RATUJCIE PROSZE :(:(:(:(:(:(:(:(:(

ja już ci napisalam co myslę.

a mozesz jasniej.

że tu na ciążę brak szans. -jaśniej już się nie da.

ja też

szkoda:(.

Wszystko wiadome, bylam przed chwila u ginekologa i powiedzial ze zadna ciaza nie w gre i moge jeszcze 10 dni tak robic. Pozdrawiam:) Potwierdzone zostało badaniem USG. Dziekuje za pomoc. :)

ale co 10 dni robić?

Natalka 10 dni przy cyklach 28 dniowych, to nawet wg prehistorycznego kalendarzyka małżeńskiego byś trafiła w dni płodne i to chyba we wszystkie łącznie z jajeczkowaniem. Oczywiście zakładając że nic się w cyklu nie zmieni. Ginekolog na pewno usłyszał że "nie chcesz być w ciąży"?

albo moze chce po wpadce mieć kolejną klientkę na piguły antydzidziusiowe

tak uslyszal ze nie chce miec dziecka bo przyjechalam po tabletke 72 po a on mi zrobil usg i powiedzial ze nie trzeba i jeszcze przez 10 dni moge sie kochac i nie grozi mi zadna ciaza. A pozatym bylam u prywatnego a nie publicznego. Koniec tematu.

No to ten lekarz to jakiś jasnowidz. Tak serio to nikt na przód nie wie kiedy będziesz miała dni płodne i taką radą lekarza nie radzę się sugerować zwłaszcza że jak ci tak powiedział to nawet liczyć tego nie umie. Dni płodne powinno się obserwować i określać je na podstawie objawów a nie bo lekarz tak powiedział. Ja bym wzieła to od niego na piśmie.

Oj uwierz ze po usg on wszystko widzial i wie i to jest zaufany lekarz, i zawsze moge na niego liczyc :) Lepiej sie wole jego sluchac niz Ciebie :) Ale i tak duzo wiesz na ten temat wiec dziekuje Ci bardzo za pomoc :) widac ze obeznana jestes w tych sprawach :) hehe ale to dobrze, bo malo kobiet wie cos na ten temat hehe np ja - zreszta widac :) Oby tak dalej :) Pomagaj :)

Wiesz nie o to chodzi żebyś się słuchała czy nie słuchała jakiejś Sylwki z kafeterii, ale najlepiej by było jakbyś sama zasięgnęła trochę wiedzy na temat przebiegu cyklu u kobiety i zaczęła logicznie myśleć o tym co się dzieje w naszych ciałach, a nie ufała we wszystko co ktoś ci powie. Wiesz czego kwestionuje to co powiedział twój lekarz? Nie lubię się posługiwać kalendarzykiem małżeńskim ale na odległość nic więcej nie jestem w stanie wywnioskować. Miałaś okres 29 grudnia, czyli dzisiaj jest twój 5 dzień cyklu. Jeśli lekarz ci powiedział że możesz jeszcze tak przez 10 dni to jest do 15 dc. Zakładając że twoje cykle są 28 dniowe jak napisałaś, to owulacja powinna wypadać między 12-16 dniem cyklu. Zakładając że plemniki mogą w ciele kobiety przeżyć maksymalnie 7 dni to od 12 odejmujesz 7 dni i masz 5 dzień cyklu czyli wg kalendarzyka małżeńskiego (co też odradzam) dzisiaj zaczynasz dni płodne i każdy kolejny dzień wiąże się z ryzykiem ciąży. A przez następne 10 do 14 dni będziesz miała okres płodny (oczywiście wg kalendarzyka). Dlatego to co powiedział twój lekarz jest dla mnie absolutnie nie logiczne. Przemyśl to. A kalendarzyk odradzam bo jest tylko statystyką z poprzednich cykli a każdy cykl powinno się obserwować na bieżąco, bo wiadomo że może się skrócić, wydłużyć, coś się przestawić i wtedy statystyka bierze w łeb.

Skoro lekarz zrobił usg to widział w jakim momencie cyklu są jajniki, a nie stwierdził, że dziewczyna ma dni płodne na podstawie metody kalendarzykowej.

*niepłodne miało być

Ale jak niedawno miała okres to znaczy że jej się dni płodne nie zaczęły jeszcze i lekarz nie może wiedzieć że jej się te dni płodne zaczną za 10 dni. Myślę że albo nastąpiło tu przejęzyczenie albo niezrozumienie. jakby jakiś lekarz był w stanie przewidzieć dzień owulacji i dni płodnych jakiejś kobiety zwłaszcza z takim wyprzedzeniem to by klientki waliły do niego drzwiami i oknami. W kalendarzyk też nie wierzę ale łatwo na jego podstawie wytłumaczyć jak przebiega płodność w prawidłowym cyklu.

Sylwia widze ze strasznie duzo wiesz na ten temat :) ja nigdy nie zwracam uwagi plodne nieplodne pojde do ginekologa to bede wiedziala co i jak hehe :)