

Od samego rana i do teraz juz kilka krotnie musaialam sluchawki na uszy nakladac a sprawcą tej stytuacji jest kilkuletnie dziecko mieszkające od ponad miesiąca na nademna. Jeden wielki przerazliwy placz ,wrzask trwający niemal godzine ze az mury sie trzęsłą i wrzask "daj mi to, ja chce"Absolutnie nikt jej nie bije bo slysze jak mama dziecka glosniej mowi, jak sie uspokoji i wyciszy dopiero moze do niej przyjsc, i a dziecko uparte, ona je odnosi, dziecko podnosi dziwki wrzask oburzenia na cale osiedle, i kobieta dalej mowi, ze nie wyjdzie z kąta lub z pokoju dopoki sie nie uspokoi i przestanie wyc, i tak juz teraz od rana 4 razy slysze akcje trwające niemal godzine czasu.Wspolczuje tej kobiecie co ona ma z tym dzieckiem, wynosi je, na wyciszenie a mala dalej uparcie wychodzi i przerazliwie wrzeszczy "daj mi to, ja chce, dawaj glupku"Normalnie terroryst maly, ale no sorry ,..no kuva mac,janajbardziej na tym cierpie, w mieszkaniu powinanm miec cisze spokoj, relax,a nie aby kilkarazy dziennie glowa mi pekala.Takie eskapady sie zdarzają 3 razy w tyg. Najchetniej bym poszla z opierdolem ze i w nocy nie mam ciszy i w dzien ciszy, tak nie moze być, no ale z drugiej strony tez kobieta jest bezradna, slysze jak stara sie opanowac sytuacje i nieulegac i wlasnie konczy sie histeria jej "bachorka".Wszystko kipi ze mnie.Dzieciara tego to bym chyba w piwnicy zamknela bo juz nie wytrzymuje a co dopiero ma robic ta matka? żal I to jest ewidentna histeria bo mala cos chce a mama nie pozwoli,wtedy sie zaczynają spazmy.Ostatnio przed blokiem widzialam malą i ta kobiete jakie miala z nią przeprawy bo nie chciala isc do domu.Podziwiam ją szczerz za cierpliwosci i opanowanie,jakie miala i ma,bo ja bym wylewu dostała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co to kurka jest?
sluchaj, pogadaj z jej matka i umowcie sie ze jak znowu bedzie akcja to ty przyjdziesz i mala nastraszysz...tylko wiesztak na niby, no ale matka musi sie zgodzic. moze pomoze, mala sie przestraszy i tak za kazdym razem...mozeposkutkuje:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewkuacja gdzie sie da
Mała ma 3 latka.Ja nie o tyle mam "żal" do kobiety ale do tego wstretnego dziecka co wszystko wymusz a histerią,a to ze bajki nie moze oglądac, a to ze mama cos jej zabierze, a to ze czegos nie da, i zaczyna sie okropne darcie,, "daj mio to, ja che, włącz mi to, nie ubiore tego, nie pojde sie kąpac, nie chce spac , chce z tobą spac,nie lubie tego,chce tamto etc etc etc..." matka jej nie ustapi i zaczynają sie histerie aby wymusic cos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewkuacja gdzie sie da
a ja slysze za scianą jak mama wola do malej, zwalszcaa w nocy gdy mloda histerii dostaje, ze zobaczy, zaraz przyjdzie sąsiad i bedzie krzyczec , troche mala zaczyna ciszej sie awanturowac ale to na krotka chwile i zaraz znowu pisk i,skakanie tupanie,dudnienie mi w sufit az zyrandol sie buja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewkuacja gdzie sie da
chyba faktycznie bede musiala sie kiedys tam wybrac z pasem w reku :p Nie no zartuje z tym l paskiem, mysle ze jak tylko bede miec okazje to porozmawiam ,tylko boje sie ze kobiecie sie strasznie wstyd zrobi i odbierze to jako atak na nią i jej dziecko a tego nie chce, bo widze jak sam jest bezradna i oslabiona tym wszystkim co mala jej w domu i na dworze wyprawia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co to kurka jest?
