lekkie krwawienie po stosunku. Mam się martwić?

Po ostatnim stosunku miałam delikatne krwawienie, może nawet nie było to krwawienie a kilka kropelek krwi w śluzie. Wystraszyłam się bo nigdy wcześniej mi sie to nie zdarzyło. Co to może być? Może któraś tak miała?

jest tu kto?

a jak stan twojej szyjki? nie masz nadżerki? seks nie był zbyt ostry?

hej, nie nadżerki raczej nie mam bo cyt. miałam cakiem nie dawno i wszystko w najlepszym porządku było, ale teraz wydaje mi się że to jakieś otarcie zwykłe było bo dla "sprawdzenia" się wczoraj kochałam i wszystko było ok :) tyle że otarcia to chyba powinny piec lub boleć a mnie nic kompletnie :)

uszkodzenie mechaniczne i tyle

ja też miałam ostatnio tak a potem w ślus był zakrwawiony troszkę .

jeśli takie plamki w śluzie to może owulacja, z pękniętego pęcherzyka może się odrobina krwi wydzielić. Ja miałam takie plamki w śluzie parę razy.

nie owulka to nie była bo to był 20-sty dzień cyklu a ja mam owulację 13-14 dc

implantacja? starasz się o dziecko?

nie, nie staram się. Zabezpieczamy się. a gdybym test zrobiła to by wyszedł już?

a ile czasu minęło?

no stosunek był w 12 dc, ale sie zabezpieczamy. Teraz jest 23 dc.

Miałam taka sytuacje w zeszłym roku. Kochałam się ze swoim facetem "od tyłu" i chyba na koniec zbyt głęboko we mnie wszedł bo trochę zabolało;( Kiedy wyszedł ze mnie okazało się że na gumce jest krew, przyznaję, że się trochę przeraziłam i w 2 dni po tym byłam u ginekologa. Powiedziałam wszystko co i jak, ofc wcześniej poszperałam trochę w necie i bałam się czy nie mam nadżerki czy czegoś takiego. W trakcie badania okazało się że wszystko jest w jak najlepszym porządku i to było uszkodzenie mechaniczne. powiedziała tez ze mam miękką szyjkę macicy i takie delikatne krwawienia mogą mi się zdarzać. Mimo, ze mnie uspokoiła to muszę powiedzieć, że nie jest to zbyt komfortowa sytuacja, za każdym razem obawiać się czy będzie krew czy nie... Tyle dobrze, że mój facet podchodzi do tego na luzie :)