Czy wyrzuca mnie z mieszkania????

Sprawa wyglada tak. Mieszkam w mieszkaniu komunalnym.Wczesniej mieszkalam tu z ojcem i mialam meldunek. Ojciec nie placil za mieszkanie.I dlug rosl. Ja kilka miesiecy przed jego smiercia tjk. 30.marca 2009roku wyprowadzilam sie z mieszkania i wymeldowalam. Mieszkanie stalo puste9 od smierci ojca jakies 5 miesiecy) ale administracja spodzielni pozwolila mi spowrotem zamieszkac. Wprowadzilam sie tu dokladnie w grudniu 2009 roku. Na biezaco place czynsz ale zadluzenie dalej bylo. Powiedziano mi ze jesli bede nirmalnie placic czynnsz i splace zadluzenie bede mogla sie strac o prawa do mieszkania, W tym roku w maju potpisalam z zbilk porozumienie o splacie zadluzenia na raty. Dzieki pomocy rodziny zadluzenie zostalo splacone. I zaczely sie schody. Chcilalam pozalatwiac wszystko odnosnie mieszkania ale powiedziano mi ze jest wiele osob bardziej potrzebujacych odemnie i ze mam sobie szukac dobrego prawnika. Czy maja prawo tak postapic?