a moze zaproponuj jej pomoc, ze sie z mala pobawisz, zaopiekujesz, moze jakies zabawy w twoim domu, wiesz,...inne otoczenie, nowa osoba, mala bedzie niesmiala moze bedzie okazja nauczyc ja troszke grzecznosci, wiesz...tego nie wolno, tak nie wolno...itp...dzieci lubia sie sluchac nieznajomych, moj 3 latek tak ma ze u innych w domu jest grzeczniejszy, moze zaproponuj mamie zebyy ja do przedszkola poslala to dsziecko moze stanie sie troszke grzeczniejsze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba bue rozumiesz....
jakie sa 3latki kazde takie jest jak nie jazde to 95 proc, to etap rozwoju ty tez taka bylas i nie wmawiaj ze nie tyle w temacie tak grzecznie chcialam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba nie rozumiesz....
wybaczvie blredy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewakuacja gdzie sie da
rozmawialam kiedys na klatce schodowej tak troche z tą kobieta na poczatku jak sie wprowadzilia i mowila ze z chcęcią by dala malą do przedszkola ale poprpostu finansowo nie moze sobie pozwolic na placenie niemal 400 zl mies. u nas w miescie jest tylko jedno panstwowe przedszkole i tak sie cenią) a alimetow i tak ojciec na dziekok nie łozy,jedynie czasami ma tą symboliczną zapomoge od panstwa ale to są grosze Moze i moglabym tak po poludniu malą wziąc gdzies na spacer ,np na sanki gdy bedzie snieg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co to kurka jest?
no widzisz, musicie sobie pomagac, zapraszaj ich do siebie, one ciebie do nich, zaprzyjaznijcie sie i bedzie ok. matce samej jest ciezko, wiem jak to jest:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewakuacja gdzie sie da
Moze i moglabym tak po poludniu malą wziąc gdzies na spacer ,np na sanki gdy bedzie snieg, no ale nie zawsze moge sobie pozowlic na to,i nie wiem czy to cos pomoze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co to kurka jest?
moze i nie pomoze, ale sprobowac warto a moze przy okazji i ty zyskasz przyjaciolke, albo jakas pomoc od niej jak bedzie ci potrzebna. matka tez pewnie na skraju wytrzymalosci nerwowej, dziecko, rozwod, samotnosc...nie wesolo ma kobieta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewakuacja gdzie sie da
do "chyba bue rozumiesz.... " juz nie pisz ze kazde takie jest i przechoidzi tak ostro etap rozwoju:o Mieszkalam i opiekowalam sie kiedys od urodzenia moimi dwiema siostrzenicami az do 8 r.z i nigdy jakos jedna jak i druga tak sie nie zachowaly w takim skandalicznym stopniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja co ... mam wyprowadzac na spacery 3 malych dzieci, ktore siedza mi na suficie od sierpnia.. T R A G E D I A. Te dzieciaki w ogole nie wychodza na dwor. Ja pracuje w domu i teraz przez cale swieta mam jezdzenie po glowie rowerkami, stukanie, walenie, bieganie. Rozumiem - jak tylko sie wprowadzila ta rodzinka, to pytali nas czy dzieci nie sa za glosno, ale co mialam im powiedziec po 2 tygodniach? Teraz sie rozkrecily. Rozumiem - wczesniej mieszkali w scisku, a teraz maja do dyspozyji ponad 100 m. Ale co mnie to obchodzi?? Jak bylam mala i mama mowila mi, zeby nie trzaskac drzwiami to nie trzaskam. Oni wala nimi bez przerwy!! To co im sie wydaje TUPOTEM SLODKICH NOZEK u mnie, pietro nizej to jest dudnienie... Caly czas jakby jakas fabryka pracowala... Czasami tak wala, stukaja, ze smiem podejrzewac, ze z mebli skacza na podloge. I ten cholerny rowerek od prawie 7 rano!! Zwracalysmy im uwage z mama delikatnie to powiedzieli,z e dywanik poloza.. akurat..... Do tego polozyli dodatkowa podloge i chyba dzieki tym sportowym wyczynom bachorkow to u mnie sufit na krawedzi cholernie popekal... owszem, nie najnowszy tynk, ale jak pomalujemy to znowu zrobia sie te "korytarze" na suficie.. Te dzieci w ogole nie wychodza na dwor.. Teraz dzieci w ogole nie bawia sie skakankami, nie graja w gume.... Straszen to jest.. a ja nie moge normalnie pracowac czy chorowac bo mi te dzieciaki po glowie biegaja!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dodam, ze tak sciany "pracuja" od tego walenia, ze obrazy mi sie na scianie przekrzywiaja.... :( Ja rozumiem, ze male dzieci sa ruchliwe, potrzebuja sie wyszalec, ale na boga.. caly dzien?? Czemu rodzice nie wezma ich na dwor, w koncu nie mamy zimy stulecia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja cię rozumiemmm
