nayczyciele wf poszukiwani

czy są tutaj nauczyciele wf? miałabym kilka pytan

Ja uczę wf-u w gimnazjum. Jakie masz pytania? Chętnie odpowiem :)

oo jak fajnie że ktoś się odezwał :) ja też ucze w gimnazjum od 2 tygodni, to moja pierwsza praca i troszkę sie w tym pogubiłam...

właśnie siedzie i próbuje tworzyć budżet godzin, przynajmniej wstępne tematy.... przede mną plan pracy itd....

To pytaj śmiało :P Ja uczę od początku tego roku i szczerze powiem - jest naprawdę trudno, tez ostatnio się zaczęłam w tym gubić, ale postaram Ci się pomóc :)

a masz jakieś doświadczenie? czy to twoja pierwsza praca?

pisałaś budżet godzin, plan pracy itd czy ktoś ci pomagał

To moja pierwsza praca, bo jestem świezo po studiach. Kolezanka po fachu pomagała. A Ty sama musisz to wszystko wypisać?

ja też jestem po studiach świeżo. tak niestety zostałam sama na tym polu, ponieważ moja "koleżanka" nic mi nie pomaga, nic mi nie podpowiada, wogule ze mna nie rozmawia, musze sama sie z tym zmagać :( i dlatego jest mi ciężko jak cholera :( a dodam że to jest babka która mnie znam od małego i mnie uczyła ehh może miałabyś jakieś materiały pomocne które przesłałabym mi na maila siedze po nocach i coś tworze ale mam już tego dośc, jeszcze trzeba na każde zajecia sie przygotować

no szkoda że uciekłas.

up

nie ma już żądnego nauczyciela wf tutaj

jak nauczyciel wf przygotowuje się na zajęcia ? :D

normalnie, przygotowuje konspekty lekcji które przeprowadzam przecież nie wymyslam na poczekaniu co bede robic w szkole z uczniami, chociaż czesto zdażają się takie przypadki... ktos kto ma doświadczenie to nie musi

pewnie dużo pał wstawiłaś i pewnie w pokoju nauczycielskim z innymi belframi obsmarowywujecie jakiegoś ucznia..:D

a co to za problem ? 15minut rozgrzewki rzucasz piłką w gimgówno i niech grają w zbijaka-umarlaka

tak najlepiej rzucić piłke i niech robią co chca... a potem "wy" narzekacie że tak wyglądaja lekcje wf, dzieci nic nie umia a my kase zbieramy i nic nie robimy jednak pozory myla, i wcale nauczyciel wf nie ma tak łatwo ale dopiero się kazdy przekona gdy musi sprostać temu co trzeba zrobić, przygotować itd

szczerze ci współczuje mordowania sie z tymi gimgównami,bo to co sie teraz w szkołach wyprawia to makabra...

dzieci nie są złe, ćwiczyć chca maja zapał, chęci też są chciaz nie wszytskie, raczej się martwie tym jak ja to wszytsko zrobie.... bo jestem rzucona na głęboką wodę, nikt mi nie pomaga.... a przecież nie tak jest w szkołach zawsze nowemu nauczycielowi sie pomaga.... masakra to mnie przeraża

no zobaczymy jak długo jeszcze z nimi wytrzymasz,co prawda gimnazjum skończyłam 5 lat temu ale pamietam bardzo dobrze jak uczniowie dokuczali nauczycielom,przynajmniej w mojej klasie..

z nimi jakoś sobie radzę, nie jest żle, nieraz daja popalić ale da się wyżyć z tym to problemu nie widzę, raczej tkwi w czym innym....

nie martw sie,napewno coś wymyślisz

szukam nauczycieli którzy by mi pomogli ale ich tutaj nie ma :(

ale w czym mają ci pomóc??może ja coś doradzę?

niestety to muszą być nauczyciele którzy wtym siedza, by mi pomogli napisaćplan pracy, pokierowali mnie, powiedzieli jakie testy sprawdziany robią itd wydaje się ze wf to prosta rzecz też myslałam tak do czasu gdy nie poszłam na studia dziekie wielkie :)

ja pamiętam że miałam sprawdziany związane z koszykówką i siatkówką najbardziej,siatka to spoko te odbijanie,serwy i wogóle,ale kosz mnie wqrwiał ten 2takt czy jak to tam go zwiecie,rzut 3 razy do kosza i podawanie do koleżanki...gimnastyke też miałam,to chyba musicie dzielić na działy nie?