Mój mężczyzna nie zna swojego miejsca. Ale już ja go wytresuje

robi sie coraz pokorniejszy, przynosi mi śniadanie do łóżka, poprawia poduszki, myje włosy, przynosi pilota, nawet ostatnio udało mi sie go namówić na pomalowanie mi paznokci. KOBITKI JAK SIE CHCE TO MOŻNA FACETA WYTRESOWAĆ

Póki jesteś piękna, młoda i dajesz mu dupy. Potem jak zapyskujesz, to dostaniesz.

Proszę Cie żono - to nasze intymne sprawy. Nie opisuj tego na forum. Bo stracę z trudem wypracowany autorytet.

Dobrze Ci że masz taką ciote za męża?

Widać masz głupka :o

inzaczej.. że go tak wytresowałaś?

mała, nie rozpedzaj sie :D

A co Ty bez rak jestes?inwalidka nie umiesz nic przy sobie zrobic kaleka normalna zyciowa:)chcwsz byc w zwiazku to szanujcie sie nawzajem a nie tresujcie jak psy dziwologi zyciowe

Ale... po co :O?

A może coś bzyka na boku? Pewnie tak :D

Marylko upiekłem Ci jeszcze pyszny sernik wg przepisu mojej babci. O konfiturach, którymi Cię karmiłem z mojej srebrnej łyżeczki też nie wspomniałaś. Ani o tym, że prasuję codziennie gazetę i podaję Ci ją rano na tacy do przeczytania, z zakreślonymi najciekawszymi artykułami. Nie umniejszaj mojej roli w naszym szczęśliwym związku.