związek z osobą zaburzoną emocjonalnie...

Mam pytanie czy ktos z Was był lub jest w związku z zaburzeniami emocjonalnymi ? jak znosiliście/znosicie codzienne upokorzenia, manipulacje,przemoc psychiczną ...Ja odeszłąm podejrzewam mojego ex o borderline ... jednak nie daje rady jestem chyba uzalezniona od tego jego drugiego dobrego oblicza...żyje dobrymi chwilami...złe samoistnie wymazuje w pamięci.... a miałam piekło...człowiek z dwoma obliczami.... anioł i diabeł w jednym...kto nie przezył..nie zrozumie....

łojej

ktos normalny sie wypowie

Ja mojego też o to podejrzewam! A co Twój wyprawia?

Bravo za odwagę że odeszłasz ja nie potrafię!

poczytaj temat internetowe znajomości i wyciągnij wnioski sama....

Życie ech życie z takim jest piekłem..normalnie ciągle coś mu nie pasuje! Wyniszcza Cię psychicznie a wiadomo gdy psychika Ci siądzie to i fizycznie padniesz ! Będziesz wrakiem człowieka! Ja mojego jeszcze próbuje zdiagnozować ,podejrzewam również schizofrenię paranoidalna! Ale nie jestem psychiatra więc nie w 100% to może być to! Wie że ma problem i chce terapii.. Ja z nim bo mi od tego jego zachowania nie normalnego też sie coś poprzestawiać mogło ! OPOWIADAJ CO ON WYPRAWIA TEN TWÓJ PSYCHOL bo inaczej ich sie nie da nazwać?

Życie ech życie z takim jest piekłem..normalnie ciągle coś mu nie pasuje! Wyniszcza Cię psychicznie a wiadomo gdy psychika Ci siądzie to i fizycznie padniesz ! Będziesz wrakiem człowieka! Ja mojego jeszcze próbuje zdiagnozować ,podejrzewam również schizofrenię paranoidalna! Ale nie jestem psychiatra więc nie w 100% to może być to! Wie że ma problem i chce terapii.. Ja z nim bo mi od tego jego zachowania nie normalnego też sie coś poprzestawiać mogło ! OPOWIADAJ CO ON WYPRAWIA TEN TWÓJ PSYCHOL bo inaczej ich sie nie da nazwać?

takie zycie to piekło na ziemi Uciekać od psychopatów póki czas UCIEKAĆ!!!

collins bryn-emocjonalna niedostępność= polecam.mozesz sobie na torrentach sciagnac

Jestem w szoku tto co czytam, napiszcie cos wiecej. Czy choroba jest zdiognozoowana, leczona? czy to tylko podejrzenia?

Poważnie się zastanów, co to za miłość, gdy ktoś Cię całkwicie wyniszczy psychicznie, lub doprowadzi do rozstroju zdrowia. Ustawiczne manipulacje, kłamstwa, poniżanie drugiej strony, wywoływanie poczucia winy, itp. http://quantumfuture.net/pl/psychopath_2.html http://bpd.szybkanauka.net/

mam w rodzinie taki zwiazek. Ja sie na cos takiego nie nadaję... tez jest tak samo; on (nadpobudliwy lekko mowiac) ona zdrowa. w ich zwiazku jest dziecko, najbardziej poszkodowane. Opuszczone emocjonalnie. Najwazniejsze jest to zebys dokladnie sie zastanowila czy podolasz. Jesli namowisz go na terapie, moze cos z tego by bylo. jednak nie obiecuję. Najgorzej jak juz jest dziecko... naprawde... nawet nie wiesz jak niestabilnie emocjonalny ojciec moze pograzyc wlasne dziecko. Jak moze sie znecac.... i psychicznie i czasem fizycznie. A pozniej caluje i pyta sie dziecka "kochasz tatusia?" a dziecko odpowiada "tak" i patrzy tymi wielkimi oczyma i sam nie wie co sie za chwile stanie...

