Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość *JustMe

Alkoholizm...?!?.

Polecane posty

Gość Sympatyczna 34
od czego by tu zaczac zla kobieto?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *JustMe
Partner Przyjaciółka Przełożony w pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorko //////////
Aktywna, miało być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sympatyczna 34
Cooo? jeszcze lekarzowi bym miala powiedziec o mniemanym klopocie?ja wstydze sie tez lekarzowi powiedziec o podejzeniu siebie o depresje bo wydaje mi sie ze co drga osoba uwaza ze ja ma bo to niby takie modne taki bum na to okreslenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorko //////////
Strona się zacieła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *JustMe
Partner Przyjaciółka Przełożony w pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorko //////////
Widzisz nawet twoj przełozony to zauwazył , to cos w tym jest A Grup AA nie ma co się wstydzić , nawet twój przełozony by Ci to samo powiedział

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *JustMe
Przełożony jest przewrażliwiony;).Na służbowych wyjazdach wszyscy poza mną (i nim) cheją równoa uwagę zwraca tylko mi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorko //////////
Ale pomyśl moze jego oczami że to się nie wzieło z czegos czego nie ma , gorzej jak ci da kiedys balonik do dmuchania jak poczuje od ciebie np. wczorajszy oddech . Ja Ciebie nie krytukuje ani nie chce Ci ublizyć , pisze tylko zebys zrozumiała jego podejrzenia i to co Ci nawet przyjaciółka powiedziała i partner , ta sa jednak trzy osoby z którymi jestes w bliskich kontaktach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *JustMe
Nie poczuje.W tygodniu nie wypijam tyle,że można na drugi d zień to wyczuć.Bardzo zależy mi na tej pracy,wiem,że nie mogę sobie na więcej pozwolić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *JustMe
A partner się też tylko domyśla.Nie złapał mnie na piciu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam 35 lat i jestem
kobietą.Pije codziennie pare lat.Czasami mi sie zdarzy nie wypic nic.Pije wieczorem tak od ok 19godz do 23 ,2-3 kieliszki kolorowej wodki albo 2 kieliszki wina.Jest to rozciagniete w czasie.Nazwalabym to delektowaniem sie.Sa dni kiedy sa okazje i wypijam wiecej. Czasami sie zastanawiam czy sie uzaleznilam.Mysle,ze nie.Lubie sie napic i tyle.Nie mysle o piciu rano czy w poludnie.Po prostu tak koncze dzien. Jak kiedys napije sie rano albo w poludnie to bedzie to jakis sygnal,ze moze czas sie zastanowic.Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *JustMe
Zresztą...chyba nie ma problemu.Co w tym złego,w tych kilku kieliszkach? Dużo czasu spędzam w pracy,i dużo czasu jej poświęcam.Zależy mi na niej,ale nie sprawia mi satysfakcji.Do najłatwiejszych nie należyciągłe użeranie się z ludźmi,atmosfera w miejscu pracy.I zaczęte drugie studia podyplomowe,ciągłe podnoszenie kwalifikacji ,by nie wypaść z obiegu.Kredyt hipoteczny,i powroty do pustego mieszkania.Nie mam czasu ,ani ochoty,na głębsze relacje z ludźmi.Wracam dnw domu:znowu praca (jest wszędzie!nie mam życia prywatnego),kieliszek,i tak w kółko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalisperka32
hej mam tak sama..od lat pije.. raz wiecej raz mniej,, lubie ten stan..ni e pzrekraczam na tyg, pewnych granic....chod z jak mam woln e dam w plnik i potem znow kilka tyg, mam spokoj al e najgorsze jest to z e inaczej sobien ni e wyobrazam relaksu.. tylko ja i alko i jest git..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 99999an
cos wam powiem, mam brata alkoholika niecałe 2 miesiace temu wyszedł z Gorzyc- odwyku, kibicowała mu w niepiciu cała rodzina, mimo iż był trzezwy przez ten czas dalej okłamywał nas wszystkich, do wypłaty to potrafił wytrzymać żeby się nie napić a tylko dostał kase i prosze, już trzeci dzien pije, no i jak tu wspierac takiego człowieka? Ja już w żadnych psychologów nie wierze, alkoholizm to nałóg a nie choroba, a jak będziemy im mówić ze są chorzy to oni to wykorzystują i mają cudowny pretekst żeby dalej pić!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 99999an
Alkoholizm TO NIE CHOROBA, TO NAŁÓG nie wierzcie w psychologów oni wmawiaja kazdemu alkoholikowi że sa chorzy, to nie prawda, mam brata alkoholika, wyszedł z Gorzyc- odwyku 2 miesiace temu i co? Potrafił sie nie napic do wypłaty, a teraz pije 3 dzień, cała rodzina go wspierała, kibicowała a on i tak wiedział co zrobi. Jak będziemy im wmawiać chorobę to oni to wykorzystują i maja pretekst żeby pić no bo przeciez są "chorzy"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×