Spoliczkowala mnie kupujaca a ja nie moglam nic zrobic bo szefowa sie patrzyla

spod oczu jak zaeraguje. Kupujaca bardzo nieuprzejma, klotliwa, na koniec zarzucila torba tak ze rozsypala mi stos warzyw ktore dopiero co ulozylam, zlapalam ja za reke i szarpnelam aby to pozbierala, a ona nie dosc ze walnela torba w owoce to mnie spoliczkowala i wybiegla mowiac ze ja popamietma :( A ja musialam zagryzc wargi i polykajac lzy ukladac znowu warzywa i owoce.

trzeba bylo jej nie dotykac od tego jest ochrona teraz radze ci isc zglosic napasc na policje, masz swiadkow i pewnie nagrania z kamery

ale jaki miała powód?

zgłoś sprawe na policje, masz nagranie monitoringu zapewne

jak ja znasz to wex jej życie umil ;)

jak to bez powodu? to widocznie jest jakaś chora psychicznie

"Na koniec zarzucila torba tak ze rozsypala mi stos warzyw ktore dopiero co ulozylam, zlapalam ja za reke i szarpnelam aby to pozbierala, a ona nie dosc ze walnela torba w owoce to mnie spoliczkowala i wybiegla mowiac ze ja popamietma" Nie umiecie czytac? Przeciez napisala dokladnie...

Okropnosc

nie martw sie nic straconego masz swiadkow?

klientka tez nie ma prawa wchodzic i rozpierdalac komus sklep. to jest czyjas wlasnosc., wiec sie nie dziwie ze ja zlapalas za reke. powinnas ja na kopach wyrzucic. dosc tolerancji.

nawet jakby stos słojów na łeb spadło razem z regałami z winy klientki, to TY jesteś od tego aby doprowadzić sklep do ładu!

To nie dziwne ze cie walnela jak rozerwalas jej plaszcz...

nie powinnas jej wogole dotykac:o w chwili kiedy to sie stalo trzeba bylo zawolac szefowa:o a nie sama sie z tym rozprawiac widzac ze klientka nie jest latwa

:-O Zenada :-O

heh takie rzeczy tylko w erze 8/10 :D

prowo.... za nic by Cię nie walnęła o coś musiałyście się pokłócic