,j... masz racje dlatego odeszłam kochałam , wybaczałam , przymykałam oko .... tłumaczyłam go stresem związanym z praca , firma.... ale sama miałam cudowny dom i dziecinstwo i nie chciałam dzieciom ewentualnym piekła zgotowac... on jesty typem lidera, despoty, tyrana, pod płaszczykiem super pogodnego i pewnego siebie gościa , jest tyran psychiczny..... ma silna potrzebe kontroli wszystkich i wszystkiego w jednej chwili jedno słowo spojrzenie telefon sa w stanie obrócic jego humor i zachowanie o 180 stopniu... bylam dobra i najlepsza jak koło niego chodziłam.... jak służąca a jak żle sie czułam albo zajełam sie czyms innym to juz najgorsza byłam i wszystko co robiłam wczesniej sie nie liczyło... wieczne hustawki humoru niepewnosc , manipulacja testowanie do granic wytrzymałosci przy tym egoizm... tak nie mozna życ.... a życie ma sie jedno ..... nic sobie nie dodajac jestem wartosciowa dziewczyna mam duze powodzenie poukładane w głowie jestem z dobrej rodziny... a on sie ciagle czepiał non stop ... jakby sam ideałem był... jest mi czasem źle ale wiem ze to była najmadrzejsza decyzja w moim zyciu.... najwazniejszy jest dziewczyny wasz komfort psychiczny dom to ma byc oaza spokoju trzeba sie w nim bezpiecznie czuc... a on miał takie akcje czasem jakby nie potrafił opanowywac emocji.... ewidentnie zaburzenia na co miałam czekac az mnie pobije bo kubek w zlewie leży......

dziewczyno ciesz sie że uciekłaś ja nie mam gdzie mam roczną córeczkę on mnie bije niszczy psychicznie jako kobiete człowieka i matke ja tu nie znam nikogo swoim znajomym mówił że jestem zła na nic mu nie pozwalam nie gotuje nie dbam o dziecko nic nie robie daje dupy menelom pod sklepem oni maja go za ofiare a nie mnie w kółko mówi ze nas tak bardzo kocha mimo ze jestem taką szmata dla niego tkwie tu juz dwa lata nie wychodze z domu bo nie mam juz nawet czym przykryć śladów jego MIŁOŚCI nie mam nic oprócz starych ciuchów poniszczył wszystko suszarke prostownice nie mam nawet szamponu pasty do zębów wystarczy że nie tak sie spojrze nie tak zmienie małej pampersa leca wyzwiska szarpie mnie ciąga za włosy rzuca o ściane ciągle słysze że jestem jebanym debilem pierdolonym dałnem jestem głupia i brzydka

nie mam co jeśc tyle że małej jeszcze coś kupi nie mam ani grosza zabra mi telefon nie mam sie do kogo zwróćić rodzina mi nie pomoze nie mam co liczyć na kogokolwiek z jego znajomych których tu poznałam bo powiedział im że jestem chora psychicznie i wymyślam to wszystko wiadomo jak to wygląda ja zła kobieta i on biedny adrianek który jest przezemnie krzywdzony i mimo to mnie kocha nie marze o niczym innym jak stąd uciec i żeby nigdy więcej go nie zobaczyć tylko o tym by być daleko jak najdalej od niego boje sie tylko że mnie znajdzie mówił że jak odejde podpali dom moich rodziców spali mojego dziadka siostre z małym synkiem a jak mnie znajdzie zabierze małą a mnie zabije albo sprzeda do burdelu

to chory zły człowiek psychopata karany agresywny bez uczuc współczucia bydle zakłamany bydlak wiem że to grzech ale modle sie o jego śmierć nie mam sie do ogo zwrócic połamał mi karte na której miałam wszystkie nr nie mam nic boje sie tylko że zrobi małej w końcu krzywde i że ją tez czeka to poniżanie nieraz przynosi,ł mi line żebym sie powiesiła próbował mnie wrzucić do wanny nie wiem żebym sie utopiła widziałam włączoną maszynke na pralce może chciał wrzucic do wody żeby mnie prąd poraził bicie kopanie plucie czasami juz sie nie kontrolował nawet przy ludziach mnie szrpał i wyzywał musze usługiwac jego znajomym i miec cały czas uśmiech na twarzy bo inaczej pożałuje wystarczy że nie tak cos powiem a obrywam

Kurcze to strasze o czym piszesz .... musisz zawalczyc o siebie i swoje dziecko.... sa błękitne linie.... domy samotnej matki.... z czasem po ciążkim okresie po rozstaniu bedzie lepiej.... ja mysle ,że mialabym to samo ..... on na zewnatrz jest świetnym facetem do rany przyłóz dla całego świata tylko nie dla mnie -swojej ofiary ...tu dawał upust swoim chorym emojcom .... masz małe dziecko zmobilizuj sie piszesz tu czyli masz dostep do netu znajdz pomoc...przerwij to... przeciez on w szale może Ci krzywde zrobic.... nawet zabic!!!!! i dziewczyny nie dajcie sie nabrac mnie tez przepraszał i przepraszał... z zewnątrz ambitny wesoły wykształcony człowiek a naprawde zaburzony.....