ja jak już nie moge wytrzymac darcia się dzieci sąsiadów to rozkręcam na full muzykę :-P u mnie działa. Przynajmniej rodzice łaskawie mają szanse zając się bachorami! a mi muza nie pzreszkadza, moze grać cały dzięń na full,to im powinno zalezeć, zeby zachowac jako taką ciszę, jeśli chca aby inni jej przestrzegali (np. jak ich dzieci idą spać)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety nie moge caly czas muzyki na full sluchac....Przyjda sasiedzi zza sciany, a co oni biedni winni... :( Stare budownictwo, a jednak problem tez jest. Co prawda nie slysze co mowia, ale to dudnienie czasami mnie wykancza... Podejrzewam tez, ze ta dodatkowa podloga plus malpiarskie wyczyny dzieciakow to nie byl dobry pomysl....25 metrowa podloga nie jest w stanie normalnie pracowac. Zreszta... nie znam sie na budownictwie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość talking about the revolution
jak komuś przeszkadzają sąsiedzi to niech sobie wybuduje domek w leśnej głuszy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie zgodze sie z ostatnia wypowiedzia. Trzeba szanowac innych. Ja na paluszkach tez nie chodze, ale nie trzaskam jak druna drzwiami, ot dla zabawy. Po 22 giej tez nie wlaczam muzy na full. Jak sie mieszka w grupie to nalezy przestrzegac niektorych zasad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewakuacja gdzie sie da
NIGDY MI zadni sąsiedzi NIE przeszkadzali, a kieszkam w bliku 31 lat, po raz pieyweszy spotkalam sie z takim ffuulem decyneli, a takto na zadne klotnie sąsiadow nie zwracalam i nie zrwcam uwagi .Jest ronicą zwykly krzyk, ,klotnia sąsiecka, a dracie z calej sily, wrzask, pisk niemilosiernie tak ze az bebenki pekają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi tez nie. A mieszkalam juz w roznych miejscach.... do czasu az sprowadzila sie ta rodzinka Adamsow ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Izusienka lalalala
bo stosuje metody wyglaszane przez super nianie....a ogolnie jak ja bylam mala to klapsa na tylek dostalam i spokoj byl....no ale niedlugo na dziecko nie ebdzie mozna nawet krzyknac bo Cie do wiezienia wezma...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Izusienka lalalala
chyba bue rozumiesz.... jakie sa 3latki kazde takie jest jak nie jazde to 95 proc, to etap rozwoju ty tez taka bylas i nie wmawiaj ze nie tyle w temacie tak grzecznie chcialam... mam 3 letnie bratanice....jakos sie tak nie zachowuja. Co prawda czasem placza jak powie sie im, ze "tak nie wolno robic" ale nie jest to jakas histeria....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 4567896
miałam to samo tylko ze to byl chlopiec 7 letni ja pierdole dobrze ze juz sie wyprowadzili nieraz mialam ochote wpasc i zajebac tego bachora

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam problematyczne pytanie
mam ten luksus że mieszkam w domu chłopak chrapie jak najęty - zakładam mp3 na uszy i ze zmęczenia szybko usypiam Tobie z lekka współczuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewkuacja gdzie sie da
"Izusienka lalalala " naprawde watpie czy przy takiej histerii na fulla klaps cokolwiek by pomogl, mysle ze jeszce by pogorszyl sprawe, to nie jest zwykla placz ani bunt to jest szal i spazmy.Bylam swiadkiem kiedys mojej kolezanki jak jej syn tak zaczac strasznie histerie odstawiac i zadnen klaps fgo nie ocucil a jeszce bardziej nakrecil i sie darl bo go to bolalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×