ale internetu ci nie odłączył.

codziennie sprzątam gotuje zmywam podlogi a chodzi i mówi że nic nie robie robie to ze łzami w oczach bo zabieram ten czas małej która siedzi sama w kojcu małą bierze tylko wtedy gdy ktos przyjdzie i udaje dobrego tatusia gdy przyjdzie z roboty dzwoni po znajomych i mówi że właśnie przyszedł z roboty i musi sie znowu dzieckiem zajmowac bo ja sie stroje w łazience a tak naprawde karmia małą w pokoju obok jak jest w domu nie moge nawet iść siku ani sie załatwic prawie nic nie pije czasami udaje ni sie wytrzymac do wieczora potrafił stac nademna nad sedesem i kazał robic przy nim kupe bo nie wierzy że chce sie załatwić tylko pewnie sie stroje mam 22 lata a wyglądam na wiele więćej on mnie zniszczył i zeszmacił wszystkim naopowiadał że mnie wziął ze slamsów URATOWAŁ MNIE przed bieda ze sie kurwiłam a wie ze jest moim 2 partnerem z którym spałam ja juz nawet nie potrafie sie uśmiechać

karolina..... nie daj sie zastraszyc.... !!!! skoro był karany to moze bedzie sie bał ze tam wróci.... moze jest tam jakis kosciół ...ksiądz zaufany .... nie tkwij w tym ....życze Ci siły , nie daj się !!!!

karolina, masz internet, zgłoś sie do organizacji pomagającej kobietom dotknietym przemocą albo przestań pieprzyć.

śmiać mi się chcę karolina nie rozumiem tego wogóle a ciebie to już najbardziej jak gość może patrzeć czy napewno robisz kupę?

njun njun komputer jest zabiera ze sobą ruter ale dziś rano płacił rachunki i najwyrażniej zapomniał dzwonili z pgk wyszedł zaprowadził kosze ze smieciami pod brame i odjechał do pracy zapomniał to cud nie ma mowy o domu samotnej matki on mnie znajdzie i zabije juz nie raz mnie dusił przystawiał nóż do gardła na zmiane powtarzał że mnie kocha nienawidzi zabije mnie i znowu że kocha mnie i zosie że jesteśmy rodzina musze stąd uciec jak najdalej na drugi koniec polski albo najlepiej za granice zabrał ki dowód wszystkie dokmumenty w domu mnie zamyka na klucz a znajomym gdy pytaja czemu z małą na spacery nie wychodze mówi że nie wie co robie cały czas w domu pewnie sie stroje a z mała nie chce mi sie wychodzić

to dlaczego zamiast pisać tutaj to nie uciekasz jak najdalej ?

to korzystaj i pisz do organizacji podaj im swoje dane, działaj. Damscy bokserzy są mocni tylko w gębie, im więcej szczeka tym mniej zronbi, to tylko zastraszanie, nie zyjesz z nim na bezludnej wyspie.

"złe samoistnie wymazuje w pamięci.... a miałam piekło"

jakoś zapomniał dodac ze połamał jej wózek w szale on jest chory jego rodzina sie go wyrzekła nienawidzą go stale sie zastanawiam jak uciec nikt nie może mi pomóc nie mam ani grosza on w kazdej chwili moze wrócić kiedy mam sie spakowac małą co zabrac nie będe mnieła nic na bilet jedzenie moja rodzinna miejscowość jest daleko stąd straszna bieda oni mi nie pomoga poza tym nie chce ich narazać kiedyś powybijał im okna rzucał wyzwiska na moich rodziców wyśmiewał że są biedni szkoda gadac mam nadzieje że umrze i ten koszmar sie skończy

to już raz dwa pakuj się i uciekaj chyba że już poprostu nie chcesz uciekać i masz tak jak żony alkoholika choćby lał prał i wyzywał to i tak przy nim będą...

to idź na policję ja nie wiem przecież musi być jakieś wyjście z tej sytuacji bez przesady masz drogę wolną nie ma go to możesz wezwać pomoc co nie??